Yves Rocher Reparation, Soin de Nuit, Cheveux Tres Secs Ou Abimes Odbudowujący krem do włosów na noc

Zawsze stosuję odżywki do włosów według własnego uznania, nie ma dla mnie znaczenia czy na opakowaniu jest napisane że jest bez spłukiwania, do spłukiwania, na noc, na dzień, na popołudnie itp. Tak samo tym razem uznałam, że odżywka może sprawdzić się jako b/s i śmiało stwierdzam, że tak faktycznie jest. W składzie olej jojoba, macadamia, oliwa z oliwek, alkohol tłuszczowy i jeszcze kilka emolientów oraz, po zapachu, nawilżający pantenol oraz proteiny sojowe. Krem ma treściwą, ale jednocześnie lekką konsystencję. Dobrze się rozprowadza na mokrych włosach. Pachnie mocno, ale zapach szybko ulatuje z włosów. Produkt jest mocno emolientowy, może obciążać cienkie włosy, łatwo z nim przesadzić. Ja na moje wysokoporowate, falowane, cienkie włosy do pasa nakładam porcję wielkości ziarna ciecierzycy ;) Za pierwszym razem użyłam ziarno bobu i to było zbyt dużo. Efekty - wygładzenie, nabłyszczenie, dociążenie, bardziej zdefiniowane loki. Przy zbyt dużej ilości - obciążenie, przetłuszczenie. Podsumowując lubię ten produkt za efekty, które można nim uzyskać, gdy użyje się odpowiedniej ilości, jednak łatwo z nim przesadzić i zrobić sobie katastrofę na głowie. Na pewno zużyję całe opakowanie do ostatniej porcji, ale raczej nie kupię kolejnego opakowania.

Kupiłam krem po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii i na fali wszystkich "ochów" i "achów" oczekiwałam fajnego produktu. Niestety moje włosy nie polubiły się z tym kremem. Mam długie, średnioporowate włosy ze skłonnością do lekkich fal. Krem sprawia, że tracą swoją miękkości i stają się dziwnie sztywne. Nie zauważyłam efektów regeneracji, ale może po dłuższym czasie takie będą. Niechętnie po niego sięgam, jednak przy stosowaniu naprawdę niewielkiej ilości jest do zaakceptowania.

Jestem zadowolona z tego produktu. Włosy są miękkie i wyglądają zdrowo. Wolę go jednak nakładać na wilgotne włosy, łatwiej się rozprowadza. Do tego cudowny zapach...

Odbudowujący krem do włosów na noc. Wzmacnia suche i zniszczone włosy. Nakładamy na noc, nie splukujemy, rano włosy są wyraźnie odżywione i mocniejsze, końcówki w 100 razy lepszej formie. Opakowanie ma aż 150ml, produkt jest wydajny (Nakładamy na włosy niewielką ilość). Zapach ma ładny i sprawia również że moje włosy są gładkie i lśniące. Świetny produkt i szczerze polecam

Nie spodziewałam się takiego efektu na moich włosach. Po nocy z tym produktem wyglądały przepięknie! Były błyszczące i ładnie się układały, na szczęście nie były też obciążone. Nie do końca wierzyłam, że nie ubrudzi poduszki i że nie będę musiała myć rano włosów. Jestem pod mega wrażeniem. Bo wszystko było w porządku. No i ten efekt.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona zapachem tego produktu, który jest przyjemny i delikatnie słodki, zupełne przeciwieństwo zapachowe wszystkich do tej pory używanych przeze mnie produktów do włosów YR, które pachniały trawiasto. Z tym kosmetykiem trzeba uważać, ponieważ ja za pierwszym razem dałam go za dużo i obudziłam się z tłustymi włosami. Nie mniej jednak, produkt nałożony w mniejszej ilości na włosy faktycznie dobrze na nie wpływa, są one miękkie i gładkie.

Krem do włosów na noc uratował moje włosy, które były spalone i zniszczone po rozjaśnianiu. Zregenerował je, nawilżył, sprawił, że lepiej zaczęły się rozczesywać. Dodatkowo posiada piękny zapach - delikatny, roślinny, naturalny. Jest bardzo wydajny. Starcza mi na pół roku! Trzeba go używać naprawdę niewiele, ponieważ zbyt duża ilość obciąży włosy. Ja nakładam odrobinę, rozsmarowuję w dłoniach i nakładam na końce! Włosy są rano od razu inne! Kremu używam także na dzień jako odżywki bez spłukiwania. Pomaga ułożyć i rozczesać niesforne włosy.

Krem do włosów na noc jest idealny, by uratować suche i puszące się włosy, a niestety moje, przy regularnym farbowaniu, takie właśnie są . Ja nakładam go wieczorem na końcówki (nie trzeba spłukiwać, nie brudzi poduszki) albo na całe włosy rano, gdy mam dzień wolny i mogę posiedzieć w dresach, nie strasząc ludzi swoim wyglądem. Efekt: przyjemnie miękkie i widocznie zregenerowane włosy, które ponadto lepiej się układają. Sam krem cudownie pachnie Trzeba jednak uważać na nakładaną ilość, ponieważ wystarczy naprawdę niewiele produktu (jeśli rano nie chcemy myć włosów).

