Ministerstwo Dobrego Mydła Hibiskus, Mydło 

Absolutnie zwyczajne, konwencjonalne mydło, jeśli chodzi o działanie. Jego zapach i wygląd dopóki nie zaczniemy go używać (ala koronkowe tłoczenie) sprawia jednak, że mniej więcej raz na rok kupuję je lub dostaję w prezencie - tak w celu dopieszczenie zmysłów wyłącznie. Na regularne używanie jest zbyt drogi, gdyż nie przewyższa w niczym zwykłych drogeryjnych mydeł, jeśli chodzi o działanie myjące, ale ten zapach sprawia, że chce się co jakiś czas do niego wrócić, tak dla czystej przyjemności:)

Czy ktoś tu lubi herbatki z hibiskusem? Jeśli tak, to zapraszam na aromatyczną podróż, chociaż nie z kubkiem w ręku, a kostką mydła :) Choć akurat wielką fanką herbaty hibiskusowej nie jestem, to jednak lubię zapach tych kwiatów i dlatego zdecydowałam się kupić ten egzemplarz mydła od MDM. Firmę znam i lubię, choć tego akurat produktu nie miałam wcześniej. Testowałam inne mydła producenta i zazwyczaj byłam zadowolona, więc kwestią czasu było kiedy padnie na wersję z hibiskusem. Zapach jest naprawdę bardzo ładny, przypomina herbatkę malinową. Lekko słodki, troszkę z kwaskowatą nutą, ale bardzo orzeźwiający i stanowiący świetne połączenie kwiatów z owocami. Idealny na tę porę roku! Zapach jest trwały przez cały czas używania mydła, pod koniec pachnie tak samo mocno jak prosto po wyjęciu z kartonika. Trzeba przyznać, że zapach to mocna strona mydła, bardzo mi uprzyjemniał każdy prysznic z jego użyciem. Kostka również bardzo ładnie się prezentuje od strony estetycznej. Jest w kolorze bladego różu, z ciekawym wyżłobieniem na wierzchniej warstwie. Mydło doskonale się pieni, praktycznie od razu wytwarza mięciutką pianę, która jest kremowa, otulająca i nie znika od razu. Świetnie się myje tym mydłem, bo idealnie pasuje do dłoni i nie staje się zbyt miękkie pod wpływem wody. Nie kruszy się ani nie traci kształtu do samego końca stosowania. Trzymane w miejscu gdzie jest dostęp powietrza (np. na kratce) szybko wysycha i nie rozmięka, dzięki czemu służy w niezmienionej formie przez długi czas. Dzięki kremowej pianie mam wrażenie, że odrobinkę szybciej się zużywa. Wystarczyło mi na ok. miesiąc stosowania, a normalnie kostki o tej gramaturze zazwyczaj kończą się po ok. półtora miesiąca. Skóra po umyciu mydłem jest miękka i zadbana. Mydło dobrze myje i w ogóle nie wysusza. Prysznic z jego użyciem to gwarancja odświeżenia, czystości i pięknie pachnącej skóry. Używałam mydła do codziennej higieny i mogę potwierdzić, że jest łagodne, nie podrażnia, delikatnie obchodzi się nawet ze skórą skłonną do przesuszenia. Na zdjęciu tego nie widać, ale mydło zawiera w środku gdzieniegdzie małe drobinki, to chyba malutkie kawałki kwiatów hibiskusa. Nie wpływają one na komfort użytkowania, nie drapią, po prostu delikatnie suną po ciele i z czasem się ścierają wraz z zużyciem mydła. Lubię to mydło! Pięknie pachnie, wygładza, czyści i dba o skórę. Na pewno jedno z fajniejszych mydełek naturalnych, które się pojawiły w mojej łazience w ostatnim czasie. Używanie go to sama przyjemność, więc zdecydowanie polecam!

Mydło ma przepiękny, kwiatowy zapach i kolor. Bardzo dobrze oczyszcza skórę i cerę. Radzi sobie z domyciem wszystkiego - od farb olejnych, przez pot, brud, olejki i wszelkie balsamy. Jest w miarę łagodne dla skóry, ale zauważyłam, że przy dłuższym używaniu trochę wysusza skórę. Za co odejmuję gwiazdkę. Jednak używane zamiennie z czymś innym jest całkiem w porządku.

Kolejne mydło MDM, tym razem o intensywnym, słodkim zapachu. No właśnie, jak na mój gust - ciut zbyt intensywnym. Jakość jak zwykle w porządku, mydło spełnia swoje zadanie - myje i dodatkowo lekko peelinguje, bo kostka zawiera trochę drobinek. Minusik za duszący zapach i tworzenie tłustawego osadu na brzegach wanny, ale poza tym nie mam mu nic do zarzucenia.

To jedno z moich pierwszych mydeł w procesie przerzucania się z żeli na mydła - cenne doświadczenie. Po pierwsze mydełki pięknie wygląda i dosyć ładnie pachnie hibiskusem (a herbatkę bardzo lubię), dobrze się pieni i oczyszcza największe brudy. I tutaj mam refleksję, że niepotrzebnie używać takiego mydła na co dzień, ponieważ może być dość męczące i wysuszające dla skóry. Za to kiedy naprawdę się ubrudzimy, to mydło będzie wybawieniem - zmyje wszystko bez mocnego szorowania. Na dodatek nie podrażni. Jak napisano wcześniej, wysokie ph może być niezbyt odpowiednie dla skóry, szczególnie wrażliwej. Raczej po tym mydle musiałam użyć mazidła do ciała. Tak więc to mydło nie jest jakimś hitem, ale zachęciło mnie do dalszego próbowania mydeł z MDM. Niestety, ceny są wysokie, ale marka ma też swoje zalety.

