Bardzo lubię szminki oraz błyszczyki do ust z Avonu, uważam, że w tej cenie jakościowo i kolorystycznie są bardzo dobre, a seria Lip Stylo to już totalnie mnie zaskoczyła i ma spore zadatki na jedno z moich szminkowych KWC.
Zamówiłam ją bardzo spontanicznie za całe 6 złotych i za takie pieniądze to lepszej szminki nie mogłam sobie wymarzyć, a przerabiałam już i takie za kilka dyszek bardziej ,,prestiżowych" marek i one mogą się schować przy Lip Stylo.
Począwszy od koloru-Totally Twig to baaaaardzo twarzowy ni to brąz, ni to ceglasta czerwień podbita różowym tonem. Nie jest to kolor rudo-czekoladowo ciepły, nie jest trupio siny, idealnie wyważony i pasujący mi praktycznie do wszystkiego. Nigdy nie lubiłam u siebie beży, nudziaków i brązów na ustach, ale kolor tej szminki kupił mnie totalnie i bardzo często po nią sięgam, szczególnie w obecnym okresie jesiennym.
Bardzo ciekawa jest jej formuła-z jednej strony lekka i gładka jak chmurka, z drugiej świetnie napigmentowana i nakładająca się bezproblemowo, sunie jak masełko, choć w ogóle nie jest tłusta czy woskowa i baaardzo daleko jej do mokrego błyszczyku.
Na ustach niewyczuwalna, wykończenie ma fantastyczne-jest to leciutki satynowy mat. Żaden suchy, welwetowy, betonowy, twardy, siermiężny. Tylko taki leciutki, satynowy, w noszeniu cudownie komfortowy i wyglądający pięknie. Elegancko i świeżo jednocześnie.
Nie jestem fanką matowych pomadek, bo często wyglądają niezbyt naturalnie, czuć ich suchość na ustach i lubią ścierać się nierówno. W Lip Stylo dostałam idealną dla mnie szminkę w naturalnym macie, która nie ma żadnej z tych nielubianych przeze mnie cech.
Owszem, wygląda i trzyma się lepiej na wypielęgnowanych ustach, podkreśla suche skórki(ale tak się zachowa większość szminek jeśli nakładamy je na nieprzygotowane usta), ale jeśli poświęcimy naskórkowi warg trochę uwagi przed nałożeniem pomadki to później cały dzień będzie można się cieszyć komfortem noszenia oraz komfortem naskórka ust. Bo jeśli nałożę Lip Stylo na nawilżone wargi to ta pomadka ich nie wysuszy. Nie zasycha w twardą skorupę, nie wżera się ostro na delikatny naskórek.
Lubię ją za możliwość stopniowania efektu. Zależnie od humoru-jedna warstwa doklepana opuszkiem palca daje piękny efekt nude, nawet cienko nałożona równomiernie się nakłada. Dokładając warstw(bez obaw o efekt ciężkości czy przerysowania) można uzyskać mocniejszy efekt i kolor. W każdym zastosowaniu wygląda bardzo ładnie :)
Trwałość jest świetna. Bez jedzenia i picia to wiele godzin komfortowego noszenia. Nie ucieka poza kontur warg, nie ściera się dziwnie czy nierówno, nie zostawia nieestetycznej obwódki, nie waży się w grudki. Przetrwa picie(odbija się na szklankach nieznacznie), długie gadanie z dawno niewidzianą koleżanką, zjedzenie ciastka czy całusa w policzek-troszkę zblaknie, ale kolor nadal jest równy i piękny, bez brzydkich niespodzianek.
Opakowanie za taką cenę też godne pochwały-eleganckie, solidne i smukłe. Noszę w torebce i wygląda jak nowe. Bardzo ciekawy jest tutaj solidny klik w zamknięciu, zawsze mam pewność, że szminka jest dobrze domknięta i nigdy mi się sama nie otworzy.
Sztyft pomadki jest smukły-doceniałam taką formę jako posiadaczka ust dosyć małych i z asymetrią, takim wąskim sztyftem można szybko, wygodnie i precyzyjnie produkt nałożyć.
Zapach ma ładny, dosyć neutralny, ot taki szminkowy, szybko się ulatnia ;)
Jedyną małą wadą jest dosyć mały wybór kolorów, zwłaszcza, że odcienie w katalogach często są przekłamane. Jako makijażowa minimalistka teoretycznie wolę mniejszy wybór, bo i na ustach noszę głównie czerwone odcienie, ale akurat tutaj ciężko mi coś jeszcze dla siebie znaleźć.
Ale będę szukać i dobierać, bo właściwości Lip Stylo absolutnie mnie zachwycają :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie