Joanna Naturia Body, Pielęgnujący balsam do ciała z zieloną herbatą 

To bardzo fajny balsam. Jest jednocześnie lekki, nietłusty, nieobciążający skóry, co i dobrze nawilżający i pielęgnujący. Jest gęsty, ale łatwo się rozsmarowuje. Daje bardzo przyjemne uczucie delikatnego chłodzenia skóry, ale nie takie jak po mentolu, ale raczej jak po spryskaniu mgiełką. To stwarza wrażenie, że wręcz czujemy, jak skóra jest nawilżana. Pachnie tak jak powinien - zgodnie z nazwą, zapach nie jest intensywny, co mi się podoba. Miałam wcześniej balsam z algami morskimi z tej samej serii, obydwa są równie świetne, szczególnie po uwzględnieniu ceny: ok. 9 zł. Jedyną wadą jest opakowanie - powinno mieć pompkę, bo ze względu na gęstość kosmetyku trudno go bardzo wycisnąć z butelki; już po kilku użyciach musiałam ją stawiać ''do góry nogami''.

Bardzo lubię ten balsam. Używam go z przerwami od około 5 lat i ciągle do niego wracam. Balsam ma duże opakowanie – 500 ml za bardzo niską cenę około 8 złotych, także opłaca się go kupować. Zapach tego balsamu jest przepiękny, na skórze utrzymuje się do około dwóch godzin ale sama aplikacja jest niesamowicie przyjemna również za sprawą tego zapachu. Balsam na lekką konsystencję, szybko się wchłania, w zauważalny i wyczuwalny sposób nawilża i odżywia skórę, jest bardzo wydajny. Uważam, że balsamy z tej serii są naprawdę godne polecenia.

Balsam podbił serce moje jak i mojej siostry. Zdarza się, że podkrada go i mój brat. Bez dwóch zdań jest to ulubieniec domu. Nie tylko nawilża skórę ciała, ale dobrze ją pielęgnuje, dzięki czemu skóra jest w dobrej kondycji. Balsam ma odpowiednią konsystencję i dobrze się wchłania w skórę. Pięknie pachnie, wręcz świeżo, orzeźwiająco. Jest moim zdaniem wydajnym balsamem i w bardzo dobrej cenie można go zakupić w hipermarketach czy w drogerii.

Mimo, iż cerę mam mieszaną z tendencją do tłustej to skórę mam wyjątkowo suchą, o losie czy nie mogło by się to jakoś wyrównać :) no ale do rzeczy... wypróbowałam już różne balsamy, masła i tańsze i droższe i mniej znane i bardziej ... ale zawsze wracam do tego . Wersje z zieloną herbatą polecam szczególnie latem ponieważ świetnie nawilża ale i szybko się wchłania przez co skóra jest gładka, nawilżona ale nie "tłusta" i klejąca. Balsam Joanny Naturia Body występuje w 3 wariantach: zielona herbata, oliwa z oliwek i z algami morskimi. Wersję z oliwką z oliwek polecam na zimę a z algami morskimi jesienią.

Swego czasu miałam wszystkie cztery rodzaje. Balsam ma odpowiednią konsystencję. Bardzo dobrze się rozprowadza i szybko sie wchłania. Dość dobrze nawilża. Dzięki zapachowi zielonej herbaty czułam sie świeżo. Jest wydajny a dzięki dużej butelce starcza na długo.

Balsam zakupiłam ze względu na zieloną herbatę, której zapach uwielbiam w każdym wydaniu. Produkt można nabyć po rozsądnej cenie.Konsystencja jest przyjemna kremowa lecz dla mnie lekko za wodnista. Kwestia gustu. Balsam szybko się wchłania. Jest wydajny. Nawilżenie jest poprawne, ale krótkotrwałe. Myślę, że mimo wszystko mogę go kiedyś jeszcze kupić.

Balsam a w zasadzie mleczko bardzo przyjemnie pachnie. Prawdziwie świeżo, orzeźwiająco. Taką polską, zieloną herbatą. Ma lejącą konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie nawilża na długo, ale na lato jest idealne. Nie klei się, nie roluje, nie podrażnia. Całkiem fajny produkt za grosze.

Balsam doskonale radzi sobie nawet ze skórą suchą, alergiczną i skłonną do alergii. Jest to produkt polski, o stosunkowo niskiej cenie. Bardzo dobrze nawilża skórę, szybko się wchłania i przepięknie pachnie. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Wszelkie balsamy czy masła do ciała są podstawą pielęgnacji mojego ciała. Używam ich systematycznie, codziennie wieczorem po kapieli czy peelingu. Ten balsam jest bardzo dobry - Jest tani, duży i wydajny. To już moja 4 butelka tego balsamu. Balsam ma aż 500 ml pojemności i kosztuje 8-9 zł Solidna butla o fajnym kształcie - bardzo dobrze leży w dłoni. Łatwo się ją otwiera i zamyka. Klapka jest płaska, więc pod koniec balsam może stać \\\'na głowie\\\'. Jedyny minus to plastik, z którego butelka jest wykonana - jest twardy i sztywny więc pod koniec muszę przecinać butelkę nożem :/ Na opakowaniu znajdują się wszystkie informacje m.in.: skład, sposób użycia. Zapach? bomba! - cudowny świeży zapach zielonej herbaty, który długo utrzymuje się na skórze. Ubóstwiam go! :) Moja skóra z tym balsamem odżyła. Jest wyraźnie nawilżona, wygładzona i miła w dotyku. Z łatwością rozsmarowuje się na skórze, bardzo szybko wchłania - nie ma potrzeby stania nagusieńko i czekania aż będzie można spokojnie włożyć ubranie - nie znoszę tego! Z zieloną herbatką nie ma na szczęście takich problemów. Nie zostawia tłustej tłustej i lepkiej warstwy, przez który będziemy czuć się nieświeżo i lepko. Nie uczula, nie zapycha, nie wysusza ani też nie podrażnia. Balsam spełnia wszystkie moje wymagania. Dostępne są jeszcze dwie wersje: z oliwką oraz z algami morskimi. Na pewno kiedyś je wypróbuję. Ciężko tylko z dostępnością - w moim mieście można go znaleźć tylko w jednej drogerii :/ Używam tego produktu od: maj 2014 Ilość zużytych opakowań: trzy całe, jestem w połowie czwartego