Piękny kolor, żłobienie - takie mydełko do popatrzenia, dekoracji. Pachnie przyjemnie, ale mnie niestety zapach szybko się znudził. Pieni się bardzo dobrze, przez co nie jest może super wydajne, ale robi swoją robotę - myje, ale nie wysusza. Niestety, nie zrobiło żadnego "wow", używałam mydeł naturalnych, z których byłam bardziej zadowolona, więc nie zakupię go ponownie.

Mydełko dostałam wraz z innymi kosmetykami w prezencie. Jest bardzo ładnie wykonane, ma delikatny różowy kolor i wytłoczony ciekawy wzór na jednym z boków. Dobrze się pieni, ma bardzo ładny zapach, niestety wysusza skórę i po użyciu obowiązkowo trzeba nałożyć krem lub balsam. Ma fajny skład i jest produkowane w Polsce :) to na pewno duży plus.

Wspomniane mydełko stanowi dobry pomysł na prezent. Ma ładny różowy kolor, przyjemny zapach i ogólnie ślicznie wygląda. Ot, taki ładny kobiecy kosmetyk. Pieni się i myje dobrze ale straszliwie wysusza skórę. Jak na produkt naturalny to tak mocnego wysuszania się nie spodziewałam. Gorzej niż mydło z drogerii.

Mydełko otrzymałam w prezencie razem z innymi kosmetykami z Ministerstwa Dobrego Mydła. Zalety: -ładne rzeźbienie w kostce -pięknie pachnie -dobrze się pieni -nie wysusza skóry -fajny skład -doskonale nadaje się do mycia gąbek i pędzli Wady: -wydajność -cena

+ Przede wszystkim zapach - cudowny. Czuć go delikatnie w łazience. + mydło dobrze się pieni, tworząc delikatną pianę, wystarczającą do umycia rąk + wydajne, wystarcza na długo, nie robi się z niego papka na mydelniczce + wytwarzane ręcznie, z naturalnych składników + nie wysusza skóry - niestety nie jest tanie, do tego dostępne raczej online, trzeba doliczyć koszty wysyłki.

Bardzo przyjemne mydło o fajnym składzie, po którym dłonie nie są przesuszone, zapach delikatny i poprawiający humor. Uważam, że jest całkiem wydajne. Jedynym minusem jest fakt, że brudzi umywalkę, pozostawiając osad. Dla osób szukających mydła dla delikatnych, skłonnych do przesuszania dłoni. Nie myłam nim całego ciała- nie jestem fanką mydła pod prysznicem.

Firmę MDM poznałam dobrze dopiero w tym roku, ponieważ dostałam na swięta bardzo dużo ich kosmetyków :) Miałam przyjemność używać mydła hibiskusowego i orkiszowego. Mydełko ślicznie pachnie, bardzo dobrze się pieni, trzeba uważać, zeby nie leżało w wodzie, bo bardzo szybko znika :( Jest wykonane z pełni naturalnych składników, nie podrażnia i nie wysusza mojej skóry. Bardzo polubiłam się z tymi mydełkami i na pewno będę próbowała kolejne.

To pierwszy testowany produkt z zamówienia od MDM. Pierwsze wrażenie -rewelacja. Piękne mydełko, o ślicznym kolorze i przyjemnym zapachu, który czuć w łazience. Wydawać by się mogło, że będzie ideał... Mydełko ładnie się, zmydla na kremową piankę, ale po chwili jest już tylko gorzej. Niestety wysusza moją skórę na wiór. Moje dłonie błagają o krem, teraz, już, natychmiast. Skóra jest bardzo nieprzyjemnie ściągnięta, sucha i pomarszczona jak u staruszki. Przypuszczam, że sprawcą jest wysokie pH mydła. Doczytałam, że do zmydlania nawet naturalnych mydeł używany jest sód, mocno zasadowy, w przeciwnieństwie do ludzkiej skóry. Może mydło za krótko leżakowało, żeby nabrać niższego pH, nie wiem....faktem jest, że mojej skórze to mydło ewidentnie szkodzi. Znalazłam sposób, żeby go wykorzystać, a mianowicie do mycia ciała podczas kąpieli w wannie, w której taplam się z półkulką lub jakimś tłustszym produktem. Wtedy te tłustsze produkty niwelują działanie mydełka. Dodam, że nie mam alergicznej skóry. Nie pamiętam, żeby jakiś kosmetyk mnie uczulił, a na pewno nie masła i oleje wymienione w składzie. Więc ewidentnie to kwestia zmydlenia w sodzie. Póki co drugie mydło MDM wisi w charakterze odświeżacza (rozmaryn) i dekoracji w łazience. I nie wiem czy tak już nie zostanie... Na razie przeszła mi ochota na mydła, ale ponoć istnieją mydła o niższym pH, więc może jeszcze kiedyś się skuszę. Szkoda :(

Moje ulubione mydło. Mam skórę dość wymagającą i nie lubie żeli. Zapach tego mydełka jest przepiękny i delikatny. Jest ono całkowicie naturalne! Myje równie delikatnie... Jest to bardzo dobre mydło dla wrażliwców. Wspierajmy polskie marki. MDM jest tego warte.