Lancome Hypnose Senses EDP 

Uwielbiam je .... Używałam ich zaraz po zdaniu matury ... Mogłam mieć 18 lat... To zapach kwiatowy , dla mnie nieoczywisty , bardzo mój ( dla fanek perfum będzie nijaki bo niemal się nie rozwija.... Jest od początku do końca taki sam) . Kojarzy mi się że słońcem, wakacjami , pierwszą jedwabną bluzką z czasami gdy wyjątkowym wyjściem było dla mnie wyjście gdy malowałam rzesy. Gdy przykładam do nich nos przenoszę się na małą restauracyjną sale gdzie przez kilka lat od matury jeszcze wracaliśmy w okolicy świąt Bożego Narodzenia i nie trzeba było się z nikim umawiać. Zawsze się kogoś spotykało. Tego miejsca już nie ma . Nie ma już też niektórych z tych ludzi. Wspomnienia pozostana. Myślę że zapach to tak intymne i indywidualne przeżycie że nikt nie będę miał mi za złe braku obiektywności. Uwielbiam

Perfumy miałam okazję testować w formie próbki dzięki zaprzyjaźnionej blogerce perfumeryjnej. Zapach początkowo jest lekko alkoholowy, jednak ten aromat szybko ustępuje oddając pole właściwym nutom zapachowym perfum. Wyczuwam w nim delikatne kwiaty zmieszane z szyprem, które są tyleż miłe co nijakie i bezbarwne. Zapach na pewno należy do gatunku "bezpiecznych", odpowiednich na dzień, także do pracy. Jest na tyle neutralny, że nie widzę żadnego podziału wiekowego: bezpiecznie w nim będzie czuła się zarówno młoda dziewczyna, jak i kobieta w średnim wieku. Zapach nie jest uwodzicielski (wbrew nazwie), typowy dzienny "nudziak". Jest neutralny jak Szwajcaria. Znikający w tle. Nijaki, ale bezpieczny, bez nieprzyjemnych akordów, nie mdlący od nadmiaru słodyczy. Wyważony. Nie zachęcił mnie do kupna pełnowartościowego opakowania. Szukam czegoś innego.

Są to kwiatowe, niezbyt ciężkie perfumy przeznaczone dla pewnych siebie kobiet. Zapach jest lekko tajemniczy, uwodzicielski i seksowny. Perfumy są trwałe na mojej skórze wyczuwalne były około 10 godzin a na ubraniach przez tydzień.Nie drażnią nosa, nie uczulają i wielu osobom z mojego otoczenia się podobają.Perfumy zamknięte są w skręconym, przeźroczystym flakonie, z piękną zatyczką. Rewelacyjnie prezentują się w łazience i są elegancką ozdobą. Ja bardzo polubiłam ten zapach i na pewno nieraz sobie kupię taki flakonik perfum.

Szczerze ... Nigdy nie miałam zamiaru kupować tej odsłony kultowych Hypnose i nabyłam je zupełnie przez pomyłkę :) . Kiedy zobaczyłam subtelny różowy kolor płynu zamiast fioletowego pomyślałam wtedy może i to nie jest to czego oczekiwałam ale wygląda zachęcająco i bez cienia negatywnego nastawienia przystąpiłam do testów. Otwarcie jest piękne ,eleganckie , kobiece , intrygujące . Pierwszymi wyczuwalnymi nutami jest różowy pieprz i róża Zapach pięknie ewoluuje . Skąd wiec tak niska ocena... Po pierwsze jest bardzo mało trwały jak na EDP. Po drugie jego projekcja jest niesłychanie łagodna . Ciężko jest wybrać konkretną porę dnia i okazje dla tych perfum. Chociaż zapach jest bezpieczny i zachowawczy . Na zakończenie jest balsamiczno-paczulowy i pachnie bardziej jak drogi krem do twarzy niż perfumy ekskluzywnej marki . Mimo swojej urody Hypnose Senses jest zapachem przepłacanym i przeciętnym. Ja na pewno do niego nie wrócę :( Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Ten zapach jest dla mnie esencją kobiecości i delikatności. Uwielbiam, kiedy otula mnie swoim zapachem. Perfumy są bardzo trwałe i utrzymują się długo na skórze i ubraniu). Nie każdemu ten zapach będzie pasował- co wydaje mi się normalne, kazdy w końcu ma jakieś swoje upodobania:) Jeśli lubisz słodkie, ale zarazem zdecydowane nuty, które podkreślają delikatność kobiecej natury- polecam go przetestować:) +PLUSY +długo utrzymuje się na skórze +niewielka ilość wystarcza, żeby było go czuć + piękne opakowanie + 30ml idealnie mieści się do torebki -MINUSY -cena -zapach nie spodoba się fankom ciężkich zapachów, Senses nie ma nic wspólnego z klasyczną wersją Hypnose:) Używam tego produktu od: 2012 Ilość zużytych opakowań: 1 małe (30 ml) i 1 średnie (75ml)

