Bvlgari Petits et Mamans EDT 

Zapach absolutnie nie dla kazdego. Smiem twierdzic, ze albo do zakochania na zaboj albo znienawidzenia. Ja naleze do grupy pierwszej. Zapach-pieknie pudrowy,delikatny, niekrzywdzacy, nieduszacy, niemigrenogenny. Zdecydowanie dla mamy na pelnym etacie,nie dla bizneswoman, ale raczej taki byl zamysl. Jestem w takim okresie zycia,ze chce tak pachniec- cieplo, otulajaco, lagodnie..po prostu jak mama,w ktorej ramionach ukochane dzieci czuja sie najspokojniej i najbezpieczniej. Zapewne wracajac do kariery zawodowej zmienie zapach, ale jako,ze do zapachu przywiazuje duza wage i kojarze z nimi wspomnienia,to taki perfum,ktory przy powachaniu przeniesie mnie w czasy pierwszych krokow dzieci, pierwszego 'kocham Cie mamo', pierwszego wystepu w przedszkolu. Naprawde uwielbiam.. w 100% oddaje moj obecny stan i nim chce pachniec i pachniec. A czysto praktycznie- opakowanie slodkie, przemawia do mnie, nawiazuje do 'przeznaczenia', cena w porzadku, wydajnosc i trwalosc do ktorych nie moge sie przyczepic.

Zakupiłam próbkę zachęcona opiniami oraz składem. Wrażenie: pachnie chusteczkami nawilżającymi dla dzieci i niemowląt. Perfumki dla dzieciaków, tym bardziej, że nie ma alkoholu. Zapach kojarzy mi się z chusteczkami, nie dla mnie. Dla siebie nie kupię, chyba, że kiedyś jak córeczka będzie chciała.

Używam go od pół roku. Zapachem przypomina niektóre z kosmetyków przeznaczonych dla niemowlaków :) Mi najbardziej przypomina zapach perfumowanego pudru do twarzy :) Zapach na pewno oryginalny. Lepiej go jednak przetestować przed zakupem :) Ja uwielbiam ;) Zapach trzyma się kilka godzin, ładny, ale nieintensywny :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nabyłam 100ml EDT w ciemno zasugerowawszy się opisem, nutami itd. Kurcze, szkoda, ale nie zagra między nami. Dziwne to, ponieważ lubię zapach oliwki, dziecięcych kosmetyków, delikatne wonie. Docelowo to zapach dla dzieci, ale na moje skromne nozdrza zalatuje on wulgarną chemią, no niepojęte to. Może jest tam jakis składnik świdrujący chemicznie... a naczytałam się, że to zapach zbudowany wokół rumianku...yyy... chyba rosnącego w Czarnobylu... Zgadzam się ze stwierdzeniem poniżej - to mokry, kwaśny puder, nic dodać nic ująć. Zapewne to kwestia chemii ciała, skojarzeń, gustu zapachowego. Poza tym woda przypomina mi zapach ... cukierków mordoklejek, które od zawsze darzę nienawiścią. Po 1 dniu eksperymentowania puszczam flaszkę w świat. W moim odczuciu Petits Et Mamans to matka i dziecko cyborgi albo inne roboty, nie jest to nic naturalnego. To cybernetyczne rodzicielstwo przeżuwające mordoklejki - ot co ! Jeśli chodzi o buteleczkę, jest ona urocza - ładne te rybki, misie i kaczuszki... Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: zaczęte 100ml EDT i już puszczone w obieg

Ten zapach mnie ZSZOKOWAŁ! Znam go dobrze, ale żeby od razu zamknąć go w perfumach? No ok, czemu nie... Co gorsze, spodobał się mężowi, stwierdził, że są ciepłe i radosne. W sumie racja, ale ja widzę w nich tylko dziecko po kąpieli, posypane zasypką, czy czym tam jeszcze. Czy kobieta może tak pachnieć? Tak, ale raczej tylko ta, która "siedzi w pieluchach" (bez obrazy!). Nie jest to zapach zły, ma coś w sobie - tego nie kwestionuję. Powiem więcej, testuję go nadgarstkowo co kilka dni i są to miło spędzone chwile. Ale w zaciszu domowym. Nie odważyłabym się wyjść z nimi do ogółu społeczeństwa, po pierwsze obawiając się posądzenia o stosowanie chusteczek do podcierania pupci niemowlaka, po drugie czując się zwyczajnie nieswojo. Trochę żałuję, że nie ma w ofercie np. 15 ml, bo tak w domu, do kocyka jest ok :) Pół gwiazdki extra dodaję za ładną butelkę jak najbardziej w klimacie ;) Trwałość kilkugodzinna. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: testy, testy, testy

