Be The Sky Girl Mist n`Roses, Rosy Liquid Face Serum Różane serum w płynie

To płynne serum traktuję jako bogaty tonik i raaaany, totalnie wyparło wszystkie inne produkty tego typu! Cudownie koi, nawilża i świetnie współgra praktycznie ze wszystkim, co na nie nakładam. Daje na tyle duże nawilżenie, że jest dla mnie idealne solo pod krem z filtrem. W składzie ma same fajne substancje, w szczególności warto zwrócić tutaj uwagę na hydrolaty, które są bazą produktu. Doskonale nadaje się do metody 7 skin, ponieważ jest lekki i się nie klei. Atomizer tworzy idealną bryzę, której w zasadzie nie czuć, bo jest tak drobna, a mimo to dokładnie pokrywa skórę, dzięki czemu kosmetyk jest mega wydajny. Nie zliczę, ile opakowań już zużyłam, ale wydaje mi się, że z 5-6, a zdecydowanie nie mam zamiaru zaprzestać używania. To zdecydowanie jeden z moich najbardziej ulubionych produktów EVER.

Kosmetyk zakupiłam przez Internet i uważam,że jest świetny i do wszystkiego!Może być:serum(tak jak w opisie),może być tonikiem,może być mgiełką do twarzy i włosów,dla mnie poprostu rewelacja! Jeden produkt, a tyle zastodowań! Cera jest odświeżona i promienna a włosy pięknie pachną i błyszczą. Do tego ten piękny zapach i wydajność! Bardzo polecam!

MIST N’ROSES jest w moim odczuciu bardzo delikatną, otulająco-odświeżającą mgiełką w składzie której znajdziemy: - wodę różaną, - wodę lawendową, - sok aloesowy, - ekstrakt z kokosa, - wąkrotę azjatycką, - bakterie kwasu mlekowego, - kwas hialuronowy. Podbija działanie nałożonego na nią kremu lub serum, ale również sama w sobie nawilża, koi i pozostawia cerę delikatnie rozświetloną. Zapach to bardzo subtelna mieszanka róż z nutami lawendy. Idealna, odświeżająca opcja na upalne dni :)

Od dłuższego czasu w mojej pielęgnacji stosuję Różane serum w płynie. 　 Używam jako tonik i odświeżenie skóry w ciągu dnia. Atomizer rozpryskuje idealną mgiełkę, przez co świetnie się go używa. Jest bardzo wydajne. Ładnie pachnie, nie podrażnia, koi i nawilża moją skórę. Duży plus za wegański skład. Moja cera mieszana bardzo lubi to serum.

Miało koić i nawilżać, ale mnie uczula (chociaż inne kosmetyki z różą tego nie robią). Buzia czerwona, piecze. I to w tej cenie? Nie, nie, nie dziękuję.

Ten tonik/ to serum włożyłabym do szufladki z napisem "wszystko okej, wszystko spoko, dziękuję, do widzenia". Owszem, fajnie się go używało. Ładnie pachnący, lekki, odświeżający produkt, butelka z super atomizerem, a tekstura kosmetyku dająca idealną mgiełkę (spróbowałam z innymi tonikami i już sika, a nie zrasza). Dobry skład, polski producent. I byłabym skłonna przełknąć tę cenę, gdyby nie fakt, że zwykła woda różana i tak działa lepiej na moją skórę. Pamiętam, kiedy użyłam najtańszego hydrolatu różanego pierwszy raz i goły okiem widziałam jak pojaśniała moja cera. Z tym tonikiem liczyłam na przynajmniej taki efekt, bo oferowane jest jako serum. Z fermentowanymi składnikami moja skóra również dobrze się dogaduje, a tutaj nie czułam jakiegokolwiek nawilżenia. Jestem trochę rozczarowana, bo w porównaniu nawet do tańszych kosmetyków wypada słabo i nijako. Uczucie ściągniecia po oczyszczaniu zniweluje mi pierwszy lepszy hydrolat, za który niekoniecznie zapłacę 50 zł.

Tak jak w tytule uważam, że jest to świetny tonik. Chociaż producent nazwał go serum w płynie to jest to nic innego jak tonik o bardzo bogatym składzie. Zawiera m.in wodę różaną, lawendową, kwas hialuronowy, ekstrakt z kokosa i co bardzo istotne nie zawiera substancji myjących, które podrażniają. Uważam, że jest to super tonik dla skór suchych ale również mieszanych czy nawet tłustych ( ja taką mam), obawiałam się ze może być zbyt ciężki, zapychać ale nic takiego się nie stało. Za to super nawilża, tonizuje cerę, łagodzi. Wystarczył mi na niecałe dwa miesiące stosowania rano i wieczorem. Jest to kosmetyk na prawdę godny wypróbowania.

Byłam sceptycznie nastawiona do tego serum. Chociaż dla mnie bardziej to mgiełka, bądź tonik, raczej serum nie pasuje mi do tego projektu. Co nie zmienia faktu, że jest GENIALNE! Po pierwsze, ma cudowny i naturalny skład! Bardzo rzadko zdarza się, aby był on idealny, ale tak jest w tym wypadku! Dużo róży, aloesu, kokosa i rozmarynu. Obłęd. Po drugie, forma i zapach. Bardzo wygodna pojemność (100 ml) idealna do zabrania na lotnisko czy do noszenia ze sobą w torebce. Czujemy suchość, dyskomfort? Dwa psiknięcia, a koszmarek znika. Efekty są zaskakujące i naprawdę pomagają w codziennej pielęgnacji. Cena i dostępność to minusy. Cenę jestem w stanie przełknąć, ze względu na naturalny skład, dostępność jest dobra na lotniskach i w sklepie internetowym, więc to tez nie jest tak, że jest utrudniona. Trzeba się tylko postarać. Moim zdaniem to jeden z lepszych toników. Cera jest uspokojona, odświeżona i nawilżona.