Revolution Beauty (Makeup Revolution) Conceal and Define Concealer Korektor

Mimo że korektor ma świetną gamę odcieni i naprawdę łatwo dopasować kolor do swojej cery, to niestety nie jest to produkt bez wad. Konsystencja jest dość lekka, ale szybko zastyga, co utrudnia blendowanie. Szczególnie jeśli nie działasz ekspresowo. Krycie rzeczywiście dobre, ale u mnie niestety mocno podkreślał suche skórki i zbierał się w załamaniach pod oczami. Potem niestety zaczynał się ważyć i wyglądać ciężko.

Niezwykle lekki korektor w płynie o bardzo dobrym kryciu. Trzyma się caly dzień, nie roluje się. Dobrze stapia się z podkładem. Jest tani, posiada dużą gamę kolorystyczną, nie ciemnieje. ALE...Niestety u mnie pod oczami strasznie wchodzi w zmarszczki( nawet po utrwaleniu go pudrem). Na niedoskonałościach wygląda jeszcze gorzej. Bardzo podkreśla suchość skóry. Dla mnie eliminuje to korektor, bo twarz (skóra) wygląda po porostu brzydko.

Revolution Conceal and Define to korektor, który ma naprawdę dobre krycie – świetnie radzi sobie z niedoskonałościami i cieniami pod oczami. Jego konsystencja jest lekka, ale trzeba uważać z ilością, bo potrafi wchodzić w zmarszczki i delikatnie przesuszać okolice pod oczami, szczególnie przy suchej skórze. Aplikator jest duży i wygodny, a gama kolorystyczna bardzo szeroka, co zdecydowanie działa na plus. Mimo kilku drobnych minusów, jak nieco suchsze wykończenie, to korektor wart wypróbowania – szczególnie jeśli szukasz mocnego krycia w przystępnej cenie.

Produkt ma szerokie, klasyczne już opakowanie o ładnej szacie graficznej, a aplikator jest duży "błyszczykowy". Mój kolor C1 to bardzo ładny, jasny, neutralny odcień, który delikatnie oksyduje. Ma gęstą konsystencję o średnim kryciu w stronę dobrego. Korektor jest bardzo wydajny. Niestety u mnie mocno zbiera się w załamaniach i jest widoczny na skórze.

Korektor ma lekką, ale jednocześnie dosyć gęstą konsystencję, która dobrze się rozprowadza i nie wygląda ciężko na skórze. Krycie jest naprawdę solidne – bez problemu zakrywa cienie pod oczami, zaczerwienienia czy niedoskonałości. Mimo swojej trwałości i krycia nie wysusza delikatnej skóry pod oczami, choć osoby z bardzo suchą cerą mogą potrzebować dodatkowego nawilżenia przed aplikacją. Aplikator jest wygodny, przypomina duży, miękki aplikator typu "doe foot", który pozwala na precyzyjne nakładanie produktu. Korektor szybko zastyga, dlatego najlepiej blendować go od razu po aplikacji, aby uniknąć plam i smug. Po przypudrowaniu trzyma się przez cały dzień, nie roluje się i nie podkreśla zmarszczek, jeśli nałożymy go w odpowiedniej ilości.

Miałam okazję przetestować korektor Makeup Revolution Conceal & Define i muszę przyznać, że produkt zrobił na mnie mieszane wrażenie. Zacznijmy od zalet – korektor ma bardzo dobrą pigmentację, co pozwala skutecznie zakryć cienie pod oczami, przebarwienia czy drobne niedoskonałości. Jego kremowa konsystencja ułatwia aplikację, a szeroki wybór odcieni umożliwia dopasowanie koloru do różnych karnacji. Co więcej, produkt szybko zastyga, dając matowe wykończenie, co może być dużym plusem dla osób z cerą tłustą. Przy odpowiednim przygotowaniu skóry, korektor utrzymuje się przez wiele godzin bez potrzeby poprawek. Niestety, nie jest to produkt idealny. Korektor może podkreślać suche skórki oraz drobne zmarszczki, co czyni go mniej przyjaznym dla osób z suchą lub dojrzałą cerą. Dodatkowo, jego szybkie zastyganie może utrudniać blendowanie, zwłaszcza jeśli nie pracujemy z nim wystarczająco szybko. Podsumowując, Makeup Revolution Conceal & Define to dobry wybór, jeśli zależy Ci na wysokim kryciu i matowym wykończeniu, ale osoby z suchą skórą lub wymagające bardziej nawilżającej formuły mogą nie być w pełni zadowolone. To solidny produkt w przystępnej cenie, jednak przed zakupem warto upewnić się, czy spełnia potrzeby Twojej skóry.

