Nam Professional by Wibo Satin Loose Powder Puder satynowy z mikroalgą i glinką

Zawiera rzeczywiście mikrodrobinki, nie wielki pyłek brokatowy więc wygląda bardzo ładnie na buzi. Nie ukrywa cieni tak jak pisze producent, ale to nic, i tak podoba mi się efekt jaki można z pomocą tego pudru uzyskać. Fajnie rozświetla ale nadaje się dla cery mieszanej. Ja jestem zadowolona, szczególnie że wszystkie kosmetyki NAM tak ładnie pachną. Jedyne co mi się w nim nie podoba to sitko w opakowaniu, które lubi się zapychać, ja musiałam je wyjąć co też na pewno zmniejszyło wydajność produktu bo bezpośrednio z opakowania pudru nabierało się dużo na pędzel.

Nam Professional by Wibo Satin Loose Powder to puder o delikatnej, satynowej formule, która utrwala makijaż, jednocześnie nadając skórze naturalny, matowy efekt. Jego lekka konsystencja sprawia, że nie obciąża skóry, a skóra wygląda gładko i świeżo przez cały dzień. Dodatkowo puder nie podkreśla zmarszczek ani suchych miejsc, co czyni go idealnym do codziennego użytku. Posiada dobrą wydajność i doskonale sprawdza się w roli wykończenia makijażu.

Do pudru z NAM podchodziłam bardzo, bardzo sceptycznie. Zazwyczaj używam produktów matujących ze względu na wyświecającą się cerę + dodatkowo stosuję dla dodatkowego utrwalenia setting spray. Codziennie rano nakładając makijaż jestem wdzięczna sobie, że zdecydowałam się na zakup tego cuda :) Puder posiada wiele skrzących drobinek, po nałożeniu wyglądają bardzo subtelnie, nadają twarzy przyjemne satynowe glow. O dziwo, pomimo, że nie jest to puder matujący, to moja twarz przez długi czas się nie wyświeca, a jak już to nie wygląda to oleiście - tak jak miało to miejsce przy pudrach matujących - i wystarczy tylko użyć bibułkę matującą :) Nie zapycha :) Niestety dużą wadą jest talc w składzie, przez co niestety będę zmuszona do dalszych poszukiwań pudru idealnego i odebrania jednej gwiazdki :/ Zapach jest dość intensywny, taki perfumowan - dla mnie jest to zaleta, ponieważ używam z jeszcze większą przyjemnością. Polecam poczekać na promocję, można znaleźć nawet za 20 zł :)

NAM Satin Loose Powder to mój ulubiony puder drogeryjny, dlatego zawsze mam jedno opakowanie w zapasie. Puder ma delikatne drobinki, które subtelnie rozświetlają twarz, nadając jej świeży, naturalny blask, a jednocześnie doskonale matowi skórę, bez efektu maski. Makijaż utrzymuje się cały dzień, bez konieczności poprawek. Regularna cena jest dość wysoka jak na puder drogeryjny, dlatego warto poczekać na promocje, ponieważ wtedy można go kupić w bardzo korzystnej cenie. Jeśli szukasz pudru, który zapewni matowe wykończenie z delikatnym rozświetleniem, to warto zwrócić uwagę na ten produkt :)

Ten puder naprawdę mnie zaskoczył! Po nałożeniu skóra wygląda super gładko, a pory są mniej widoczne. W słońcu twarz wygląda zdrowo i promiennie, co bardzo mi się podoba. Co najlepsze, puder utrzymuje się przez cały dzień, więc nie muszę się martwić, że będę wyglądać jakbym była spocona czy przetłuszczona. Aplikacja jest łatwa – wystarczy kilka pociągnięć pędzlem i gotowe! Jednak muszę wspomnieć o cenie – jest dość wysoka i pewnie dałoby się znaleźć tańsze produkty, które działają podobnie. Mimo to, jeśli chcesz czegoś, co naprawdę dobrze działa, ten puder może być dobrym wyborem. Podsumowując, polecam go wszystkim, którzy chcą uzyskać gładką skórę i długotrwały efekt!

