Vianek Seria Niebieska, Nawilżająco - regenerujący olejek do ciała 

Nawilzajacy olejek do ciała Vianek to idealne smarowidlo dla suchej skory. Stosuje go na cialo ale takze jako dodatek do kapieli. Na prawde dziala, skora jest miekka i nawilzona. Szczerze polecam

#Vianek - Nawilżająco-regenerujący olejek do ciała ✅ Zapach jak w całej niebieskiej serii ✅ Konsystencja bardzo tłusta ✔ Do kąpieli dla nawilżenia raczej się nie nadaje gdyż nie zmiękcza wody ani nie nawilża jakoś specjalnie skóry ✅✔ Jako nawilżenie ciała na mokrą skórę po kąpieli sprawdza się 50/50. Teoretycznie nawilża, ale w następny dzień jakoś super tego nie czuć, skóra jakby jest już ponownie lekko sucha ✔ Pompka od połowy opakowania pluje powietrzem i ciężko chodzi ✅ Wydajność nawet ok ✅ Cena również ok

Vianek to dość popularna firma w ostatnim czasie. Słyszałam o niej wiele świetnych opinii, a także recenzji. Przede wszystkim do zakupu zachęcił mnie naturalny skład. Uwielbiam tego typu kosmetyki, ponieważ świetnie współpracują z moją skórą. Na co dzień dość często mamy styczność z różnego rodzaju chemikaliami, dlatego staram się je ograniczać. Olejek ma delikatny zapach, jednak bardzo drażniący. Wyczuwalna jest duża warstwa ziół, która niby jest neutralna, ale jednak bardzo przeszkadza. Przejdźmy do sedna- efekt. W sumie nie zauważyłam żadnego. Olejek łatwo się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Jednak nie nawilża a przesusza skórę. Początkowo miałam wrażenie, że nie robi nic, jednak potem zauważyłam, że skóra staje się spięta, matowa. Wręcz wołała o nawilżenia, które rzekomo miał zapewnić mi ten produkt, Buteleczka sama w sobie jest dość solidnie wykonana. Zawiera charakterystyczny motyw dla tej firmy oraz specyficzną pompkę. Aplikacja za jej pomocą przebiega o wiele wygodniej i sprawniej niż w innych produktach. Łatwo wydobyć zawartość. Jedyny minus to, że pozostaje często na nim krem, który sprawia że butelka jest tłusta i wyślizguje się z rąk. Olejek nie zużyłam nawet w połowie. Potem trafił do kosza. Więcej po niego nie sięgnę. Jest to jeden z nielicznych produktów, które wykazuje negatywne działanie na mojej skórze

Olejek Vianek aplikuje się dzięki pompce. Jest to wielka zaleta bo łatwo aplikuje się olejek. Jednak, gdy ma się tłuste ręce w olejku trochę ciężko wtedy chodzi.Olejek rozprowadza się dobrze, w miarę szybko się wchłania, ale czasem pozostawia tłuste plamy na ubraniach, gdy za bardzo się pospieszymy. Niewiele trzeba zużyć olejku, by natrzeć całe ciało.Jest to kosmetyk wydajny i wystarcza na bardzo długo.Muszę przyznać, że olejek sprawdza się na mojej skórze. Odkąd używam olejek do ciała Vianek wszystko się zmieniło. Moje ciało nareszcie stało się jędrne i sprężyste.Skóra nie jest już wysuszona i wrażliwa na jakikolwiek dotyk. Zapach tego produktu jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny co dla mnie jest wielkim plusem.

Olejek jest idealny dla mojej skóry natłuszcza, nawilża i odżywia skórę,smaruję nim twarz oraz ciało.Ma piękny zapach w dodatku idealnie nawilża skórę mojego ciala. Bardzo szybko się wchłania.Pozostawia nawilżoną,elastyczną skórę przez cały dzień i do tego pięknie pachnie.Po tygodniu codziennego stosowania skóra została wygładzona.Dodatkowo olejek ma naturalny skład.Z łatwością się rozprowadza po ciele i dodaje skórze blasku.

