Christian Lacroix, C'est la fete EDP

Christian Lacroix, C'est la fete EDP

Średnia ocena użytkowników: 2,8 /5

Pojemność 50 ml
Cena 190,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Nowoczesny i delikatny, pudrowy i iskrzący.
Nowy zapach od Lacroix, z kategorii owocowo - kwiatowej.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: gruszka, passiflora, cassis (czarna porzeczka), morela, bergamotka
nuty serca: mirabelka, jaśmin, aksamitka, biała róża, orchidea, wanilia,
nuty bazy: drzewo sandałowe, piżmo.

Cechy produktu

Nuty
kwiatowe, owocowe
Rodzaj
wody perfumowane
Pojemność
50 - 100ml
Rekomendacja
na dzień, wiosna / lato
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 6

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 2,8 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Oldschoolowy Live Luxe!

Retro wersja skrzącej i radosnej sorbetowej kompozycji JLo...
Ładna, przyjemna w noszeniu kompozycja, lekko smakowita, lekko świeża, lekko kwiatowa, lekko pudrowa,itd. wszystko jest w tym wiosennym zapachy, niestety tylko lekko...
Także trwałość (na mnie).
Nię żałuję, że poznałam.
Nie żałuję, że tak mało go było...
w tym konkretnym przypadku, niczego nie żałuję! (nawet kasy, bo niewielka za odlewkę...)

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

wieje nudą

chemiczna gruszka spotyka radioaktywną morelę. to początek historii, w którą zamieszane są też porzeczka i jaśmin. historia jest nieciekawa, dlatego nie mamy o tym nic na pierwszych stronach gazet. ot , nudziarstwo. bez finezji, bez polotu. ile razy to czytałam ? mnóstwo. szkoda firmy, szkoda nazwiska.


Używam tego produktu od: jakiś czas
Ilość zużytych opakowań: użyczone resztki na testy

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ladny

jak fajnie, ze mamy rozne gusta, bo inaczej uzywalibysmy tylko jednogo, moze dwoch a moze trzech zapachow...mnie sie ten zapach podoba, choc poczatkowo nie bylam w pelni do niego przekonana...na mojej skorze ladnie sie rozwija, poczatkowo slodki, z czasem stapia sie z zappachem mojej skory i jest subtelny..Mnie sie podoba , mojemu mezowi tez i to mi wystarczy..Wedlug mnie taki fajny zapach soczystych , slodkich owocow....nie wiem czy jest trwaly, w sumie nie musi byc, moge sie nim psikac co chwile..w sumie cierpie na nadmiar roznych perfum , wiec mi nie zalezy zeby byly zbyt trwale.. |jak sie skoncza( nie szybko) to bede miec pretekst zeby poszukac moze czegos nowego co np mnie zachwyci jeszcze bardziej..bo moj gust sie zmienia ...nie wyobrazam sobie jak mozna uzywac jednej perfumki przez wiele dlugich lat...Na dzien dziesiejszy lubie ten slodko-owocowy zapach..

Używam tego produktu od: lipiec 2010
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Gorzej, niż źle, bo nijako

Nei nie i zdecydowanie, nigdy więcej nie kupię tego mydła w płynie o cudownie wręcz nieobecnym jakimkolwiek szczególnym zapachu z gam tych właśnie których się używa w płynach do płukania, pseudo-ekskluzywnych płynach do mycia naczyń i żelach od prysznic!
Firma i marka Christian Lacroix idzie w dół, i to niestety boleśnie dosłownie; firma oficjalnie zbankrutowałą w 2009 roku (prasa brytyjska) wcześniej nigdy nie przynosiła żadnych dochodów (to samo źródło) i ten zapach, wypuszczony na rynek nie wiem kiedy - to nic innego jak tylko jeszcze jeden dowód na postępujący upadek tej marki. Nie wierzę, że uroczo znajome, bo wtórne, kiczowate i wstydliwie nowobogackie opakowanie zaprojektował kto inny niż praktykant. Wybitnie wątpię, by zapach wyróżniający się swoją nijakością wybrał sam projektant znany z zamiłowania do folkloru, baroku i przepychu. Te słodkie perfumy mogłaby nosić jedynie profesjonalna pokojówka. Zapach, który mówi "nie przeszkadzam, mnie tu nie ma, nosicielka niedawno wzięła prysznic." Gdzie mu do rozpychającej się obecności zapachów Yves Saint Laurent? Gdzie do głęboko oryginalnych i konsekwentnych cytrusów i lekkich kwiatów Annick Goutal? Gdzie do androgynicznej i rewolucyjnej Chanel no.5? Gdzie do czarujących i dziewczęcych Champs Elysees Guerlain? Do modernistycznych woni Calvina Kleina? Do kontrowersyjnych, kolekcjonerskich jedynych w swoim rodzaju Comme des Garcons, Serge Lutens, lArtisan Parfumeur; ba, gdzie mu do I Love Love The Body Shop; zapachu adresowanego wydaje się do tej samej grupy odbiorców.
Christian "potrzebuję gotówki i dlatego to robię" Lacroix postawił się na tym samym poziomie co Britney Spears i kto wie, pewnie Miley Cyrus, jeśli i ta się zdecyduje na wycieczkę w przemysł perfumiarski.
Zapach dla głupiej nastolatki kompletnie nieświadomej swojej zmysłowości. Zapach naszych czasów; czystych zębów, trzymania pozorów i głupich uśmiechów.


Używam tego produktu od: 1 dnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego (ja je rzeczywiście kupiłam)

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niejednoznaczny...

Z początku jest dość intensywny, wręcz za... By dopiero za parę chwil ujawnić się w pełni. Jest uwodzicielski, kojarzy mi się z romantycznymi wieczorami. Idealne dopełnienie kobiecości. Zapach owocowo - kwiatowy.
Po czasie stosowania muszę przyznać, że zapach mnie znudził a nawet nie tyle co znudził a przestał się podobać. W tym czasie zdążyłam się zakochać w innych perfumach a te odstawiłam na bok. I ciężko do nich wrócić. Bo ten zapach wręcz mnie przytłacza. Jest mało delikatny. Taki sobie. Nie urzeka. Czuje kwiaty, nie wiem jakie. Ale mało naturalne, takie chemiczne. Za to buteleczka bardzo ładna :-)

Używam tego produktu od:rok
Ilość zużytych opakowań:1

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ma w sobie coś

Z początku nie byłam przekonana co do zakupu ale za namową faceta kupiłam i obecnie nie żałuję:) W pierwszym momencie jak dla mnie zapach jest dosyc intensywny mimo ze jest to nuta owocowa, z czasem jednak zapach łagodniej i staje sie subtelniejszy. Na sam koniec drzewo sandałowe i pizmo dodaja charakter wodzie i zdecydowanie utrwalaja go. Jest rzeczywiscie trwaly chociaz sama osobiscie z czasem go juz nie wyczuwam ale inni czuja:):) Moze nie jest super wyróżniającym sie zapachem sposrod innych ale ma w sobie to cos:]

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-ego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    302
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1022
    pochwał

    9,95

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1015
    pochwał

    9,95

Zobacz cały ranking