Lancome Visionnaire Crescend, Progressive Night Peel Progresywny peeling na noc

Dzisiaj jest ostatni dzień mojej kuracji tym produktem i stwierdzam, ze było warto. Moja skóra jest tłusta, z rozszerzonymi porami i kocha kwasy. Crescendo mnie nie podrażnił, nie czułam żadnego szczypania po nałożeniu. Efekty są jak po profesjonalnym zabiegu w gabinecie. Skóra ujednolicona, oczyszczona, pory zwężone a linie na czole spłycone. Produkt na pewno nie jest polecany skorom wrażliwym, ale jeśli korzystałyście z zabiegów kwasami i wasza skóra dobrze je tolerowala to i z tym produktem nie powinno być problemów. Podczas 28 dni stosowania skóra lekko sie łuszczyla i tu sprawdził sie podkład Visionnaire z SPF20, który w miarę nie podkreślał suchych skórek a do mycia twarzy koniecznie Cetaphil . Dla mnie rewelacja, świetna odnowa , rozjaśnienie i oczyszczenie. Z przyjemnością będę powracać. Lancome dzięki za ten produkt<3

Nareszcie ktoś wpadł na pomysł (Lancome), żeby wyprodukować kosmetyk z kwasami owocowymi! Konsystencja serum, składa się z dwóch części: 1 i 2. 1- niższe stężenie kwasów owocowych, 2 - wyższe stężenie, ale złuszczanie naskórka jest bardzo delikatne, tak że następnego dnia można położyć podkład i nic się nie "sypie". Reguluje wydzielanie sebum, napina naskórek, nawilża i rozjaśnia, dodaje blasku - wiem, że brzmi jak slogan z reklamy i wiele już razy to słyszałyśmy, ale ten produkt naprawdę jest doskonały! Jest warty swojej ceny i nie wyobrażam sobie wieczornej pielęgnacji bez niego.