Kosmetyki marki Tołpa ostatnimi czasy coraz częściej goszczą w mojej łazience czy kosmetyczce. Nie będę ukrywać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i absolutnie przepadłam, co oznacza, że z coraz większym zaangażowaniem testuje różne ich propozycje w różnych dziedzinach pielęgnacyjnych. Na ten żel odżywczy zdecydowałam się podczas zakupów kosmetycznych w jednej z drogerii przed wakacyjnym wyjazdem. Szukałam czegoś, co będzie miało fajny, unisex'owy zapach, który sprawdzi i spodoba się zarówno mi jak i mojemu chłopakowi, a jednocześnie nie będzie posiadać w składzie SLS'u czy SLES'u, na które mam uczulenie i których staram się nie używać.
Produkt dorwałam już w nowej szacie graficznej. Znajduje się on w poręcznej tubie, zamykanej za pomocą wygodnej i bezpiecznej, zwłaszcza w podróży, metodzie ,,na klik". Dominują na niej kolory białe oraz ciemnozielone. U góry grafika przedstawiająca żółty kwiat. Opakowanie dosyć proste graficznie, a przy tym bardzo ładne i estetyczne. Żel ma przyjemną, typową dla tego typu produktów konsystencję i biały kolor. Pachnie bardzo ładnie, uniwersalnie, chodź bardziej czuć tutaj sam miód, brakowało mi trochę nuty czarnej porzeczki, która jest ledwo wyczuwalna.
Producent w swoim żelu obiecuje nam obecność 86% składników naturalnych. Mamy tutaj do czynienia z łagodnymi myjadełkami, ale także m.in. z wyciągiem z awokado, który fajnie odżywia, nawilża i natłuszcza naszą skórę czy niespotykane przeze mnie wcześniej ekstrakt z figi, który wspomaga syntezę kolagenu i pomaga w regeneracji skóry. Generalnie skład wypada nie najgorzej.
Kosmetyku od Tołpy używaliśmy regularnie przez ok. 3 tygodnie, więc jak na dwie osoby okazał się bardzo wydajny. Po jego zastosowaniu ciało było super oczyszczone, pomimo obecności delikatnego składnika oczyszczającego, i ładnie pachniało. Jeśli chodzi o odżywienie, to nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów, takich, dzięki którym mogłabym zrezygnować na jakiś czas bądź chociaż zmniejszyć regularność stosowania balsamu czy masełka do ciała, ale nie było też najgorzej. Jakieś nawilżenie czy odżywienie, dzięki znajdującym się wysoko w składzie olejkom i ekstraktom, było wyczuwalne, więc naprawdę nieźle. Zazwyczaj żele dobrze domywają, rzadziej zostawiają jakieś nuty zapachowe na skórze i to tyle, tutaj mamy jeszcze pielęgnacje w tym wszystkim. Bardzo pozytywne, fajne zaskoczenie.
Żel wypadł naprawdę nieźle na tle innych, które kiedykolwiek stosowałam. Tołpa po raz kolejny wywołała we mnie pozytywne emocje i zaskoczyła na plus. Z wielką chęcią jeszcze wypróbuje inne ich propozycje do mycia ciała, za taką cenę, która nawet bez promocji wynosi mniej niż 10 zł to naprawdę warto.
Zalety:
- Cena
- Zapach
- Wydajność
- Opakowanie w formie tuby
- Zamknięcie metodą ,,na klik"
- Delikatne uczucie odżywienia i nawilżenia
- Dobre oczyszczanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie