Wilkinson Sword, Quattro for Women Rapsberry Rain 4 ostrzowa maszynka do golenia dla kobiet

To jest pierwsza maszynka, ktorej wystawiam opinie. Bo nigdy nie bylam tak rozczarowana produktem! Zachecona opiniami w aplikacji Rossmanna kupilam ja pelna nadziei na szybkie i skuteczne golenie. Ale niestety maszynka okazala sie totalnym bublem! Zawsze kupuje maszynki o przynajmniej 3 ostrzach - jestem brunetka, wloski rosna mi bardzo szybko wiec czas spedzany na goleniu staram sie ograniczac do minimum - bo golic musze sie czesto. Od maszynki oczekuje przede wszystkim szybkiego i skutecznego zgolenia wloskow. Ta maszynka to dramat! Nie wiem czy to kwestia paskow nawilzajacych czy zle wyprofilowanych ostrzy ale ona prawie NIE GOLI. Mam wrazenie, ze ostrza nie dotykaja skory, trzeba ja mocno docisnac. Jak juz to sie uda to i tak trzeba to samo miejsce maltretowac kilka-kilkanascie razy, zeby wloski zniknely. A skora i tak nie jest gladka! Mam wrazenie, ze maszynka przycina wloski tuz przy skorze przez co sa one wyczuwalne pod reka. Absolutny bubel. Nie polecam, pieniadze wyrzucone w bloto. Lepsze efekty osiagalam najtanszymi 2-ostrzowymi maszynkami!

Maszynkę kupiłam po złych doświadczeniach z inną wersją, pomyślałam, że dam marce jeszcze jedną szansę. Niestety kolejny raz się rozczarowałam. Maszynka jest delikatna i nie podrażnia skóry, ale jednocześnie niestety nie spełnia swojej głównej roli. Golenie jest nią trudne, gdyż nie zbiera "za jednym zamachem" wszystkich włosków jak inne, ostrzejsze maszynki, trzeba poprawiać i to kilka razy, a i tak efekt jest przeciętny. Mimo wysokiej ceny wystarcza na jeden raz, a i tu miałabym wątpliwości bo miałam wrażenie, że "tępieje" w oczach. Ładny desing, wygodna rączka i tyle. Nie wrócę.

Od lat jestem wierną fanką maszynek Wilkinson. Jako, że uwielbiam te wersje 3 ostrza i często gęsto golę się też wersjami męskimi, postanowiłam że zakupię sobie na bogato 4 ostrza. Kupiłam od razu kilka rodzajów tych 4 ostrzy, po jednej sztuce. Żałuję zakupu i pieniędzy. Jednak zbyt dużo ostrzy wcale nie jest super opcją. Ta maszynka jest nieprecyzyjna, nie dogala włosków przy samej skórze, nie zbiera wszystkich włosów. Zazwyczaj wystarczy jak maszynką przejadę raz i mam gładki pasek skóry. Tutaj niestety nie. Nie wiem czy to przez te gąbki czy co, ale te ostrza w ogóle skóry nie dotykają. Dla mnie jest to maszynka, która nie goli. Po prostu.

Maszynki Rapsberry Rain to nowość na rynku. Kupiłam ponieważ nie było akurat wersji z aloesem, której zwykle używam. Maszynki są porównywalne, choć moim zdaniem mniej delikatne niż wersja aloesowa. Pachnące uchwyty jak dla mnie wcale nie pachną-taki chwyt marketingowy. Czy kupię ponownie? Nie wykluczam, choć hit to to nie jest.