Korektor jest bardzo fajny, ma mocne krycie, sprawdził mi się zarówno na niedoskonałości jak i pod oczy. Niestety jest mało wydajny. Plusem jest duży wybór odcieni, łatwa dostępność.

Na mojej buźce za dobrze nie sprawdzał się ten korektor tym bardziej w okolicach oczu i przy strupkach potrądzikowych. Wory pod oczami jeszcze bardziej podkreślał mi ten korektor tak samo jak strupki przez co idealnie nie wyglądał makijaż. Przy dłuższym stosowaniu co raz mniej podobał mi się tym bardziej, że widziałam jak się ciastkuje.

Korektor zamknięty jest w ładnym klasycznym opakowaniu. Posiada duży aplikator, co dla mnie jest plusem. Produkt dedykowany jest jako kosmetyk pod oczy, jednak ja stosowałam go również na niedoskonałości. Przyznam szczerze, że lepiej sprawdził mi się właśnie w tej kwestii. Konsystencja jest dość ciężka, mocno kremowa. Produkt dobrze kryje. Wydajny, nie zapychał mojej twarzy i nie ciemniał po aplikacji. Cenowo przystępny. Polecam

Korektorem po prostu źle się pracuje. Jest gęsty, ciężki i szybko zastyga. Skóra po nim wygląda na zmęczoną i robi plamy. Zastyga błyskawicznie. Dałam mu kilka szans, z różnymi produktami pod oraz bez ale nie, myślę, że by wyglądał w miarę dobrze to trzeba by się zdrowo napracować co mogło by uszkadzać delikatną skórę pod oczami i pogłębiać zmarszczki. Nie polecam.

Conceal and Define Concealer to jeden z tych kosmetyków, które naprawdę warto mieć w swojej kosmetyczce. Serio, odkąd go używam, nie wyobrażam sobie makijażu bez niego! Przede wszystkim ma świetne krycie – zakrywa absolutnie wszystko, od cieni pod oczami po jakieś drobne niedoskonałości czy zaczerwienienia. Nie muszę się martwić, że coś przebije się spod makijażu, bo ten korektor naprawdę robi robotę. Co jest dla mnie super ważne, to jego lekka formuła. Mimo że kryje jak szalony, to w ogóle nie czuć go na skórze, a efekt jest bardzo naturalny. Nie ma tego ciężkiego, „ciastowego” wykończenia, które często daje mocno kryjący korektor. Świetnie się rozprowadza – czy to palcami, gąbeczką, czy pędzlem – i szybko stapia się ze skórą. Kolejna rzecz, która mnie kupiła, to jego trwałość. Utrzymuje się na skórze cały dzień, nie wchodzi w zmarszczki i nie zbiera się w załamaniach, co często zdarzało mi się z innymi korektorami. Można go bez problemu nałożyć cienką warstwą albo trochę więcej, kiedy potrzeba, a efekt i tak wygląda mega naturalnie. Aplikator jest duży, co dla mnie jest wygodne, bo wystarczy jedno „zamoczenie” i mam korektor na całe miejsce, które chcę zakryć. I jeszcze ta cena! Jak na taki produkt, jest naprawdę przystępny, a jakość moim zdaniem spokojnie dorównuje droższym markom. Podsumowując – Conceal and Define to korektor, na którym zawsze można polegać, szczególnie jeśli szukasz czegoś, co dobrze kryje, a jednocześnie wygląda naturalnie i nie obciąża skóry. Jeśli jeszcze go nie próbowałaś, to zdecydowanie warto dać mu szansę!