Marka Vianek ma ze mną ciężko, a może raczej to ja z nią? To już bodaj 3 produkt, który nadaje się wyłącznie do kosza. Kiedy ta marka się pojawiła i czytałam o niej skakałam do góry, ze szczęścia bo polska, bo naturalna..Mam skórę suchą co prawda bez większych problemów, lecz potrzebującą nawilżenia, I tutaj pojawia się ten olejek od Vianka. Byłam zachwycona opisem, a w Internecie mnóstwo opinii o wspaniałym zapachu i działaniu..Jednak nie dla mnie, mówię to bez żalu. Niestety użyłam 1/4 butelki a mam wrażenie, że stan mojej skóry nie poprawił się i nie stała się bardziej nawilżona a zregenerowana to już w ogóle. Jeśli chodzi o opakowanie, poręczne z pompką to plus, ale z buteleczki niestety przecieka olejek przez zakrętkę, więc zanim go wezmę w dłonie to już jestem umaziana. Nie jest to coś strasznego ale już powoduje, mini zniechęcenie. Jeśli chodzi o zapach nie podzielę zachwytu, jest to dla mnie zwykły zapach kosmetyków naturalnych, trochę ciężkawy, ale do przeżycia, jednak nie widzę w nim nic szczególnego. Jeśli chodzi o efekty stosowania to lekka załamka, produkt za 24 zł i co z nim dalej jak nie nawilża, a skóra jest po nim dziwna i spięta. Odstawiłam go bo chciałam sprawdzić, co się dzieje czy to z moją pielęgnacją jest coś nie tak, czy to wina tego olejku. Jednak po tygodniu bez olejku skóra na ramionach, udach i łydkach ze zwykłym balsamem prezentowała się dużo lepiej, i nie była tak napięta... Niestety w moim odczuciu coś z tym olejkiem poszło nie tak..dodatkowo aplikacja nie do końca mi odpowiada, olejek jest dość gęsty, przez co nawet na mokrym ciele początkowo jest tępy w rozprowadzaniu i zdarza się, że w jednym miejscu jest go więcej i nie da się tego dokładnie rozporwadzić po reszcie ciała. Nie dla mnie ten olejek, bezskuteczny produkt.

Pomimo naturalnego składu i wielu pochlebnych opinii, olejek w działaniu, jak i zapachu okazał się w mojej ocenie zupełnie przeciętny. Dużo lepszy jest olejek czerwony, cynamonowy, z ujędrniającej serii Vianka. Olej zapakowany został w bardzo schludną butelkę ze specyficzną pompką, która jest całkiem porządnie wykonana, w taki sposób, że opakowanie nie tłuści się zbyt szybko i jest w razie czego łatwe w czyszczeniu, bo wystarczy je opłukać ciepłą wodą, ew. umyć płynem do naczyń, a czyszczenie jest raczej niezbędne, gdyż pojemność i wydajność olejku jest bardzo duża, przez co starcza na kilka miesięcy niezbyt intensywnego stosowania przez jedną osobę. W tym czasie na butli zbiera się tłuszcz z naolejowanych dłoni, a na nim kurz, co jest naturalnym zjawiskiem. Nie miałam jednak żadnego problemu z utrzymaniem opakowania oraz zatyczki w czystości. Sam zapach oleju, tak chwalony, mnie nie przypadł za specjalnie do gustu, zdecydowanie wolę inne zapachy Vianka, ten jest ziołowy, lubię zapach ziół, ale w Viankowym wydaniu, zapach okazał się zwyczajnie nijaki. Działaniem również nie jestem do końca zachwycona. Olej łatwo się aplikuje i całkiem dobrze wchłania w skórę, lecz rzekomo ma nawilżać, a wersja ujędrniająca robi to znacznie lepiej. Moja skóra, jeśli zbyt często go używałam, stawała się coraz bardziej ściągnięta i nieprzyjemna w dotyku, po prostu wysuszona, szorstkawa i matowa. Od oleju oczekuję, że skóra nabierze po nim miękkości, elastyczności i zdrowego blasku. Ten olej nie spełnił moich oczekiwań. Stosowałam go na mokrą skórę. Podsumowując, tej wersji nie polecam.

Treściwy, przyjemny olejek z fajnym, naturalnym składem. Mam tendencję do powstawania krostek na ramionach, plecach, a odkąd go używam, wszystkie poznikaly. Zapach cudowny, nie gryzie się z innymi kosmetykami. Skóra po użyciu wręcz aksamitna, ukojona. Nie wrócę już do innych balsamow i olejków.