Colgate Max White, Expert White, Zestaw wybielający: szczoteczka do zębów z aplikatorem 

Szczoteczka do zebów jest bardzo fajna każdemu mogę polecić ale ten aplikator do wybielania to już nie bardzo , po tylu dniach stosowania nic nie wybielił zębów , tylko co najwyżej na jakieś 2 godziny efekt było widać .

Nie mogę przyczepić się do samego efektu działania - jest to jak na razie jeden z niewielu produktów wybielających, który faktycznie dał u mnie widoczny efekt wybielenia (same pasty do codziennego stosowania praktycznie nie dawały żadnego rezultatu). Tu po miesiącu regularnego używania już widziałam różnicę, zęby widocznie się rozjaśniły. Ostatecznie używałam zestawu przez jakieś 3 miesiące i byłam naprawdę zadowolona z efektów, teraz wróciłam do niego w celu utrzymania efektu, który po czasie stał się mniej widoczny. Oczywiście wiele zależy tu od wyjściowego odcienia naszych zębów i naturalnego koloru płytki - moja płytka ma naturalnie odcień nieco zgaszony i żadne drogeryjne zestawy nie rozjaśnią go powyżej tego poziomu. Jednak naprawdę w tym przypadku efekt był zadowalający - zęby były bardziej białe, w widoczny sposób. Niestety widzę i sporo wad tego zestawu. Po pierwsze - z pozoru wygodne rozwiązanie z żelem w pojemniku wkładanym w szczoteczkę. Kompletnie się to nie sprawdza, jest bardzo niehigieniczne, woda wpływa do środka, trzeba często czyścić oba elementy, bo zaciekają i zwyczajnie gromadzą się w środku bakterie. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie żelu po prostu w osobnej tubce, jak pasty do zębów. Szczoteczka nie jest najwygodniejsza, dość duża i trudna w manewrowaniu, ale można się przyzwyczaić. Szkoda, ze producent nie daje możliwości wyboru twardości włókien szczoteczki - dla moich wrażliwych dziąseł zdecydowanie sprawdziłaby się bardziej miękka. Choć muszę przyznać, że dziąseł mi nie podrażniła, więc nie jest źle. Sam żel ma dziwną konsystencję: jest to rodzaj gęstej, gumowatej pasty, której nie sposób aplikatorem równomiernie rozprowadzić i rozsmarować po powierzchni zębów. Spróbujcie rozprowadzać klej po mokrej szybie - to będzie ten efekt ;) Ktoś tu czegoś nie przemyślał. W efekcie krem ? żel? pasta? osiada na powierzchni zębów nierówno, tworząc grudki, skupiska, klejące się i ciągnące. Trochę jakby nałożyć na zęby jakąś gumowatą substancję. Nie wiem, jakim cudem to ma działać - ale jednak działa, skoro widzę efekty. Ale sama wygoda stosowania - to poziom zero. Czyli niewygoda. Ostatecznie zostawiam 4 gwiazdki - za skuteczność działania. Sama idea rozwiązania przechowywania zestawu i konstrukcja szczoteczki na pewno do poprawki. Aktualnie (w fazie odnawiania efektu) używam tylko żelu, szczoteczkę z zestawu porzuciłam. Jednak dla samego efektu - mogę polecić jak najbardziej, bo zestaw jest w wybielaniu skuteczny.

Kto to projektował? Podejrzewam, że projektant nie miał pojęcia o anatomii i ergonomii. Ma w nazwie "MAX" i twórcy podkreślili to wielkością główki ...... Układ/ wielkość gumek i włókien- szczotka dla olbrzymów? Włókna twarde - kaleczą dziąsła.... a że szczotka jest ogrooomna - nie da się nie poharatać dziąseł. Nie można wybrać miękkości szczotki, a ja zawsze używam miękkich Żel wybielający - producent pisze , że można posmarować zęby i nawet nie spłukiwać .... ciekawe.... Widzicie- nie da się estetycznie zaaplikować tego żelu... gluty ! Może mój produkt jest zgluciały ale wątpię. Po zaaplikowaniu żelu zawsze jeszcze raz krótko szczotkuję zęby i go spłukuję. Może i pomaga w utrzymaniu bieli zębów... ale za jaką cenę? Nie chodzi mi nawet o to, że produkt jest drogi, ale że jest koszmarny w użytkowaniu. Myję zęby szczoteczką elektryczną przez 2 minuty, potem nakładam żel z recenzowanej szczoteczki i myję nią zęby przez 30 sekund - i te 30 sekund to jest czas dyskomfortu. Nie wyobrażam sobie szczotkowania zębów tym produktem przez 2 minuty.