Revolution Beauty Conceal and Define Concealer to jeden z najpopularniejszych korektorów na rynku, który zdobył uznanie dzięki swojej wszechstronności, szerokiej gamie odcieni oraz przystępnej cenie. Ten produkt został stworzony z myślą o maskowaniu niedoskonałości, rozjaśnianiu cieni pod oczami i konturowaniu twarzy, co czyni go niezbędnym elementem w każdej kosmetyczce. **Konsystencja i aplikacja:** Korektor ma kremową, ale jednocześnie lekką konsystencję, która umożliwia łatwą aplikację i blendowanie. Dzięki swojej formule produkt gładko rozprowadza się na skórze, nie tworząc smug ani ciężkiej warstwy. Aplikator w formie dużej gąbeczki „doe-foot” (w kształcie łezki) pozwala na precyzyjne nakładanie korektora, zarówno na większe partie twarzy, jak i na drobne niedoskonałości. **Krycie i wykończenie:** Conceal and Define oferuje średnie do pełnego krycia, które można stopniować w zależności od potrzeb. Produkt skutecznie maskuje cienie pod oczami, zaczerwienienia, przebarwienia oraz inne niedoskonałości, pozostawiając skórę gładką i jednolitą. Wykończenie jest matowe, ale naturalne, co sprawia, że skóra wygląda świeżo i promiennie, bez efektu ciężkiego makijażu. Korektor nie wchodzi w załamania skóry, nie podkreśla suchych miejsc i utrzymuje się przez długi czas, co jest szczególnie ważne przy aplikacji w okolicach oczu. **Trwałość:** Revolution Beauty Conceal and Define Concealer charakteryzuje się wyjątkową trwałością. Produkt utrzymuje się na skórze przez wiele godzin bez konieczności poprawek. Jest odporny na ścieranie i dobrze znosi różne warunki, co sprawia, że makijaż pozostaje nienaganny przez cały dzień. Korektor jest również odporny na oksydację, co oznacza, że jego kolor nie ciemnieje z upływem czasu. **Skład i bezpieczeństwo:** Korektor nie zawiera parabenów i jest odpowiedni dla wegan oraz osób dbających o wybór kosmetyków cruelty-free, co jest dużym plusem. Jego formuła została opracowana tak, aby była bezpieczna dla różnych typów skóry, w tym skóry wrażliwej. Produkt nie zatyka porów, co minimalizuje ryzyko powstawania wyprysków i innych niedoskonałości. **Opakowanie i wydajność:** Korektor Conceal and Define jest dostępny w eleganckim, przezroczystym opakowaniu z różowozłotymi akcentami, które dodają mu luksusowego wyglądu. Aplikator umożliwia precyzyjne dozowanie produktu, co pozwala na wydajne wykorzystanie korektora. Dzięki wysokiej pigmentacji, już niewielka ilość wystarcza na pokrycie potrzebnych obszarów, co sprawia, że produkt jest bardzo wydajny. **Podsumowanie:** Revolution Beauty Conceal and Define Concealer to doskonały korektor, który łączy w sobie świetne krycie, trwałość i przystępną cenę. Jego matowe wykończenie i szeroka gama odcieni sprawiają, że jest to produkt uniwersalny, odpowiedni dla różnych typów skóry i tonacji. To idealny wybór dla osób szukających korektora, który poradzi sobie zarówno z codziennym makijażem, jak i bardziej wymagającymi sytuacjami, zapewniając nienaganny wygląd przez cały dzień.

Revolution Beauty (Makeup Revolution) Conceal and Define Concealer niestety nie spełnił moich oczekiwań. Chociaż ma świetną cenę i jest szeroko dostępny, to jego działanie pozostawia wiele do życzenia. Konsystencja jest dosyć gęsta, co sprawia, że produkt może być ciężki i trudny do równomiernego rozprowadzenia. Po nałożeniu na skórę, korektor często wchodzi w zmarszczki i nierówności, co może pogłębiać ich wygląd, zamiast je maskować. Dodatkowo, mimo że produkt jest dostępny w wielu odcieniach, trudno było mi znaleźć idealny kolor, który dobrze komponowałby się z moją karnacją. Efekt matowienia również nie jest zadowalający – korektor szybko traci swoją świeżość i blaknie w ciągu dnia, co wymaga częstych poprawek. W efekcie, mimo że Conceal and Define Concealer ma swoje plusy, jak niska cena i szeroka gama kolorystyczna, jego działanie nie jest wystarczająco satysfakcjonujące. Dla mnie nie spełnił podstawowych oczekiwań związanych z trwałością i komfortem noszenia.