Śmiało mogłabym go porównać do pudru La Mer (470,00 zł za 8 g). Jak dla mnie i do pracy z Klientkami to jest cudo do mieszania. Samodzielnie da bardzo, nawet aż za bardzo rozświetlony efekt, ale dodanie go do innego pudru - pod oczy, czy nawet matującego daje efekt absolutnie cudownej skóry. To jest hit, który każdy, a obowiązkowo Wizażysta - powinien mieć w swoich zbiorach.

Jest świetny! Uwielbiam jego satynowe z połyskiem wykończenie, które nadaje świeżości i lekkości dla całego makijażu. Posiada drobiny, która pięknie się świeci, jednak trzeba uważać by go zbyt dużo nie użyć!

Nie rozumiem tego zamieszania wokół tego pudru, a tymbardziej jego ceny jak na drogeryjny produkt...Kupiłam z myślą, że to serio jakiś hit, a jak dla mnie to jakiś totalny bubel. Miałki, drobno zmielony na plus, ale to wszystko. Gdy po raz pierwszy nałożyłam go na twarz, myślałam że pędzel miałam ubrudzony już w rozświetlaczu... myślałam że to będzie puder który da fajny rozświetlający efekt, ale tak dużo drobinek rozświetlających się nie spodziewałam. Ja osobiście nie lubię takiego efektu, zbyt dużo drobin, co w efekcie wygląda jakby rozświetlacz był na całej twarzy, zamiast pudru. Bardzo przypomina ten puder Variete od Eveline

To co ten puder robi na mojej twarzy to jest jakiś kosmos ! Przepięknie ją wygładza ,skóra wygląda jak po Photoshopie. Jest bardzo delikatnie zmielony, ma w sobie drobinki rozświetlające które są zauważalne na słońcu dzięki temu, delikatnie rozświetla cerę co jest w moim przypadku na plus. BARDZO dobrze utrwala podklad . To moje pierwsze opakowanie ale ,zdecydowanie nie ostatnie . Ten puder zostanie ze mną na dłużej

Puder zdecydowanie mnie zaskoczył. Ma on jedwabistą, lekka konsystencje, która na skórze wygląda niesamowicie. Moja cera jest typowo tłusta, mieszana, i tendencja do przetłuszczania się w ciągu dnia. Puder od ponad miesiąca używam codziennie, aplikując go pędzlem. Satin Loose Powder sprawdza się u mnie świetnie ! Nie wchodzi w zmarszczki, nie wchodzi w pory, po 12 godzinach nadal pozostaje w satynowym wykończeniu. Jest to na pewno najlepszy puder satynowy jaki kiedykolwiek używałam.

Puder zdecydowanie mnie zaskoczył. Początkowo nie przeczytałam, że zawiera drobiny, więc byłam tym rozczarowana. Chociaż nie mogę w tym winić producenta, bo zawarł tą informacje na opakowaniu. Nie mniej jednak, puder nie daje satynowego efektu. Jest to efekt matowy z błyszczącymi drobinkami. Coś czego nie cierpię. Na co dzień nie lubię gdy na mojej twarzy widoczny jest "mikro-brokat ". Moim zdaniem wygląda to bardzo nienaturalnie. Zdecydowanie jest to propozycja na wieczorne, wręcz klubowe wyjścia. Do samego matu nie mogę się przyczepić - pięknie utrwala i utrzymuje mat na mojej twarzy przez około 4-5 godzin. Natomiast po pudrze, który ma w nazwie satynowy spodziewałam się semi-matu, który pięknie odbija światło i wygładza cerę. Tutaj tego nie dostałam, stąd też się zawiodłam. Ogromnym minusem jest też dla mnie opakowanie. Produkt ma w sobie siateczkę, więc ciężko jest dostać się do resztek pudru gdy się kończy. Nie można go też wysypać na wieczko, bo jest wystające. Wygląda to elegancko, ale niestety nie jest funkcjonalne.

Moja cera jest typowo tłusta, trądzikowa, z lekkimi przebarwieniami i tendencją do wyświecania się w ciągu dnia. Pudru używam codziennie aby utrwalić nałożony podkład i korektor. Lubię zdrowy wygląd skóry dlatego preferuję pudry rozświetlające. Satin Loose Powder sprawdza się u mnie świetnie! Dobrze wygładza, pozostawia na buzi delikatny mat i pięknie mieniące się drobinki. Nie wchodzi w zmarszczki, nie podkreśla porów, nie zmienia koloru podkładu ani się nie waży. Jest to najlepszy puder rozświetlający jaki dotychczas używałam, polecam wypróbować!