Zapach specyficzny, są dni kiedy wydaje się mdły,duszący, wręcz odrzuca (nie używałam go w lecie, bo był dla mnei za ciężki). Idealny na jesienno-zimowe dni, bo wtedy fantastycznie otula. Pierwsze wrażenie po psiknięciu- mieszanka miodu-skóry i tytoniu. Po chwili zapach staje się luksusowy, zmysłowy, piękny i niepowtarzalny. Jest bardzo trwały-ok 8-10 godzin, wydajny i z tego względu wart swojej ceny. Używam tego produktu od: 6 m-cy Ilość zużytych opakowań: 30 ml

Do Hypnose Senses przymierzalam sie juz kilkakrotnie i jakos nigdzy nie wyladowaly przy kasie ;) az w koncu po kilku probach i testach nabylam sliczne 30ml. Hypnose Senses jak juz wiekszasc wi odbiega od klasyka ,laczy je jedynie nazwa nic wiecej;brak w niej slodkiej i ulepnej gumy balonowej i obuchu waniliowego .. Hypnose Senses to perfumy dojrzale,pudrowe i bardzo kobiece.Otwarcie kojarzy mi sie z zapachem cierpkiego wina,ktore po chwili sie wysladza,odkrywajac przykurzona roze z mandarynka.Perfumy sa dla mnie tak jakby suche,przez ten puder wlasnie,lekko dystyngowane i wymagajace.A zarazem swietliste i radosne ;) Lakko slodkawe,figlarne choc nadal dojrzale . Porownywanie do Coco M to lekka przesada,dla mnie nie maja nic wspolnego,moze jedynie sa w tej samej kategorii zapachowej. Butelka smukla,stylowa,ladniejsza od klasycznego Hypnose,plyn lekko przoskwiniowy ,ladne polaczenie.. Trwalosc to tez atut HS ok 8-10h i to w niezwyklym ogonie ;) Jak znajde fajna promocje i okazje napewno nabede jeszcze. Używam tego produktu od: od kilku dni ,wczesniej testy Ilość zużytych opakowań: 30ml

Znajac klasyczna wersje Hypnose i czytujac ponizsze recenzje spodziewalam sie czegos zupelnie zupelnie innego... Spodziewalam sie ladnego szyprowca pod pudrowa powloka. Niestety na mnie wychodzi na pierwszy ogien nie pierwszej swiezosci roza, przykurzona i z utraconymi platkami. Jakis mech, przykurzone ziola, cos takiego przychodzi mi na mysl. Ludzilam sie, ze po marnym wstepie wypelznie na mnie cos fajniejszego...Niestety hepiendu nie bylo - z czasem robilo sie tylko coraz bardziej gorzko i to na dodatek w akompaniamencie jakiejs fizjologicznej nuty, cos jak pot? :/ Czy tak pachna kartki z pamietnika? :) Nie moje, moje pachnialy Angelem ;) A co do wspominanej Coco M. to choc nie jestem jej milosniczka to jednak jej urode dostrzec umiem, natomiast Senses to jest cos zupelnie innego i w dol lecacego i te porownania sa bez sensu... Trudno mi powiedziec o nich cokolwiek pozytywnego. Dziwi mnie troche tak dobra ocena. Wg mnie to taki zapach dla nikogo i do niczego, nie polecam.. Używam tego produktu od: nie uzywam Ilość zużytych opakowań: pol probki, dalej nie dalam rady