Jestem posiadaczką suchej skóry. Produkt kupiłam w małym sklepiku kosmetycznym za 8.40 zł. Balsam jest średnio gesty, przyjemnie pachnie jak biała herbata albo trawa cytrynowa. Nie miałam problemów z jego wchłanianiem. Po aplikacji skóra jest gładka na krótko. Niestety nawilża dość przeciętnie, dlatego nie kupię go ponownie. Poza tym znam kilka lepszych. Produkt ma w składzie silikon, parafinę, olej ze słodkich migdałów, masło Shea, ekstrakt z zielonej herbaty. Mimo wszystko go nie odradzam. Może u kogoś innego lepiej się spisze. Skład: AQUA, GLYCERIN, ISOPROPYL MYRISTATE, CETEARYL ALCOHOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, GLYCERYL STEARATE CITRATE, DIMETHICONE, PARAFFINUM LIQUIDUM, PRUNUS AMYGDALUS DULCUS OIL, PETROLATUM, BUTYROSPERMUM, PARKII BUTTER, GLYCERYL STEARATE SE, BUTYLENE GLYCOL, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, SODIUM POLYACRYLATE, PARFUM, CITRAL, GERANIOL, HEXYL CINNAMAL LINALOOL, LIMONENE, TRIETHANOLAMINE, DMHM HYDANTION, METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, METHYLISOTHIAZOLINONE. Używam tego produktu od: 1,5 miesiaca Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte do końca

ZAPACH I CENA: to bezapelacyjnie dwa największe atuty tego produktu. Aromat świetnie się komponuje ze wspomnianą wcześniej wodą toaletową Elizabeth Arden Green Tea. I jest dosyć trwały, wyczuwalny na ubraniach następnego dnia. Cena- około 8 zł za 500 ml robi duże wrażenie, oczywiście pozytywne ;-) OPAKOWANIE: niczego sobie, zgrabna butla, całkiem poręczna jak na jej wielkość. Z pewnością miła dla oka, kojarząca się ze świeżością. Niestety podejrzewam, że ostatki z tej butli będzie ciężko wydobyć. KONSYSTENCJA: lekka, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. SKŁADNIKI: zmieniłabym tę parafinę ze składu, co do reszty nie mam większych zastrzeżeń DZIAŁANIE: punkt chyba najważniejszy ;-) Niestety tutaj jest średnio. Nawilżenie jedynie podstawowe, ot dla młodej, niewymagającej skóry. Faktycznie - raczej normalnej, jednak czy dla wrażliwej...Tu bym polemizowała - w rzeczywistości balsam nie koi - np. po goleniu się nie sprawdza DOSTĘPNOŚĆ: oj, trzeba się naszukać. Polowałam na ten balsam dosyc długo, bo nawet drogerie, w których Joannę miałam upatrzoną, akurat tego balsamu w ofercie nie miały. Ostatecznie udało sie w Jasmin. Ogólnie produkt raczej do sporadycznego stosowania, dla przyjemności, ponieważ nie zapewni odpowiedniej pielęgnacji, no, chyba, że ktoś ma bardzo niewymagającą skórę. Pomimo swojej bardzo zachęcającej ceny, ja również, podobnie jak poprzednia recenzentka, wolałabym mieć do wyboru mniejsze opakowanie. Na lato, dopóki nasza skóra z powodu opalania nie zacznie się domagać większego nawilżenia, jest OK. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Produkt otrzymujemy w dużym, wygodnym opakowaniu, nie płacąc za niego zbyt wiele. Ja znalazłam go w osiedlowym sklepiku kosmetycznym, nie wiem jak jest z szerszą dostępnością. Balsam jest biały, bez drobinek, nie wodnisty, ani zbyt gęsty - dobra konsystencja. ładnie wchłania się w skórę, wystarczy na to kilka minut. Trzeba go jednad dobrze rozmasować, ponieważ odrobinę bieli. Nawilża na cały dzień, skóra jest gładka, na prawdę bardzo miła w dotyku. Nie da sobie rady z łokciami, kolanami, czy bardzo suchą skórą. Dobry dla normalnej i na okres letni. Oprócz tych zalet, balsam bardzo ładnie pachnie, odświeżająco, faktycznie ma w sobie coś z zielonej herbaty. Zapach umila aplikację i towarzyszy nam nawet przez kilka godzin. Polecam dla nie zbyt wymagającej skóry i miłośniczek świeżych zapachów.

Produkt zakupilam bo konczyl sie moj balsam z Venus .Po przeczytaniu opinii skusilam sie na ten a ze byly problemy z dostepnoscia wzielam odrazu 2 :) Plusy: -bardzo wydajny -przyjemna lekka konsystencja -przyjemna szata graficzna opakowania -bardzo niska cena za 500 gram placimy 8zL Minusy; -nawilzenie jest krotkofalowe ,rano budze sie z sucha skora -nie koi mojej skory -zapach sybko sie nudzi -parafina w skladzie Nie przypadl mi do gustu i napewno nie kupie ponownie