Ecolore Mineralny cień do powiek 

Po te cienie sięgnęłam do udanej przygodzie z podkładami mineralnymi. Naturalne i proste składy skusiły mnie najbardziej. W końcu to produkty, które są nakładane na twarz, na oczy, okolice wrażliwą i ważną, więc może warto zmienić cienie do powiek, na takie które będą miały dobry skład. Z pewnością jest to jedna z zalet tych cieni. Firma wypuściła także bardzo ładne kolory, jest z czego wybierać. Cienie są sypkie i niestety lubią się osypywać. Próbowałam je ogarniać na różne sposoby. Wypróbowałam kilka różnych baz pod cienie, ale za każdym razem było to samo. Trzeba bardzo uważać, szczególnie w przypadku mocnych kolorów. Na oku trzymają się nieźle, ale też nie wybitnie. Bywa że osypią się na rzęsy i potem w ciągu dnia mamy także ślady pod okiem. No dla mnie są trudne do pracy i raczej do nich nie wrócę Cienie są niesamowicie wydajne i jedno opakowanie wystarczy pewnie na wiele lat. Nie trzeba się martwić datą ważności, bo tu nie ma się co zepsuć. Opakowanie jest wygodne, posiada sitko, które można zakręcić aby zapobiec wysypywaniu się produktu.

Mam kilka kolorów w swojej kolekcji (brąz, niebieski, liliowy, waniliowy i żurawinowy) i o ile satynowe wykończenie większości bardzo podoba mi się na skórze, o tyle czuję pewien smuteczek w związku z migrowaniem w ciągu dnia. Cień jest gładziutki, ma średnią pigmentację i rozprowadza się bajecznie łatwo (i co jest unikalne, jak na produkt sypki, dobrze trzyma się pędzla). Pięknie się rozciera, łatwo łączy z innymi, nawet nie-minerałami. Jak już wpomniałam, wadą jest to, że rozprowadza się też mimowolnie przy ruchach powieki, lekko zbiera w jej załamaniu i to zarówno z bazą, jak i bez. No, ale jak na plusy, którymi jest łatwość robienia makijażu, naturalność i wydajność, da się przeżyć drobną poprawkę ;)

Nie miałam wcześniej kosmetyków mineralnych ale że coraz częściej dokucza mi uczulenie na kosmetyki do makijażu , zdecydowałam się na zakup i się nie zawiodłam. Nie uczula przede wszystkim, jak na produkt wegański przystało. Fajne opakowanie z siateczką , pozwala na bezpieczne używanie bez ryzyka rozsypania wszystkiego przy gwałtowniejszym ruchu czy zwykłym kichnięciu. Dobrze napigmentowany, jak na moje świetny kosmetyk

Jestem szczęśliwą posiadaczką koloru Peach Smoothie 002. Kolor neutralny, bezowo-brzoskwiniowy, dość napigmentowany.Pięknie wygląda w zestawieniu z fioletem, , granatem, szarością , a nawet brązem. Nie wyobrażam sobie poranka i poprawy makijażu w pracy po południu bez zgrabnego pudełeczka .Cień jest dość trwały,ale latem często poprawiam makijaż w pracy z innego powodu -kreski, tusz. Puder jest sypki i w tym widzę jego zalety i wady. Zaleta: nigdy nie rozsypie się w torebce lub walizce ( w samolocie) , można zabrać go praktycznie wszędzie i w każdej pozycji dowieść bezpiecznie, czego nie mogę powiedzieć o cieniach w kamieniu. Ile razy wyrzucałam cienie do kosza po podróży zwykłym samochodem!Ale jest i minus. Bardzo długo uczyłam nakładać cień. Robię to tak: odkręcam, wsypuję sypki cień przez sitko na przykrywkę i odpowiednim pędzelkiem nanoszę na powieko. Ale! Nie każdy pędzelek jest odpowiedni. Kupowałam pędzelki o różnych kształtach i nie byłam zadowolona póki nie znalazłam stary trochę zużyty pędzelek. Pasował idealnie . Podsumowując, cień Peach Smoothie jest piękny, wydajny (mam już ponad rok , a końca nie widać) i uniwersalny , jeśli chodzi o mieszanie kolorów. Ale jest dla wytrwałych , ponieważ jest trudny w aplikacji. Gdyby producent pomyślał o aplikatorze/pędzelku byłoby to świetne rozwiązanie .

Kupiłam sobie jasny, waniliowy cień z błyszczącymi drobinkami, bo jako posiadaczka jasnej ciepłej cery, właśnie te kolory najszybciej mi się kończą w paletach. Cień z ecolore fajnie sprawdza mnie się jako rozjaśnienie, rozświetlenie w makijażu oka. Kolor jest cudowny. Opakowanie bez zastrzeżeń. Wydajność niesamowita (mam go już ponad 3 lata). No ale niestety nie jest pozbawiony wad. - Jeśli nie jesteś przyzwyczajona, to trochę trudności jest w używaniu cieni sypkich zamiast prasowanych, mnie to odbiera trochę przyjemności z makijażu - No roluje się, co bym nie robiła, jak nie łączyła, to mi się roluje. Mają w ofercie piękne oliwkowe i ciemnozielone odcienie, za które bym się dała pokroić, ale przy rolowaniu jakie mi zapewnia ten jasny, w życiu nie odważę się na ciemny cień z ecolore. Z tą niesamowitą wydajnością pewnie będę miała kolejne trzy lata na testowanie ich cienia, więc może kiedyś znajdę sposób na to rolowanie. Wtedy się podzielę i z przyjemnością zakupię te piękne zielenie z ich oferty <3.