Lubię wiele zapachów Lancome ale to jest wyjątek. Próbowałam zrozumieć te perfumy i testowałam je kilka razy ale za każdym razem mam przed oczami obraz eleganckiej damy noszącej miękkie, skórzane rękawiczki i jedwabistą suknię, która siedzi w restauracji w 1940 roku, gdzie wszyscy palą cygara i podowuje to u mnie obrzydzenie. Nie mogę zaprzeczyć, że nie jest to bardzo skomplikowany zapach ale za każdym razem kiedy go mam na sobie czuję zapach tych cygar od którego robi mi się niedobrze. Nie polecam go nikomu. Nie mogę dostrzec samej siebie mając go na sobie. Ogromne NIE, NIE, NIE jak dla mnie.

To perfumy, które można kochać lub nienawidzić. Nie ma tu miejsca na lubię. Ponieważ są jedyne w swoim rodzaju. Wyjątkowe, słodkie miodowe i pomarańczowy smak z nutą orientalną. Na lato lepiej ich nie używaj, ale zimą, jesienią i wiosną zrób to. Poczułam Hypnose original lata po poznaniu Hypnose Senses. Są bardziej waniliowe i tajemnicze. A Senses mają czułe zmysły są kobiece i trochę przytulne. Trochę jak kaszmirowy sweter.

jest to jeden z moich ulubionych zapachow kojarzy mi sie z zapachem mojej skory lasu , korzeni i slodyczy pomimo zupelnie innego skladu jest niebywale ciply i odprezajacy czyje w nim ukochany zapach mchu i cieplej wanilli jest niebanalny delikatny i bardzo bardzi zmyslowy dlugo go czuc nie jest duszacy ani duszny jest cudowny jak opisac cudowny zapach ktory sie podoba jest to bardzo trudne poprostu idziemy do sklepu wachamy i wiemy czy kochamy czy nie jest wyjatkowy Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: opakowania

Dla mnie pachnie słodko, ale świeżo. Coś jak orzeźwiający wiosenny poranek z nutką rosy. Zapach jest zmysłowy i seksowny. Szalenie kobiecy, prawdziwie uwodzicielski. Idealny na dzień. Nie jest nachalny. Raczej subtelny. Na mojej skórze każdy długo się utrzymuje i ten również. Bardzo go lubię. Ciągle mam w planach kupić jego wieczorną, ostrzejszą wersję Hypnose. Dla mnie oba się uzupełniają. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: 2 50ml

Jest niesamowicie przyjemny. Gdyby ten zapach byłby człowiekiem, byłby przepiękną słoneczną blondynką o wielkim sercu, której nie da się nie lubić. Jest bardzo ciepły, kobiecy, miodowo-morelowy, złocisty. W żadnym miejscu nieprzesadzony. Budzi uśmiech, wciąż chce się wąchać nadgarstki. Ale nie ma bigla. Nie rozpoznałabym go po trzech latach. Jest coś takiego jak nuta Lancome - zapachy dające błogostan, kojarzące się z dzieciństwem, domem, kobiecością. Tak mogłoby pachnieć moje życie. Ja wolę pachnieć czymś z charakterem takim jak mój. Używam tego produktu od: 2009 Ilość zużytych opakowań: jedno z wielką przyjemnością