Zapach jest jak najbardziej adekwatny do nazwy. Kojarzy się z niemowlęciem. Pachnie jak dzidziuś wysmarowany specjalnymi oliwkami, puderkami, kremikami. Zapach jest wtedy pudrowo-kwaśny. Myślę, że zapach jest ciekawym pomyslem. na 100% odnajdzie swoje wielbicielki. Ja osobiscie nie chcialabym tak pachnieć, bynajmniej nie teraz. Być może instykt macierzyński jeszcze się u mnie nie rozwinął ;)... Poki co Bvlgari jeszcze nie zawładnął mego serca żadnym zapachem. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Do zakupu tego zapachu podchodziłam 3 razy. Za każdym razem nie mogłam się zdecydować. Niby śliczny ale coś mnie w nim drażniło. Bałam się , że będę pachnieć jak mokry puder. W końcu postanowiłam go kupić. Nie żałuję. Moja skóra otulona jest miękkim, ciepłym kocykiem. Zapach kojarzy się z budyniem waniliowym i oliwką dla dzieci o zapachu rumiankowym. Można wziąść głęboki oddech i te perfumy na pewno nie podrażnią nawet najczulszego noska :) Trwałość: kilka godzin Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zapach bardzo delikatny.Miałam kiedyś w okresie macierzyństwa chusteczki marki Chicco ,które pachniały własnie jak te perfumy.Są słodko waniliowe,subtelnie pudrowe ,takie mięciutkie jak kocyk dzidziusia .Jakbym miała porównać do innego zapachu ,wybrała bym L instant Magic Guerlain ,tylko znacznie wydelikacony. Trwałość średnia . Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: 100 ml flakon

Zakupiłam go wczoraj. Po przetestowaniu 10 zapachów w super-pharmie, tego praktycznie nie wyczuwałam. Jak wyszłam ze sklepu dopiero wtedy zaczęłam czuć PETITS ET MAMANS. Spodobał mi sie bo jest delikatny, nie nachalny, pudrowy...taki jak chusteczki dla niemowląt. Kojarzy mi się z Baby- Gwen Stefani, ale ten Bvlgari jest znacznie słabszy. Powiem tak: matką nie jestem, ale zapach bardzo mi sie spodobał...myślę, że jest idealny na taka "pełną" wiosnę i lato. Jeśli 100 ml mi się skończy i będę miała ochotę to go kupię...:) Opakowanie fajne, w biedroneczki zajączki itp:) Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml

Ktoś nadmienił - wilgotny puder - i coś w tym jest, z początku jest dość nieznośnie, kwaśno - pudrowo, potem mokro pudrowo, to zapach bezpieczeństwa, ciepła, owszem - maminy, ciągnący się małym ogonkiem za nosicielką - ale mówię wam, facetowi może się kojarzyć z przyszłą matką jego dzieci :D Zatem jeśli chcesz za niego wyjść, a on jest bardziej \'na tak\' niż \'na nie\' co do ślubu, użyj Petits et Mamans - duża szansa na efekt ;) Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: psik z testera

Nie rozumiem co można zarzucić temu zapachowi :) Lekki, w sam raz na lato, kojący, nieco rumiankowy. Przytulny, nie intensywny, ale długotrwały. Czuję trochę pudru, ale jest schowany za rumiankowo - pomarańczową pierzynką. Must have na lato i kiedy tylko chcę poczuć się lekko :) Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: 2 x 100ml

mokry puder. to najbardziej trafne okreslenie. zapach bardzo slaby i bliskoskorny. obiecywalam sobie za duzo po nim ;/ nie jest brzydki ale nie ma w sobie tez nic ciekawego. Flaszka ładna, ale raczej dla młodej mamusi :) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Jakbym miała porównać do jakiegoś zapachu P&M to byłyby to z pewnością Leau Cheap&Chic. Tu także, tak jak w Moschino, występuje ten wspominany wcześniej puderek-zasypka dla niemowlaków plus jakieś wydelikacone, bezpieczne kwiatki. Jest mniej oranżadkowo od LCC, ale to pokrewne pachnidła. Właściwie nie wiadomo na dobrą sprawę po jakie licho tworzone... Nie wyobrażam sobie "zajeżdżać" (sorry za wyrażenie, ale nie mam innego pod ręką) dziecinnym łóżeczkiem :D Z nawet dosyć znośnej pudrowatości perfumy przechodzą w drażniącą mieszaninę, którą jak najszybciej pobiegłam zmyć do łazienki. Ta ostatnia faza wcale już nie jest taka kojąco- niemowlęca lecz zwyczajnie denerwująca. Butelka miła dla oka, ale to chyba jest bardziej schowany kosmetyk z półki świeżo upieczonej mamy niż ozdoba toaletki. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Lekko kwasnawy puder, a dokladnie lekko kwasnawy mokry puder. W sumie nie odrzuca, ale tez nie ma w sobie nic pociagajacego. Jedynie koncowka zapachu jest ciut lepsza, puder ladnie roztapia sie na skorze, robi sie suchy i cieply, wtedy jest nawet przyjemnie. Calosciowo jednak zapach jest wedlug mnie zupelnie nieciekawy. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probka

Fajny zapach do powąchania ale nie do noszenia. Przynajmniej ja odnosze takie wrażenie. Zapach jest bardzo delikatny i niewinny. Rzeczywiście pachnie tym niemowlęcym puderkiem. Rozkoszny zapach i myslę, że bez obaw można zapodac go dzieciaczkowi ;-) Mimo iż jest to puder to nie męczy, jest delikatny, stapia się ze skórą. Znacznie lepsze wydanie dziecięcego zapachu niż Baby Powder Demeter. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka