Moschino So Real Cheap & Chic EDP 

Zapach dość specyficzny i oryginalny. Cytrusowo-kwiatowy. Na pewno wyróżnia się z tłumu. Trochę przypomina środki do czyszczenia łazienek w pierwszej fazie, potem uspokaja się i czuć bardziej kwieciste nuty. Zupełnie różny od I love love tej samej marki, a swoim wydźwiękiem bardziej przypominający czarnego Cheap &Chic od Moschino. Mimo, że zapachy są różne, to w podobny sposób oryginalne. Jednak, gdy czarne Moschino pasuje na każdą porę roku jako signature scent, tak So Real, który oceniam, ewidentnie sprawdzi się latem na upały jako odświeżenie i zarazem nadanie sobie delikatnego aromatu gorzkich cytrusów wplecionych w białe, aksamitne kwiaty. Testowałam ten zapach w upały i sprawdził się znakomicie. Doskonale odświeża i rozbudza zmysł powonienia. Jednak sam w sobie jest trochę brzydalkowaty. Drugi raz go nie kupię. To taki typ perfum, które wyróżniają się, jednak nie dają takiej czystej przyjemności z używania ich. Niby się podobają, ale z tyłu głowy przewijają się lepsze świeżaki. Trwałość ma średnią, po 4 godzinach dopsikuję się nimi.

Podczas buszowania po sklepach na lotnisku w trakcie oczekiwania na samolot, natknęłam się na półkę z perfumami Moschino. Ich buteleczki naprawdę przyciągają uwagę, choć muszę przyznać, że nie jestem fanką takich dziwacznych opakowań. Kiedy powąchałam ten zapach całkiem przepadałam i postanowiłam go kupić. Moim zdaniem jest to cudowny zapach na lato. Jest lekki, ale zarazem dobrze wyczuwalny, a do tego rześki i odświeżający. Ja wyczuwam w nich coś owocowego. Nie znam się na nutach zapachowym, ale to połączenie jest świetne. Trwałość Moschino określam jako średnią. Trzeba się nim „poprawić” w ciągu dnia, jednak nie przeszkadza mi to z racji całkiem przyzwoitej ceny. Polecam jako zapach na gorące dni.

Kupienie tych perfum to był istny spontan. Szukałam szamponu do włosów a wyszłam z dziwacznym flakonikiem o cudownej zawartości. W tym produkcie urzekło mnie niebanalne opakowanie. Moja siostrzenica mysli że to porcelanowa lalka i zawsze chce się nią bawić. Jest bardzo unikalna i wyjątkowa oraz cudownie prezentuje się na mojej toaletce. Robi największe wrażenie w calej mojej kolekcji perfum. Zapach jest nieziemski, wyczuwalne są nuty słodkich malin i aromatycznej magnolii która skradła moje serce. Osobiście najbardziej lubię kwiatowe i owocowe lekkie nuty więc to że mi się spodobają to była formalność. Perfumy są bardzo wydajne i trwałe. Utrzymują się nawet przez cały dzień w pracy . Jestem zachwycona nimi!

Dla mnie to typowo letni zapach: jest lekki, niezobowiązujący, słodko-soczysty, kategoria kwiatowo-owocowa z bardzo delikatnym, ostrzejszym podbiciem. Nie potrafię wyróżnić żadnej konkretnej nuty, zlewa mi się w jedno. Dopiero po przeczytaniu opisu nut stwierdzam, że czuję pomarańczę. Generalnie zapach nie jest oryginalny, ale bardzo fajnie nosi mi się go w upały. Flakonik jest zabawny; ja mam tylko wersję mini, która wygląda uroczo: niebieska kulka z tym śmiesznym, czarnym kapelutkiem. Zapach nie trwa specjalnie długo, czuję go jakieś 4-5 godzin.

Jestem mega fanką tych perfum już od kilku miesięcy. Nuty zostały już opisane przez koleżanki poniżej. Skupię się na trwałości i innych cechach tych perfum.

Mój synek make my buy it :) Buszowałam po perfumerii internetowej i nagle słyszę - mamuś kup te perfumy ja sobie wezmę buteleczke do zabawy bo mi potworów do walki brakuje :D Także no... Walory wizualne tej buteleczki zachwyciły mojego syna :D Ogółem buteleczka zgrabna , delikatnie mówiąc futurystyczna- do zabawy jako potwór który chce zniszczyć świat nadaje się jak ta lala :D Co jest troszke minusem- nigdy nie ma ich na toaletce gdy chce użyć i musze robić zakrojone na terenie całego mieszkania akcje poszukiwawcze :D Sam zapach nie jest potworny :) To bardzo przyjemna kwiatowo- owocowa woń , nie jest może odkrywcza i przełomowa ale nosi się ją miło Otwiera się aromatem świeżej maliny prosto z krzaczka skropionej sokiem z pomarańczy , obiecanej czarnej porzeczki nie wyczuwam chyba że tworzy mixa z pomarańczą i się nie wybija :) Dalej mamy świeżutki słodki i kremowy bukiet kwiatów głównie magnolia , która w perfumach jest piękna w parze z jaśminem tym zwiewnym , w tym zapachu nie ma nuty pudrowej Baza z gatunku leśnych troszkę zwęglona ambra , malutka nutka mchu i nutka maliny z początkowej fazy zapachu Przyjemna wiosenna kompozycja , bezpieczna. Zwolenniczki na pewno znajdzie i ja ją sobie też jeszcze ponoszę- trwałość 8 godzin z fajnym owocowym ogonkiem :)

So Real Cheap & Chic EDP to najnowsza wersja perfum So Real Cheap, której do tej pory jeszcze nie zauważyłam w polskich sklepach (perfumy kupiłam w Chorwacji, w grudniu 2017 za około 130 zł w promocji za 50 ml). Mam nadzieję, że wkrótce to się jednak zmieni. Ogólnie mówiąc są to owocowo-kwiatowe perfumy. Nuta głowy to : pomarańcza, tangerynka, sorbet, malina, czarna porzeczka. Nuta serca: różowa piwonia, jaśmin, magnolia. Nuta bazy: mech dębowy, piżmo, cedr i ambroksan. Głównie wyczuwalna jest nuta cytrusów (powiedziałabym, że czegoś a'la pomarańcza czy grejfrut, ale widocznie tangerynka tak się zachowuje w tym składzie). Zapach przypomina mi lekko Pret a Porter (ten w niebieskawym opakowaniu), ponieważ jest dość świeży i energiczny. Nadaje się wg. mnie bardziej na lato i wiosnę, ale odpowiadał mi też i na zimę. W ciągu dnia stają się bardziej kwiatowe niż cytrusowe. Są to jedne z najpiękniejszych perfum jakie używałam (jestem fanką cytrusowych, owocowych zapachów).