Escada Escada S EDP 

kupiłam, bo musiałam mieć coś pod ręką na wyjazd. w ciągu 5 minut kupić ładne perfumy to jest żart. z całego zła, jakie stało na półce, Escada S była namniejszym złem, ale jednak złem. ta flaszka tylko potwierdziła mi to, co już od dawna wiem - że nienawidzę wszystkich eskad. co mamy w S? nic właściwie. wodę po różach i trochę kompotu porzeczkowego z małą ilością cukru. i tyle mamy. do tego jakaś mądra głowa dosypała pieprzu i dolała alkoholu. trwałość : 16 psików = 1 godzina. żywot mojej flaszki był możliwy do przewidzenia już w momencie zakupu - jako odświeżacz do toalety. dziękuję za uwagę. nie polecam. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: 1 x 30, z czego 90 % jako odświeżacz do toalety

Escada S jest tak naprawdę pierwszym zapachem odpowiednim na dzień, w którym się zakochałam. Są ciekawe, słodkie, z pazurkiem, pudrowe - taki miejski casual. Przypominają mi perfumy Lancome "Tresor", ale w bardziej przystępnej i dziennej wersji. Perfumy są niestety średnio trwałe. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno 30ml

Plusy: +zapach cudowny, zmysłowy, elegancki, ale zarazem lekki, +flakonik Największym minusem jest trwałość! Po około godzinie nie byłam w stanie wyczuć go już ani trochę. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: 1 flakonik 50 ml

Perfumy dostałam od taty, mistrza nietrafionych prezentów. Na ogół gustuję w owocowych perfumach, i ciężko mi się było przestawić do eleganckiej, cięższej Escady S, ale w końcu się udało. Zapach wieczorowy, jak wspomniałam elegancki, kobiecy i BARDZO trwały. Czułam się w nim seksowniej i pewniej siebie. Odskocznia od mojego perfumowanego sadu okazała się strzałem w dziesiątkę. Plus piękny flakon. Następnym razem sama kupię :) Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: jedno skończone

S jest zapachem, ktory wyroznia sie z calej gamy zapachow Escada przede wszystkim tym, ze nie jest to owocowa salatka, jakich jest mnostwo w gamie Escady. S jest zapachem, ktory w mojej opinii najlepiej pasuje paniom po 30-tce. Zapach jest po trosze owocowy, a po trosze pikantny, orzechowy. Zdecydowana nuta jest tu roza, ktorej obecnosc jest wyczuwalna od poczatku az do nut bazy. Nie wyobrazam sobie nosic go latem, poniewaz moze nieco przytloczyc. Zima natomiast sprawdza sie swietnie; otula mgielka i rozpieszcza zmysly. Nie wiedziec czemu wiekszosc recenzentek narzeka na trwalosc. Moze trafilyscie Panie na podrobki? (sama wygralam niedawno na Ebay\'u podrobke Eascay S, ale na szczescie dostalam pelen zwrot pieniazkow) Jesli chodzi o mnie, zapach bardzo trwaly i ogoniasty, z pewnoscia mam ciezka reke do zapachow i dwa psikniecia to dla mnie zdecydowanie za malo w przypadku prawie kazdego zapachu, ale Escada S naprawde dzielnie trzyma sie dobre 6 godzin, a szaliki pachna do nastepnego prania. Zapach wiecej niz udany, zawsze wracam do niego zima. Elegancki, kobiecy i czesto komplementowany. Jesli lubisz roze Stelli McCartney, to jest duza szansa ze polubisz sie z roza Escady S. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 1x90ml i teraz w trakcie drugiej 90-tki

Nie umiem opisać co w tym zapachu czuję, jakie nuty. Nie potrafię i nie mam pojęcia dlaczego. Ale potrafię powiedzieć, że kocham ten zapach i mówię to z czystym sercem. Jest to mój ideał, w którym zakochałam się od 1. wejrzenia, kiedy to koleżanka, nie świadoma czego i za ile używa, dała mi się "psiknąć" i to był koniec. Powiedziałam - to jest mój zapach. I nie pomyliłam się. Jestem tym zapachem pochłonięta. Wącham go i za każdym razem czuję ten sam zachwyt. Zużyłam dwa opakowania po 30 ml i już planuję zakup kolejnej butelki. Nie rozstanę się z tym zapachem nigdy. Muszę dodać, że mam ciężką głowę (czy nos?) do zapachów i nigdy niczego nie mogłam sobie dobrać. Albo mi się nudziło, albo mnie mdliło, aż wreszcie poznałam Escadę S i stało się... zakochałam się w tym zapachu na zabój. Używam tego produktu od: jakiś dwóch lat Ilość zużytych opakowań: a po 30 ml. Planuje kolejne, tym razem większe.

Kocham Escadę za jej mega kobiece zapachy - są mocne, słodkie, długo się utrzymują. Moimi ulubionymi zdecydowanie są Manetism. I jakie wielkie było moje rozczarowanie po zakupie nieszczęsnych S EDP!! Zapach w pierwszej chwili jest wyjątkowo kuszący, zdecydowany ale nie nachalny, idealny na dzień ale i na wieczór. Oczywiście przyciąga również elegancki flakonik. Niestety, o ile w perfumerii zapach "czaruje", co skłania do zakupu, o tyle już w domu całkowicie zmienia swoje oblicze - przypomina tani dezodorant z kiosku Ruchu. Nie jestem specjalistką w zakresie nut używanych w perfumach, ale te z Escady są nietrafione, początkowy miły aromat staję się tępą wonią. Minusem jest również trwałość - po 45 minutach zapach znika, co w sumie jest chyba plusem:) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: prawie 90%

Escadę kupiłam pod wpływem chwili. Testując zapach w perfumerii w ciepły dzień, bardzo mi się spodobał. Jednak po pewnym czasie stwierdziłam, że nic mnie w nim nie pociąga. Pierwsze nuty bardzo słodkie, owocowe, ale nie mogę doszukać się jego konkretnych składników, a jedynie mix śliwki i orzeszków. Niestety nic sie zmienia i po ok 2 godzinach gaśnie. Być może ten zapach do mnie nie pasuje. Ładna buteleczka i przystępna cena. Zużyję moje 30ml i szybko o nim zapomnę. Używam tego produktu od: 8 miesięcy z przerwami Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte 30ml

Zapach delikatny, jakby \\\'za mgłą\\\' ale nie gasnący, nie traci intensywności w ciągu dnia. Idealny zarówno na dzień jak i na wieczór. Flakonik bardzo fajny, ciekawie wykonany i wyróżniający się. Ilość zużytych opakowań: 1

W moim mniemaniu jest to świetny perfum w dobrej cenie. Oczywiście zapach jest kwestią gustu. Jednakże należy podkreślić, że utrzymuje się on niewiarygodnie długo przy czym nie traci na intensywności, co dla mnie jest najważniejszym kryterium. Jest bardzo charakterystyczny i z pewnością zapada w pamięć. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 2 x 30 ml

Nurtuje mnie pytanie dlaczego "S"? Ja szybko odnalazlam na nie odpowiedź. Jest doslownie smętny. Ani kwiatowy, ani owocowy, ani słodki. Może i gdzieś faktycznie czuc śliwkę. Niestety kolejny zapach, który niczego nie obiecuje. Nie pozostaje w pamieęi. Jest nijaki. Wieje starszymi klimatami. Ja jestem wielbicielką zapachów charakternych, kontrowersyjnych, innych niz wszystkie. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Dla mnie klasyczny zapach biurowo - biznesowy, dość chłodny, nie ekstrawagancki a przy tym szlachetnie delikatny. Bardzo neutralny - nie narzucajacy sie otoczeniu - nie robiący wrażenia dusznego buduaru a jednak wyczówalny. Ja w nim czuje porzeczki pomieszane z zapachem kwitnącej łąki:) Piżmo wyczówalne jest póżniej - dając pudrową gładkość zapachowi. Wśród wielu zalet trwałość pozostawia jednak trochę do życzenia bo po ok 2 godzinach zapach zanika.