Ten Korektor to produkt, który spełnia wszystkie oczekiwania związane z kryciem niedoskonałości, rozjaśnianiem cieni pod oczami i modelowaniem twarzy, oferując przy tym szeroką gamę odcieni, dopasowaną do różnych tonów skóry. Już od pierwszego użycia zachwyciła mnie kremowa konsystencja korektora. Jest ona gładka i łatwa do aplikacji, co pozwala na precyzyjne pokrycie problematycznych miejsc. Dzięki wysokiej pigmentacji, korektor skutecznie ukrywa wszelkie niedoskonałości, takie jak przebarwienia, cienie pod oczami czy drobne wypryski, bez efektu maski. Można go stosować nie tylko jako tradycyjny korektor, ale także do konturowania i rozświetlania wybranych partii twarzy. Jednym z największych atutów Conceal and Define Concealer jest jego trwałość. Produkt utrzymuje się na skórze przez cały dzień, nie zbierając się w załamaniach i nie utleniając się, co jest kluczowe, zwłaszcza w przypadku cery tłustej lub mieszanej. Korektor dobrze współpracuje z innymi produktami, takimi jak podkłady i pudry, tworząc jednolitą, nieskazitelną bazę makijażową. Aplikator w formie dużej, miękkiej gąbeczki umożliwia precyzyjne dozowanie produktu i łatwe blendowanie. Jest to szczególnie przydatne, gdy chcemy szybko i sprawnie nałożyć korektor na większe obszary twarzy lub uzyskać precyzyjne wykończenie w trudniej dostępnych miejscach. To niezawodny korektor, który zasługuje na miejsce w każdej kosmetyczce. Jego doskonała pigmentacja, trwałość i łatwość aplikacji sprawiają, że jest to produkt idealny dla każdego, kto pragnie uzyskać nieskazitelny, naturalnie wyglądający makijaż. Polecam go zarówno profesjonalistom, jak i osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem! POLECAM

Korektor na codzień bardzo fajny, niestety jak będziemy używać go codziennie to skończy się w 3 tygodnie :(. Nie jest wydajny, nie wiem czy to wina opakowania? Kilka lat temu go używałam, tydzień temu kupiłam ponownie opakowanie w kolorze c4 Jestem zadowolona - jest poprawny.

Korektor naprawdę rewelacyjny jeśli chodzi o krycie. Małe zgrabne opakowanie z wygodnym aplikatorem. Korektor ma lekką konsystencję co naprawdę jest wow przy tak dobrym kryciu, bez problemu kryje sińce pod oczami. Duży plus że się nie ściera, nie waży po nałożeniu podkładu i jest mega trwały. Korektor jest mega wydajny i plus że nie wysusza skóry pod oczami. Duży plus za szeroka gama kolorystyczną.

Taki sobie jeżeli chodzi o zapach to tragedia pozatym czuję się niekomfortowo używając go dziwna ma konsystencję jeżeli chodzi o krycie to nawet daje sobie radę ale ten zapach i formuła to nie to co bym chciała

Zacznę od tego że produkt jest bardzo mało wydajny bo skończył mi się po półtora tygodnia a miałam wrażenie że w opakowaniu jest jeszcze sporo produktu którego nie dało się już niczym wybrać , kolejnym minusem jest średni i dosyć mocno twardy aplikator którym ciężko się pracuje , jedyny plus jest taki , że łatwo można dobrać do siebie kolor oraz ładne eleganckie opakowanie , ale produkt niestety ma zerowe krycie , mam problem z dużymi cieniami pod oczami z którymi ten korektor wgl sobie nie poradził bo jak go wklepywałam to on się ścierał więc krycie zerowe. W tej kwocie można dorwać o wiele lepsze produkty dlatego nie sięgne po niego ponownie.