Niby wiem, że do typowych szyprowców (jak klasyczna Miss Dior) mu daleko, ale coś z szyprów w sobie ma. A jak to mówią: od czegoś trzeba zacząć. Ja swoją przygodę z szyprami zaczynam właśnie od Hypnose Senses. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu ciągnie mnie bardzo w stronę nut miodowych w perfumach. A HS takową nutę posiadają, i to bardzo wyraźną. Pierwszy raz poczułam je zimą tego roku. Spsikałam sobie nimi nadgarstek i potem przez cały dzień wciskałam w niego nos. To, co mnie w nich uderzyło to własnie ten miód, mandarynka oraz wyraźna nuta różowego pieprzu, który również uwielbiam. Po zapoznaniu się z jego nutami zapachowymi, stwierdziłam, że w HS wyczuwam prawie wszystkie. Nie wyczuwam jedynie wanilii, której w starszej siostrze tego zapachu jest bardzo duża ilość. Jak dla mnie zapach bardzo złożony, bogaty, z głębią. Kojarzy mi się z naszą złotą polską jesienią. Ze słońcem, ale jednocześnie z chłodem. Gdybym miała opisać ten zapach kolorami, byłyby to żółć, zieleń, pomarańcz, brąz, beż, morela i przede wszystkim ZŁOTO. Hypnose Senses nasuwają mi także skojarzenie z drewnem, bogactwem oraz przepychem barokowych komnat królewskich, starą szafą z "Opowieści z Narni", a nawet z jakąś tajemnicą. O wiele bardziej podoba mi się wersja Senses niż jej starsza siostra, klasyczna Hypnose. Hypnose Senses nie mają tej męcząco-duszącej nuty gumy balonowej. Oprócz nazwy i falkonu nie widzę podobieństwa między siostrami. Hypnose Senses to dla mnie idealny zapach na dzień, a zwłaszcza jesienny. Na wieczór wybrałabym coś mocniejszego, mroczniejszego, coś z rodzinki Poisonów. Na pewno zapach jest inny niż popularne obecnie landrynkowo-budyniowe wytwory perfumiarstwa. Jak dla mnie, mogłaby tak pachnieć tytułowa Małgorzata z powieści Bułhakowa. :) Flakon oraz kolor wody podoba mi się bardzo. Trwałość bardzo dobra- ok. 7 godzin. Używam tego produktu od: styczeń 2013 Ilość zużytych opakowań: 1 całe 30 ml, w drodze kolejne- 50 ml.

Z zapachami Lancome według mnie bywa różnie, jedne ubóstwiam innych nie znoszę, ale do tych nie mogę się w żaden sposób przyczepić. Są supertrwałe i zapach jest tak samo intensywny rano jak i wieczorem. Bardzo piękne i zmysłowe, powiedziałabym elektryzujące. Sporo osób pytało mnie jakich perfum używam. Kocham nimi pachnieć. Zdecydowanie mój typ! Używam tego produktu od: niecały rok Ilość zużytych opakowań: 100ml (w trakcie)

Perfumy dostałam w prezencie od mamy, kupione na bezcłowce. Zakochałam się w nich :) Bardzo intensywne, długo trzymają się na skórze. Zapach miał w sobie coś słodkiego, ale też ciężkiego, dusznego, kojarzącego się z namiętnością :) Wydajne, opakowanie 50 ml wystarcza na bardzo długo. Bardzo polecam! :) Używam tego produktu od: ok. roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe - 50 ml

Mój ślubny zapach. :) Co tu napisać? Bogate, kobiece, trwałe perfumy. Pieknie się rozwijają na skórze. Mnie ten zapach kojarzy się z niewinnością, delikatnościa, czymś ulotnym, magicznym... ciężko opisać. Ale fakt, że wybrałam je na ślub, stanowi o moim uwielbieniu. Ciężko przeżyłam ich zużycie. :/ Zbieram na kolejny flakon.

Przepiękny zapach z którego aż kipi klasa, elegancja i ...stateczność! nosi go moja ulubiona Pani sąsiadka i za każdym razem jak się widzimy , jak by to nie zabrzmiało...mam ochotę przypiąc się do niej kajdankami i wwąchiwać w szyje. Dziewczyny czują podobieństwo do madmoiselle ja również, ale wyczuwam też podobieństwo do MP Diora i to z tej najładniejszej fazy, a że Chanel i Diora lubię, ten zapach nie miał prawa mi sie nie spodobać. Polecam testy każdej eleganckiej kobiecie, ja nie wiem czy kupię bo chyba nie pasuje do takiego bandziora jak ja :) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy