Od kiedy tylko sięgam pamięcią, zawsze podobały mi się czerwone szminki. Makowych, strażackie, krwiste, różane, wiśniowe, winne, ceglane, czyste, brudne, jasne, ciemne, średnie... Po prostu uwielbiam czerwień w pomadkach!
~°~ Lancôm...owi udało się wyprodukować IDEALNY odcień czerwonej szminki ~°~
W ogóle jaki to seksowny gadżet! Najważniejsze, że ponętnie prezentuje się na ustach, ale nie można nie wspomnieć o bardzo mile zaskakującym dodatku, jakim jest sexy oprawa. W eleganckim srebrnym połyskującym, wręcz lustrzanym laminowanym kartoniku z estetycznymi napisami i tłoczonym logiem Lancôme (mowa o tej róży) znajduje się przepiękna - naprawdę PRZEPIĘKNA - czarna matowa walcowata tuba ze złotymi akcentami, która jest większa i cięższa, niż inne szminki. Wygląda ekskluzywnie, ale to nie wszystko! Prawdziwym zaskoczeniem jest mechanizm otwarcia - bowiem akurat tę szminkę otwieramy inaczej, niż wszystkie; na górze mamy taki pstryczek z wygrawerowaną różą - należy go przycisnąć, a wtedy szminka wyskakuje od dołu; sztyft - klasycznie zakręcony (instrukcja obsługi widoczna na kartoniku). Jakie to wspaniałe! Jakie wyjątkowe! ♥️ Wygląda to tak prowokacyjnie, że można śmiało włożyć go w pończochę - zupełnie jak mały kobiecy pistolecik. W pewnym sensie ta szminka kojarzy mi się nieco militarnie... trochę jak lufa Walthera LP53. Taka tajna broń (kobieca) właśnie! (seksapil?) Stanowczo pasowałaby do dziewczyny Bonda. Tak mi się to w głowie układa, choć przyznam wam, że nie oglądałam ani jednej części o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości. Nie tylko wygląda wystrzałowo - to po prostu kawał porządnej roboty, którą muszę odpowiednio pochwalić! Mimo że to czarny mat, nie ma na nim odcisków palców. Pięknie! :)
Posiadam kolor z numerem 505 o wdzięcznej nazwie... „Adoration” :3
// tiaaaak... i to jest TEN KOSMETYK, którego szkoda mi było używać. i choć został mi sprezentowany, to i tak czekałam na specjalną okazję - i ta Okazja miała miejsce tydzień temu ♥️ od tej pory sobie jej używam:) //
Już na początku zdradziłam, że jest to IDEALNA, PERFEKCYJNA KLASYCZNA CZERWIEŃ. ♥️ O, taka jak to serduszko! :) Nie za ciemna, nie za jasna, a idealnie po środku. I głęboka! L'Absolu Rouge dysponuje szeroką paletą barw - do wyboru, do - nomen omen - koloru. ;) Trzeba przyznać, że pomadka bardzo ładnie pachnie - różą (nie jest to efekt placebo wywołany logiem, naprawdę pachnie różyczką), wiadomo, że to sztuczny aromat i nie jest to róża w naturze, ani w... konfiturze ;p ale nie jest to zapach stricte kosmetyczny i ma tej tłustawej szminkowej woni wosków i innych emolientów. Rysik szminki jest ostro ścięty, dzięki czemu można delikatnie obrysować kontur ust (czerwień jest cudna, ale niestety wymagająca), zaś powierzchnia wyprofilowana, dopasowana do powierzchni warg (po których gładziutko i równomiernie sunie). Pigmentacja doskonała - nasycona, zapewnia pełne krycie już po pierwszym pociągnięciem! Cieszę się, że nie jest to tępy mat o kredowym wykończeniu, zastygający gipsową skorupką na ustach, przez co nie można swobodnie rozetrzeć górną wargę o dolną, bo aż zgrzyta. Tu się nic takiego nie dzieje! Jest to bardzo przyjemna, kremowa, gładka, miękka, aksamitna formuła, komfortowa zarówno w nakładaniu, jak i w noszeniu, i co ważne, trwała! Siedzi na wargach tak, jak została na nich posadzona, nie zjada się od środka, a po wielu godzinach po prostu równomiernie wnika w strukturę ust, nie znikając całkowicie - po prostu stopniowo traci na intensywności. Nie migruje, nie ściera się, ale też nie zastyga w pełni - mimo wszystko śladów pozostawia mało (właśnie pocałowałam wierzch mojej dłoni ;D i powiem wam, że to odbicie ledwo co widać). Cudownie wygląda na ustach, estetycznie wygładza wargi i sprawia wrażenie, że są pełniejsze i bardziej "dumne". ;) Mimo że jest matowa, to nie wpływa niekorzystnie na stan ust, nie wysusza ich, a nawet odnosi się wrażenie, że minimalnie je nawilża.
Ja już zostałam adoratorką mojego "Adorationka" ♥️ Rewelacyjny wybór na sezon jesienno/zimowy do długich płaszczy, skórzanej kurtki czy do futerka. Odcień tak uniwersalny, że sprawdzi się przez cały okrągły rok! Kosmetyk idealny, hitowy, godny polecenia i największych pochwał. Nawet na cenę nie będę narzekać, bo ten produkt jest jej wart. Jestem tą szminką zauroczona do tego stopnia, że chętnie sprawdzę inne kolorki - bo już wiem, że warto! Każdej damie polecam zrobić to samo! :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie