Podczas większości moich wycieczek do perfumerii zwracałem uwagę na wody sygnowane nazwą Bruno Bananiego. Gdybym dzisiaj miał znaleźć powód tego fenomenalnego magnetyzmu, jaki panuje kiedy wącha się blottery z zapachem, i chce się wrócić do drogerii i kupić flakon to podałbym z pewnością marketing. Bo kiedy do zapachu nie jesteśmy przekonani w 100% to wzorujemy się na opiniach innych, ale również na marketingu. Widząc reklamę gdzie ogolony na łyso lowelas (rzecz jasna pachnący zapachem z linii PURE MAN) jest zaciągany gdzieś (sypialnia) przez dwie piekielnie gorące diablice, aż chce się zaaplikować na siebie taką dawkę, żeby te realne diablice zwróciły na nas uwagę i zaciągnęły nas gdziekolwiek byleby szybko ;)
Zdecydowanie marketing od double B jest świetnie działającym narzędziem na mężczyzn. Ja do tej pory tylko raz skusiłem się skosztować zapach od BB, właśnie z linii PURE MAN. I będąc z Wami zupełnie szczery - ocena tego zapachu to dość karkołomne zadanie. Dlaczego ? Posłużę się opisowym wytłumaczeniem... To tak jakby poznać ładną dziewczynę, która porusza się w bardzo zmysłowy sposób, ma świetne włosy, którymi dotyka Cię po twarzy kiedy leżysz z zamkniętymi oczami. Ta dziewczyna ma obiecujący uśmiech, i kiedy się do Ciebie uśmiecha to czujesz się mega podekscytowany, ale... Wiesz, że kiedy tylko się odezwie to masz naszykowany rewolwer z dwoma nabojami. Jeden jest przeznaczony dla niej, a drugi dla Ciebie. Kiedy tylko zacznie mówić i jej płytkość wyniknie, masz ochotę najpierw zastrzelić ją, że natura jest tak niesprawiedliwa i takiemu wspaniałemu zjawisku jakim jest jej ciało poskąpiła rozumu. Później masz ochotę zabić siebie, że obcowałeś z kimś takim. I ten dość niesmaczny opis to właśnie opis obcowania z PURE MAN. Bo zapach na otwarciu kusi niezłą kompozycją, uwodzi bergamotką i anyżem rzekłbym nawet hipnotyzuje przechodząc kolejno etapami do lekko wyczuwalnego cedru po sandałowiec i wetiwer. Jesteśmy zauroczeni przez chwilę kiedy wyczuwalne są pierwsze nuty (ok. pół godziny). Później dociera do nas, że pachniemy bardzo pospolitym zapachem. Bardzo przeciętnym. Bardzo płytkim. Co gorsza zapach ma nienajgorszą trwałość (czuć go spokojnie przez 4 godziny), lecz idąc i czując (całe szczęście projekcja raczej blisko ciała !) masz ochotę jak najszybciej dostać się do jakieś umywalki i zmyć go z siebie.
Em jak Marketingowy sukces. Zapach zwraca na siebie uwagę kobiet. Reagują na niego. Jednak nie jest to coś czego oczekiwaliśmy. Nie patrzą zalotnie zastanawiając się co tak intrygująco pachnie. Działa na nie urok bardzo pospolitego zapachu. Tak jakby były pod wrażeniem, że coś w ogóle pachnie, a idąc taką logiką to jeśli nie jest to zapach potu tzn, że obiekt nim pachnący jest atrakcyjny. BB to zapach mainstreamowy pełną gębą. Kiedy o nim myślę to widzę siedemnastoletniego "plejboja" w podrobionych spodniach D&G i w opiętym poliestrowym swetrze z golfem, uwydatniającym jego nadwagę, który stara się zrobić wrażenie na kobiecie podrobioną kartą rowerową. W dodatku kobieta do, której amator chodzi w konkury w każdej ościennej wiosce ma dwóch chłopaków, imponuje jej fakt posiadania kompletnego uzębienia albo motoroweru Jawa Simson. Nie !
Muszę zaznaczyć (chociaż być może powinienem zrobić to na samym początku), że nie mam zamiaru obrażać kogokolwiek tą recenzją. Nie zależy mi na upokorzeniu użytkowników zapachu bądź marki. Po prostu zamieszczam swoje subiektywne odczucia co do zapachu jaki dawno temu wpadł mi w ręce.
Ktoś kto śledzi moje recenzje, może tą uznać za niemiarodajną, bo uczepiłem się mainstreamowości zapachu, a zachwalam Chrome od Azzaro, którym pachnie pół miasta. Według mnie jednak Chrome jest bardziej złożony i odpowiada mi bardziej - tyle w temacie.
Reasumując: Jak pachnie BB PURE MAN i kto jakie ma odczucia na temat zapachu, każdy może sprawdzić w lokalnych perfumeriach. Na plus produktu należy zaliczyć nie najgorszą trwałość i obiecujące otwarcie. Jak dla mnie na tym zalety się kończą. Jeśli dla Ciebie liczy się żeby pachnieć (byle jak ale jednak)
spróbuj tego zapachu. Jeśli chcesz pachnieć inaczej, intrygująco, tak, że kobieta, którą właśnie minąłeś na ulicy podbiegnie za Tobą i z maślanym spojrzeniem i watą w kolanach zapyta co to za zapach odpuść sobie BB PURE MAN
Używam tego produktu od: od dawna go nie używam i nie zamierzam
Ilość zużytych opakowań: 1 całe 30 ml