Dostałam jako prezent do zakupów. Suszona jak typowa Grażyna cieszyłam się niemiłosiernie ... do pierwszego użycia. Producent zapewnia, że jest to produkt bez spłukiwania.Nic bardziej mylnego. Mam włosy wysoko porowate. Rano byłam zmuszona wyjść do pracy ni to w umytych ni to w tłustych włosach. Produkt bardzo obciąża włosy, zostawiając na nich tłustą warstwę. Zapach też jakoś mi przeszkadza. Opakowanie mogłoby być lepiej wykonane. Po pierwszym otwarciu urwała się nakrętka. Cena zbyt wysoka do jakości produktu. Używam produkt ale jako maskę, po kilku minutach spłukuję. Nawilża włosy, ale są lepsze produkty w dużo niższej cenie,

Odbudowujący krem do włosów na noc bez spłukiwania dociązą włosy , przesuszone i zniszczone po farbowaniu. Moje włosy po jego stosowaniu troszkę mniej sie puszą. Należy nałożyć niewielką ilość, następnie rozczesać . Nie brudzi poduszki. Przeciętny produkt.

Kolejny produkt po szamponie z tej serii, który przetestowałam i kolejny niewypał. Uważam, że krem to nie jest najlepsza konsystencja na włosy, jeśli nie myjecie ich rano. Mimo nakładania niewielkiej ilości produktu, włosy rano wyglądały na tłuste, więc produkt do stosowania jedynie jeśli macie rano trochę czasu, aby włosy umyć. Efektu regeneracji czy chociaż wygładzenia nie zauważyłam.

Na co dzień używam odżywek bez spłukiwania i to jest właśnie tego typu produkt. Po nałożeniu na noc na umyte włosy nie trzeba go rano zmywać. Włosy dobrze się po nim układają, nie puszą się, nie są przeciążone, nie przyśpiesza przetłuszczania. Trochę przeszkadza mi zbyt intensywny zapach, w zwłaszcza przy nakładaniu na noc może to być męczące. Opakowanie wygodne, estetyczne, poręczne.

Moim włosom krem faktycznie pomaga, ale używam go inaczej niż sugeruje producent. Wieczorem nakładam na włosy i rano zmywam podczas normalnego mycia szamponem. Przy użyciu bez spłukiwania włosy były posklejane i tłuste. Krem ładnie pachnie, jest wydajny, dobrze odżywia włosy i wydaje mi się że zapobiega rozdwajaniu końcówek. Minus że po użyciu ciężko rozczesać włosy.

To był mój pierwszy krem do włosów. Do tego trafił do kosza. Nie robi nic dobrego z włosami, a jak nakładałam go na noc, to rano włosy nie do rozczesania. Porażka i załamka.

Yves Rocher nie umie w kosmetyki do włosów. Za ciężkie to wszystko. Odżywkę nakładam na umyte włosy, ilość minimalną, śladową, prawie niezauważalną, tylko na końce, a rano i tak zbite, suche strąki. Nie wyjdziesz z domu jak nie umyjesz. Już kilka podejść robiłam i zawsze ten sam efekt. Nie potrafię określić odbudowującej mocy. Zapach może być, bardziej przyjemny niż nieprzyjemny, raczej z tych ciepłych. Wydajność aż za duża, przy takiej tubie mi wystarczyłby na kilka lat ;) Gdybym używała.. Nie polecam do cienkich i delikatnych włosów.

Lubię Yves Rocher, ale pielęgnację do włosów można sobie odpuścić. Szampony kompletnie mi się nie sprawdziły. Odżywka może delikatnie działa, ale nie na tyle, żebym chciała ją kupić ponownie. Niby zapowiada się dobrze. Ma gęstą, przyjemną konsystencję. Nałożona przed myciem nie daje widocznych efektów, z kolei jako produkt bez spłukiwania zbija je w strąki. Nakładam ją przed myciem, zostawiam na kilka godzin, czasem na noc. Niestety zastosowanie tego dadotkowego produktu nie sprawia, że uzyskuję widoczne efekty. Jakbym go nie użyła, różnica nie byłaby spektakularna. Zużyję, ale raczej nie kupię ponownie.

Jest super. Razem z szamponem i maską tworzy zestaw niezastąpiony. Moje włosy w końcu odżyły. Są pełne blasku i życia. Przestały się elektryzować i puszyć. Fajne jest to że używa się go na noc, nakłada po prostu jak krem na twarz. Rano włosy są wygładzone, a po umyciu szamponem efekt jest jak z bajki. Polecam z czystym sumieniem razem z maską i szamponem. Petarda. Jest trochę drogi ale w Yves Rocher można złapać fajną okazję.

Nakładam ten produkt na grzebień i stosuję po umyciu włosów, kiedy są jeszcze lekko wilgotne. Następnego dnia są pięknie wygładzone. Po kilku zastosowaniach widzę poprawę i odżywienie na moich włosach (są wysokoporowate z tendencją do przetłuszczania przy skalpie i przesuszania na końcówkach). Jedynie co zauważyłam negatywnego to szybsze przetłuszczanie, wcześniej niż bez zastosowania trzeba umyć włosy. Zapach cudowny!