Comptoir Sud Pacifique, Coco Extreme EDT

Kokos przestepczy. Otwarcie piekne; swiezy sok z kokosa, element kremowy, potem juz tylko banan, mleko i ogromna chmura slodkosci, w ktorej kokos ginie.

Zapach jak dla mnie bardzo syntetyczny, meczacy, zdecydowanie nie unisex. Przypomina mi troche wode Coconut YR - jednowymiarowy, klejacy sie waniliowy kokos, ktory zastosowany latem w duzych ilosciach ma moc zabojcza. Krotko mowiac, kokos extremalny, az do bolu glowy.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: 5ml

Kokos idealny... dokładnie tak pachnieć chciałam :)

Nie za słodki, nie za mocny, ale trzeba faktycznie kokos lubić, z resztą - moim skromnym zdaniem - nazwa mówi sama za siebie :]

Co prawda poza kokosem pozostałych nut właściwie nie wyczuwam, ale mi to zupełnie nie przeszkadza.

Jedna jedyna wada - zapach jest bardzo ulotny, niestety.

Polecam wszystkim kokosomaniakom :jupi:

Używam tego produktu od:dawna
Ilość zużytych opakowań:2

Początkowo pojawia się tu kokos dosładzany jakimś słodkoowocowym syropem - tym z gatunku tych dodawanych do egzotycznych, wielokolorowych drinków :crazy: Potem pojawia się krótka faza kiedy Coco Extreme jest suchy i przypomina zapach wiórków kokosowych, w stu procentach odsączonych z jakichkolwiek śladowych ilości mleka kokosowego.
No i później jest już gorzej... Rzeczywiście, bardzo przypomina to zapach solaryjnych specyfików przyspieszających opalanie ;) Jest jednak chyba jeszcze trochę bardziej syntetycznie, sztucznie i męcząco...

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: ...

Niestety ten zapach CsP nie przypadł mi specjalnie do gustu. Jest to kokos w jakims słodkim syropie. Tak, wlasnie pachnie mi jak syrop na kaszel. Czyli mało ciekawie... Troche ulepkowaty.
Trzyma sie bardzo długo na skórze.
Flakon jak wszystkie CsP...

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Ten kokos nie przypadl mi jakos szczegolnie do gustu. Pierwsze minuty sa wprawdzie dosc sympatyczne, kokos zywy i ladny - ale potem zostaje juz tylko slodkawa nuta solaryjnego kremu do opalania (dawno to bylo, kiedy do solarium chodzilam, ale pamietam ;-))) ). Zapach, w ktorym niby jest ten kokos - ale jest to kokos nieudany, poslodzony, za dlugo moczony w wodzie i w ogole nie taki.
A sklad rzeczywiscie brzmi fantastycznie, na samo wyobrazenie sie rozplynelam z pragnienia (a tu nie, nie, taka porazka, chlip).
PS. Tzn. porazka dla mnie, bo mialam calkiem inne wyobrazenie tego zapachu - ale wiielbicielkom kokosa polecam przetestowanie, moze im sie spodoba :-).

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedna probka

Jak na mój gust - najskromniejszy z poznanych przeze mnie "pacyfików". Skład przyjemny, owszem, ale na mnie wyczuwalny jest tylko sam kokos - w pierwszej chwili mocno alkoholowy, potem czysty, suchy, jesli można tak to okreslić. Już nie wersja deserowa, a goły owoc ;) W dodatku na mojej skórze bardzo słaby i nietrwały...Wielbicielki kokosa moga przetestowac, ale chyba lepszym ( a na pewno tańszym!) wyborem będzie Yves Rocher ;)

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 50 ml