Guerlain Orchidee Imperiale Krem modelujący owal twarzy

Krem stosowałam "na spółkę" razem z mamą (62l.) przez dobre pół roku, opakowanie 50ml na dwie osoby codziennego stosowania i jeszcze sporo zostało. To wszystko dzięki konsystencji kremu - coś pomiędzy balsamem a masełkiem. Na początku zapach nas troszkę drażnił, z czasem można było się przyzwyczaić. Żadna z nas nie zauważyła żadnych spektakularnych rezultatów oprócz lepszego nawilżenia skóry twarzy. Krem zdecydowanie lepiej sprawdza się w miesiącach jesienno-zimowych ze względu na swoją konsystencję. Zdecydowanie za ciężki pod makijaż. Piękne opakowanie!

Oceniam probke kremu, ktora wystarczyla mi na 2 tygodnie uzycia, ale efekty byly jak najbardziej widoczne. Po pierwsze konsystencja, bardzo gesta ale swietnie sie wchlania i nie roluje pod makijazem. Cera jest nawilzona i odzywiona caly dzien. Mam 32 lata i nie mam problematycznej cery ale kazde niedospanie i stres jest widoczne natychmiast. Otoz po zuzyciu probki moja cera byla wyraznie rozswietlona, wypoczeta i zrelaksowana. Nie zdarzylo mi sie widziec takich efektow po zadnym innym kremie. Zapach bardzo przyjemny. Jedynym minusem jest cena, abstrachujac od tego czy krem jest tego wart czy nie, po prostu mnie na niego nie stac. Poza tym pewnie wolalabym te pieniadze wydac na cos innego. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 male opakowanie

Nie jestem pewna, czy w ogóle powinnam recenzować ten krem bo stanowczo nie jest przeznaczony dla mojej grupy wiekowej. Zostałam obdarzona miniaturami tego kremu, w sumie jest to ok 1/3 regularnej objętości słoiczka. Początkowo, w odruchu szlachetności chciałam zachować je dla Mamy ale potem pomyślałam, że po lecie ( mimo, że unikam celowego wystawiania się na słońce) przyda się taki zastrzyk dogłębnego nawilżenia i odżywienia. No i używam od prawie czterech tygodni. Krem ma przyjemną konsystencję masełka ( nauczona doświadczeniem, wszystkie miniatury i próbki kremów trzymam w lodówce, szczęsciem w pokoju, w którym się zatrzymuję w Bath jest mini-lodówka). Jest szalenie wydajny. Przez te 4 tygodnie nie udało mi się zużyć jednej miniatury. Szczerze powiem, że nie odważyłabym się użyc Orchidei rano, pod makijaż. Jest bardzo treściwa i twarz mi się błyszczy jednak a tego bardzo nie lubię. "Czuję" go też na twarzy przez kilka godzin. Jest stanowczo zbyt \'ciężki\' jak dla mojej cery ( mieszana ale ze skłonnością do przesuszeń). Efekty po 4 tygodniowym regularnym stosowaniu na noc: Rano cera z pewnością nawilżona na max, zdrowa, pełna blasku i zrelaksowana. W sumie, w moim wieku trudno jest oczekiwać więcej. Tak, jak pisałam: oczekiwałam \'zastrzyku\' energii po lecie, przed jesiennymi sensacjami. I to zadanie ten krem spełnił. Jednak nie wyobrażam sobie by stale stosować ten krem nawet wśród pań z docelową grupą wiekową. Po prostu jest zbyt "ciężki". Podobne efekty zapewne można by uzyskać stosując nieco tańsze kremy, choćby Estee Lauder, która bardzo służy mojej Mamie. Cena jest grubo przesadzona. Używam tego produktu od: 4 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zacznę od tego, że jestem jeszcze przed 30-tką i kremu używam drugi rok z rzędu, jedno opakowanie w roku w ramach kuracji. Tak zaleciła mi kosmetyczka (oczywiście z salonu firmowego Guerlain ;) ) Krem wbrew pozorom i tego czego można by oczekiwać od kremu 40+ ma wyjątkowo lekką konsystencję. Wchłania się dosyć dobrze, nie czuć go na twarzy. Dla mojej mieszanej cery na dzień na pewno by się nie sprawdził, ale stosuję go tylko na noc więc "świecenie się" skóry mnie nie przeraża. To co najważniejsze krem na prawdę działa. Po lecie, klimatyzacji, w okresie grzewczym moja skóra zrobiła się szarawa, pojawiły się pierwsze linie wzdłuż czoła, była strasznie napięta. Tak jak w ubiegłym roku sięgnęłam więc po Orchideę. Wtedy byłam mega zadowolona z rezultatów. W tym roku wszystko wskazuje na to że będzie podobnie. Już po dwóch tygodniach stosowania skóra jest zupełnie w innej kondycji. Wygładziła się, nawilżyła, zniknęło uczucie ściągnięcia. Rano wygląda pięknie, wręcz promienieje. Niewątpliwym minusem kremu jest jego cena. Myślę, jednak że na kurację raz do roku można odżałować. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Krem stosowałam od oczy bo mam w tym miejscu zmarszczki mimiczne i chciałam się ratować na wszelkie sposoby przed botoxem. Dermatolog doradził mi pójść perfumerii i poprosić o próbki jakiegoś najmocniejszego kremu przeciwzmarszczkowego. I tak zrobiłam, dostałam próbki tego kremu dokładnie 30ml. Stosowałam przez 6 m-cy i efektu nie było. Jedynie cienie, worki zniknęły. Skóra była nawilżona. Za to też dałam mu 3 gwiazdki. Dodatkowo ładnie pachnie, eleganckie opakowanie. Ale nie oszukujmy się za tą cenę można spokojnie skorzystać z medycyny estetycznej i efekt będzie lepszy. Moje zmarszczki pod oczami wygładził o wiele tańszy Estee Lauder i Biotherm. Używam tego produktu od: czerwca 2010 Ilość zużytych opakowań: 30ml