Zakochałam się w tym zapachu od pierwszego wąchania. Jest cudowny, wielotonowy, głęboki. Uwodzi i kusi. Wprawia mnie we wspaniały nastrój. Stapia się ze mną, jakbyśmy od zawsze byli razem. Wyraźnie czuje w nim śliwkę, a ja uwielbiam śliwki i tęsknię do lata, kiedy można sie nimi opychać bez opamiętania. Przez to właśnie przywołuje u mnie ciąg ciekawych i ciepłych skojarzeń. Sandałowiec nadaje ciepłą nutę. Jest w nim też coś świeżego, co daje mu niepowtarzalny charakter. Może to właśnie konwalia, którą tez ubóstwiam? Do tego prosta, ale bogato zdobiona buteleczka - aż miło takie cudeńko postawić na półeczce w łazience. Trwały jest, choć znam trwalsze. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: próbka 2ml

Nie wiem, co jest nie tak z tym zapachem, ale po psiknięciu się nim czułam się przytłoczona, tak jakbym była zamknięta w ciasnej klatce, gdzie dostęp świeżego powietrza jest ograniczony... Poczułam jakiś dziwny ogarniający mnie smutek. Jednym słowem czułam się zle. Na początku odurzył mnie rzeczywiście tą śliwką. Ostrą i niezwykle intensywną, a później odczułam ...kawę! Tak kawę! Ale to nie był taki czysty zapach kawy. Raczej taki... chemiczny, sztuczny. I chociaż uwielbiam aromat świeżo parzonej kawy, to ten mnie denerwował. Wyczuwałam w nim jakąś ostrą, drażliwą nutę. A w zetknięciu ze skórą stawała się naprawdę nie do wytrzymania. Od razy się go pozbyłam. Nie toleruje go i nic na to nie poradze. Nie polecam absolutnie nikomu! Nikomu! ...a jeśli jednak ktoś się na niego zdecyduje, to radze go dokładnie przetestować i nie decydować się na zakup w ciemno ;) Co do buteleczki, to według mnie jest ładna. Prosta, ale ciekawa i może zwracać na siebie uwagę. Nie mogę jedak za to dodać gwiazki, bo zapach mnie zdecycowanie odrzuca. I to przez duże O ;) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 0 - zużyłam tylko kilka \"psików\"

Lubię ten zapach na sobie! Pewnie nie kupię go ponownie, bo nie jest idealny, ale naprawdę "czuję się z nim dobrze". Trwałość średnia. Opakowanie szału nie robi, ale jest ładne, przyjemne dla oka. Używam tego produktu od: ok. 2 mies. Ilość zużytych opakowań: 1 (30 ml)

Rozczarowanie na całej linii, kwiatki bez pomysłu, bez odrobiny piękna, trochę konwalii i róży, nieciekawe, nudne i bez polotu. Nie rozwijają się, są płaskie, monotonne, do bólu tandetne. Nie taką Escadę znam z limitowanek które mogą się podobać, tutaj wyczuwam zapach kiepskich tanich wód, kwiatowe nijakie. Trwałość mizerna ok 2 godziny, Flakon ładny, ale sugerować może owocowy kompot, soczysty, a nie nijakie kwiatki. Szczegółowa ocena zapachu: Zapach 1* Trwałość 2* Flakon 3* Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: lana próbka firmowa

Kiedyś, będąc jeszcze nastolatką, na weselach czułam od kobiet mocny, zmysłowy zapach, który bardzo mi się podobał ale uważałam, że jest dla dojrzałych, eleganckich kobiet. Po jakimś czasie odkryłam klasyczną, granatową Gabrielę Sabatini. Pamiętam, jak kupiłam pierwszy flakonik, chyba 20 ml a kosztował około stówki!!! Jakże ja go oszczędzałam, używałam minimalnie i tylko na "wielkie" wyjścia. Teraz, będąc już kobietą dojrzałą, kupiłam próbkę Escady S. I po pierwszym użyciu wspomnienia wróciły. Znów poczułam się jak na tamtych uroczystościach, z tym, że to ja byłam tą dojrzałą, elegancką kobietą a jakaś inna nastolatka marzyła o moim zapachu, który jest elegancki i zmysłowy. Raczej nie kupię całej butelki ale jak mi się zamarzy podróż w czasie - wykorzystam ową próbeczkę. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Jeżeli ktoś lubi zapachy niczym nie wyróżnijące się z tłumu, to z pewnością może sobie zafundować właśnie te perfumy. Mnie urzekły właśnie dlatego, że nie są ostre, raczej słodkawe, troche mdłe, takie cukierkowe i bardzo przypominają mi Hugo Bossa XX, którego również uwielbiam! Nie lubię "mocnych" zapachów i dlatego ecadę s uwielbiam... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego