Jesus del Pozo Quasar EDT 

Chyba pierwszy męski zapach, który zrobił na mnie takie wrażenie. Będąc młodą studentką poszłam się nawąchać do perfumerii. ;) Chodziłam między półkami: nuda, nuda, maczo, sado-maczo, cytryna w spirytusie... Aż tu nagle - przestrzeń. Lodowate powietrze, mróz, ozon, stratosfera. Perfumy, w których czułam trzeci wymiar. Tak czasem pachnie powietrze, kiedy z pływalni wyjdzie się wieczorem na spory mróz. Gdzieś w tle słodycz, która nadaje tej przestrzeni strukturę. Zakochałam się. Kupiłam. Wręczyłam. Zażądałam regularnego skrapiania się. No i, yyy, po dwóch godzinach kosmiczny kwazar się rozkwazarzył. :( Zszedł na ziemię, zaczął po części znikać a po części dusić. Z roziskrzonych surowych przestrzeni został przymrożony lasek świerkowy. Miłe, ale to miał być pilot Pirx i przestrzeń nadświetlna i Odyseja kosmiczna... a nie jakieś lądowanie w Pipsztynówku. Na szczęście po kolejnych dwóch godzinach kwazar wrócił. Cichutko, słabym echem, ledwo wyczuwalny, ale dalej nieziemski, przestrzenny, i bez durnych lasków świerkowych. No. I tak trzymać. Gdyby nie smętne środkowe akordy, dałabym Kwazarowi pięć gwiazdek i tytuł KWC. Szkoda. Używam tego produktu od: zużyte w ciągu roku, jakieś 12 lat temu;) Ilość zużytych opakowań: jedno, 100 ml

zapach niespotykany , oryginalny , niepodobny do żadnego innego . Idealny na wiosne /jesien .Raczej nie na lato ani nie na zime. Jest świeży ale nie jest to typowy letni świeżak . Nie wiem czemu ale po zaplikowaniu kojarzy mi sie z kolumbijską dzunglą w porze deszczowej. Zalety to na pewno oryginalna butelka , oryginalnosc zapachu , cena. Bardzo mocne cztery gwiazki (powinno byc 4,25 ale nie ma takiej opcji). Pozycja obowiazkowa dla maniaków perfum. btw. był jeszcze lepszy zapach , który zasługuje na 4,5 a nawet 4,75 - to był quasar adventure. Taka sama butelka tylko woda koloru zielonego tak samo jak elementy butelki. Zapach po prostu był MAGICZNY . CUDOWNY. niestety juz przez J.Del Pozo nie produkowany :( Używam tego produktu od: uzywalem przez rok Ilość zużytych opakowań: skonczylem 75 ml

Pierwszy raz kupiłem Quasara w 98r. W tym roku po długiej przerwie wpadł mi w ręce i powiem tylko tyle ze to nie jest ten sam zapach. Zdaje sie trochę go zmodyfikowali i na dziś jest to zapach bardzo przeciętny w porównaniu ze starą wersją. Ponoć wersja Adventure jest duzo lepsza choć ponoć nie do zdobycia na chwilę obecną Używam tego produktu od:-xx Ilość zużytych opakowań:-xx

Kojarzy mi się z klasycznymi męskimi zapachami, za którymi niespecjalnie przepadam. Chłodny, świeży,ostry. Ciężko mi go zidentyfikować, pasuje raczej na każdą okazję i porę roku. Ogólnie dobry, ale zadowoli raczej tych mało wymagających. Trwałość dość dobra. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:próbka

Najpierw była wersja biała 125ml, później zielona 125ml a teraz jest już taka nowa 200ml :) i pewnie ją sobie sprawię bo Quasar ma to "coś". Pachnie pięknie, chociaż można by go kupić dla samej butelki, która robi wrażenie. Jak tam jest z tymi nutami które podaje producent to nie wiem :) chociaż może rzeczywiście ciężko tam wyczuć np. banany. Nie mam specjalnego daru do opisywania perfum, zawsze trzeba sobie samemu sprawdzić ale akurat cała seria Del Pozo "Quasar" zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego wrócę do niej jeszcze nie jeden raz.. Używam tego produktu od: paru dobrych latl Ilość zużytych opakowań: 2x125m

Używałem tej wody kilka lat temu i muszę stwierdzić, że nie wyczułem praktycznie nic z tych nut zapachowych, opisywanych przez producenta. Żadnej paczuli, bananów, geranium, lawendy... Drzewo sandałowe zatopione w spirytusie z dodatkiem kilku aromatycznych nut. Ot, zapach całkiem przeciętny. Zapach jednak brzydki nie jest, na co może wskazywać moja recenzja. Po prostu dlnie pasuje on do mojej osoby. Używam tego produktu od: dawno temu przez pewien okres czasu. Ilość zużytych opakowań: jedno zaczęte.