Kompletnie nie rozumiem ceny tego kremu, nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Bo o ile posiada on bardzo miłą maślaną konsystencję, przyjemny kwiatowy zapach i funduje nam dobre nawilżenie, to poza tym żadnych spektakularnych efektów nie zapewnia. Na szczęście obdarowano mnie dość pokaźnymi próbkami w Sephorze, wychwalając krem pod niebiosa, same ochy i achy, że niby twarz młodnieje w oczach i tego typu brednie. Używałam przez miesiąc i jak już wspominałam, dobre nawilżenie to wszystko, co nam ten produkt Guerlain może zaproponować. Znam o wiele lepsze. A za tę cenę proponuję jakiś zabieg medycyny estetycznej:)Nie zachwycił mnie.Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:kilka próbek (w sumie chyba 20 ml)

Choć krem ten nie jest przeznaczony docelowo dla mojej grupy wiekowej - mam 32 lata, pokusiłam sie na zakup (oczywiście nie w drogerii, ponieważ na allegro można okazyjnie kupić za niecałe 600zł). Powodem mojego zakupu było bardzo nagłe pogorszenie się stanu skóry na twarzy po terapii antybiotykowej. W przeciągu zaledwie miesiąca moja zawsze młodo wygladająca buźka zaczęła przypominać twarz zmęczonej kobiety po 40-ce. To były chyba najgorsze chwile w moim życiu - bać spojrzeć się rano w lustro... Wtedy za namową mojej starszej koleżanki postanowiłam sięgnąć po guerlaina. Krem o cudownej kosystencji i zapachu, daje wspaniałe uczucie nawilżenia. Dzień po dniu skóra nabiera blasku. Oczywiście w moim przypadku nie poprzestałam tylko na tym kremiku. Zrobiłam sobie też roll-cit chirurgiczny aby szybciej uzyskać porządane efekty. Po 6 miesiącach walki z okropnymi zmarchami oraz workami pod oczami jestem zadowolona prawie w 100%. Kremik zapewne jeszcze kiedyś kupię:) Używam tego produktu od: 6 miesiący Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Przy okazji zakupów dostałam sporą próbkę tego kremu. Najważniejsze że nie uczulił i że jego konsystencja jest lekka.Doskonale się wchłania.Skóra twarzy jest wygładzona,cienie pod oczami rozjaśniły się [tą strefę miałam bardzo zmęczoną].Buzię mam mięciutką i ożywioną. Zapach bardzo subtelny ,kwiatowy i elegancki.Może kiedyś uzbieram na słoiczek tego kremu.To doskonały krem. Używam tego produktu od:miesiąc Ilość zużytych opakowań:spora próbka

W zachwyt nie popadłam, trzeba od razu powiedziec. Cena jest kosmiczna, a porównac go moge do kumpli z tej samej mniej więcej półki ;) - dior, chanel, shiseido, kanebo... Testuje namietnie nowości, ale w miniaturach - zgadzam sie z poprzedniczką, że tyle to mozna wydac - od biedy! - na torebke ;) Krem jest dośc przyjemny - jesli ktos lubi takie bardziej solidne, treściwe...Ja lubie. Wchłania sie dobrze, lekko nabłyszcza, nie podrażnia. Odzywia skóre, ale tak, jak wiele innych kremów. Zapach mnie nie powalił - dior prestige bardziej mi sie podoba ;) Poza tym żadnych cudów, nawet luksus stosowania był...przecietny. Od ręki mogłabym wymienic kilka kremów przyjemniejszych, a kosztujacych ok 25% ceny regularnej orchidei ;) W dodatku jedna z miniatur 2 dni po otwarciu - zmieniła postac - z kremu w ...maść. Mam nadzieje, ze wynika to z wielkości opakowania ( 5 ml), ale stosuje miniatury od lat i nigdy cos podobnego mi sie nie przytrafiło :( Gdyby mi to sie przydarzyło przy normalnym słoiczku...strach mysleć ;) Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:miniatury ok 30 ml

Krem wspaniały, wszystko jest idealne! zapach przecudny, konsystencja tłustawa średnio bogata ale idealnie sie wchłania (mam cerę mieszana w kierunku suchej). Jestem alergikiem i produkt mnie nie uczulił za co duży plus, stosowałam również pod oczy. Naprawdę luksusowy krem który dogłębnie nawilżył i odżywił moją skórę, zastosowałam go w formie kuracji i jestem zadowolona :) Cera nabrała blasku i naprawdę dobrze wygląda. Krem nie zatyka porów! Nie polecam go raczej do cery dojrzałej - nie posiada filtrów nie liftinguje, nie ma efektów widocznych odrazu po zastosowaniu. Dla mnie wspaniały, najlepszy odejmuje jedną gwiazdkę za cenę... Używam tego produktu od: - Ilość zużytych opakowań: 1