Sypki puder NAAM Satin Loose Powder to produkt, który zyskał moje uznanie dzięki swoim właściwościom matującym i satynowemu wykończeniu. NAAM Satin Loose Powder ma jedwabistą, lekką konsystencję, która bardzo łatwo się aplikuje. Puder jest drobno zmielony, co sprawia, że dobrze się rozprowadza i wtapia w skórę, nie pozostawiając efektu ciężkości. Do aplikacji używam pędzla, ale puder świetnie współpracuje także z puszkiem do pudru. Produkt doskonale sprawdza się zarówno do wykończenia makijażu, jak i do poprawek w ciągu dnia. Puder jest bezzapachowy, co jest dużym plusem dla osób wrażliwych na intensywne zapachy w kosmetykach. Bezzapachowa formuła sprawia, że aplikacja jest przyjemna i niekłopotliwa. NAAM Satin Loose Powder zapewnia piękne, satynowe wykończenie, które wygląda naturalnie i elegancko. Skóra po jego nałożeniu jest matowa, ale jednocześnie zachowuje delikatny, zdrowy blask. Puder skutecznie matuje skórę, kontrolując nadmiar sebum, co sprawia, że makijaż utrzymuje się dłużej bez konieczności częstych poprawek. Jeśli szukacie pudru, który zapewni Wam naturalny, matowy wygląd i przedłuży trwałość makijażu, zdecydowanie polecam wypróbować NAAM Satin Loose Powder.

Bardzo dobry puder z drobinkami....Lubię go za zapach i trwałość.. Z każdym moim podkładem wygląda dobrze ...Zużyłam już 3 opakowania i raczej zostanę przy nim

Polecam , utrzymuje się w stanie idealnym cały dzień nie widać tej drobiny w nim , makijaż jest świeży i promienny. Naprawdę super produkt. Nie pogłębia ani nie wchodzi w zmarszczki , bardzo fajnie wygląda na twarzy , nie bieli jej ani nie robi maski.

Zdecydowanie mój ulubieniec do przypudrowania wybranych partii twarzy. Jestem posiadaczką cery tłustej i nie lubię efektu świecenia w centralnej części twarzy ale na bokach i brodzie uwielbiam efekt tego pudru. Zakupiłam go na promocji w drogerii Rossmann i kocham go od pierwszego użycia, daje przepiękny efekt rozświetlenia i super się sprawdza pod oczami, kolor ma delikatnie beżowy ale to super się sprawdza gdyż nie wybiela. Opakowanie w porządku ale bym wolała inne podanie, tak jak przy zwykłych pudrach. Dziwny zapach a raczej specyficzny, ciezko mi określić co to jest dokładnie. Z całą pewnością kupię ponownie bo lekkość to on daje

Puder pod oczy z Nam jest to produkt swietnej jakości zamknięty w ładnym pojemniczku za niewielką cenę. Jest to produkt drogeryjny ale śmiało może równać się z innymi wysokopolkowymi kosmetykami. Puder nigdy mnie nie zawiódł. Należy zaaplikować niewielką ilość pod oczy pędzlem czy też puszkiem pod oczy aby uzyskać efekt ładnie wygładzonej i wypoczętej skórze. Jestem osobą, która niestety posiada wory pod oczami mimo tego, że nie jest zmęczona i właśnie ten puder świetnie sobie z nią radzi. Posiada on właściwości odświeżające i rozprasza widoczność linii mimicznych dzięki zawartym drobinkom rozświetlającym. Puder daje satynowe wykończenie, jest bardzo przyjemny w użyciu. Jego trwałość jest bardzo dobra. Po całym dniu dalej ładnie się prezentuje.

Kupiłam ten puder jakiś czas temu na promocji w Rossmannie i nie zawiodłam się. Jest bardzo wydajny. Dzięki temu, że jest drobnozmielony używam go również jako puder pod oczy. Na skórze pozostawia efekt delikatnego rozświetlenia. Mam cere mieszaną, a puder dobrze spełnia swoją rolę, idealnie utrwala makijaż. Nadaje cerze promiennego efektu, bez jednoczesnego wyświecania się. Ma też bardzo przyjemny, lekko słodki zapach :) Polecam na codzień jak i na większe wyjścia.