Postanowiłam napisać recenzję tej szczoteczki, bo zauważyłam, że jest wiele pozytywnych opinii na temat wersji Diamond Clean a ta też jest mega a cena nie zabija w przeciwieństwie do ceny Diamond Clean.
Nie miałam nigdy typowch szczoteczek elektrycznych - mam duży problem z nadwrażliwością zębów i szybkim odkładaniem kamienia, więc z obawy o dodatkowe wycieranie szkliwa, nie chciałam ryzykować. Moje obawy potwierdziła zresztą też dentystka. Nad tą szczoteczką długo dumałam, bo też nie jest tania, ale po zapoznaniu się z opiniami i parametrami zdecydowałam się i jestem bardzo, bardzo zadowolona.
Warto zauważyć, że jeśli chodzi o technologię, to szczoteczka nie różni się niczym od jej droższych sióstr, po prostu nie ma dodatkowych bajerów w stylu wielu programów, czy etui z UV albo szklanki-ładowarki. Co ważne, końcówki od innych modeli również pasują, więc jeśli komuś zależy na naprawdę porzadnej higienie, ale bez wydawania majątku, to bardzo polecam ten model.
Nie nasila nadwrażliwości, żeby są mega, mega czyste (ale to nieprawda, że obejdziemy się bez nici, czasem po prostu coś utkwi między zębami), stały się jaśniejsze, kamień odkłada się o wiele wolniej a jak dołożyłąm do pielęgnacji płyn Listerine, to już w ogóle miazga - zero kamienia (po pół roku po odkamienianiu!) a naprawdę szybko mi się odkłada. Ponadto, mimo że nie używam past specjalistycznych, zniknął mój problem z krwawiącymi dziąsłami - jest tak dlatego, że przy niedomyciu gromadzi się kamień a w okolicy kamienia tworzy się stan zapalny i właśnie to jest najczęstszą przyczyną krwanienia. Jak widać szczpoteczka domywa bardzo skutecznie, manualnie nie jestem w stanie osiągnąć takiego samego efektu nawet szczotkując zęby wieczorem przez 10 min ruchem wymiatającym...
Swoją szczoteczkę dzielę z chłopakiem - trzonek stoi osobno i każde zakłada swoją końcówkę, 2-3 razy dziennie. Obawiałam się, czy takie częste zakładanie i ściąganie główki nie uszkodzi szczoteczki, ale nic złego się nie dzieje. Kilka razy szczoteczka spadła mi na kafle i po ostatnim razie trochę głośniej brzęczy, ale poza tym nic jej nie jest, teraz stawiam ją w głebi półki po prostu. Ładujemy raz na jakieś 10-14 dni.
Szczoteczki używam razem z chłopakiem od półtora roku i absolutnie nic złego się z nią nie dzieje. Polecam bardzo. Aha, brat przesiadł się z elektrycznej na soniczną i mówi, że już nie wróci do elektrycznej. Każdy, któremu poleciłam tą szczoteczkę jest zadowolony.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu