O.B. ProComfort Mini For Light Days, Tampony higieniczne 

Tampony O.B. ProComfort Mini to dla mnie absolutny must-have na końcówkę okresu albo na te dni, kiedy krwawienie jest już naprawdę delikatne, a mimo to chcesz czuć się komfortowo i bezpiecznie. Ich mały rozmiar i smukła końcówka sprawiają, że aplikacja jest banalnie prosta, nawet gdy nie masz jeszcze dużego doświadczenia z tamponami. Idealne dla początkujących albo dla osób, które po prostu wolą coś mniejszego i bardziej dyskretnego. Sama często sięgam po nie pod koniec cyklu, kiedy tradycyjne tampony są już dla mnie trochę za duże i powodują dyskomfort. O.B. Mini są na tyle małe, że praktycznie ich nie czuć, a jednocześnie dają mi spokój psychiczny, bo wiem, że wszystko jest pod kontrolą. Tampon dopasowuje się do ciała i płyn trafia tam, gdzie trzeba, bez przeciekania. Bardzo podoba mi się też otoczka SilkTouch - sprawia, że tampon jest naprawdę śliski i przyjemny w aplikacji, co eliminuje jakikolwiek dyskomfort. Na co dzień pewnie nie sprawdzą się przy mocniejszych dniach okresu, ale na końcówkę albo dla osób z bardzo delikatnym krwawieniem - rewelacja. To taki mały, wygodny produkt, który zawsze mam w kosmetyczce na wszelki wypadek.

Bardzo długo nie chciałam używać tamponów, ale raczej z niewiedzy. Obawiałam się. Na początku aplikowałam tylko wtedy kiedy np. miałam zaplanowany wyjazd na basen czy wakacje nad morzem. A na codzień tylko i wyłącznie podpaski. Ostatnio kupiłam tampony mini O.B, jaka to wygoda. Są maluteńkie ale spokojnie można je nosić 3 czy 4godziny. Nie zdarzyło mi się jeszcze aby przeciekły. Nie urwał mi sie nigdy sznureczek. Dzięki delikatnej powłoce nie miałam problemu z aplikacją. Uwielbiam tą wygodę, kiedy nie muszę się martwić, że poplamię bieliznę czy jak w przypadku podpasek coś się odklei. W pracy zdecydowanie na plus. Używałam już tamponów tańszej matki, ale to według mnie dzień do nocy. O.B zostanie ze mną na dłużej.

Bardzo przydatny rozmiar tamponów. U mnie sprawdzają się zarówno przed rozpoczęciem okresu jak i pod jego koniec,kiedy nie potrzebuje dużej ochrony. Są wygodne,chłonne i ogólnodostępne, możliwość zakupu w wielopaku również na plus. Opakowanie standardowe, każdy tampon zapakowany osobno ,co jest higienicznym rozwiązaniem.

Tampony o.b. ProComfort to najskuteczniejszy produkt w zakresie ochrony oraz zapewniający wygodną aplikację. Tampony mini są małe i wąskie. Idealnie sprawdzają się podczas słabego krwawienia. W tamponach ProComfort została zastosowana technologia Dynamic Fit z 3D expansion, co sprawia, że dostosowują się one do ciała i lepiej chłoną płyn przez zastosowane skręcone rowki. Tampony o.b. ProComfort są niezawodne, dzięki czemu można czuć się komfortowo. Cena produktu jest przystępna.

Nie zliczę już od ilu lat na nich polegam. Idealne na lżejsze dni podczas okresu. Wymienić mogę jedynie zalety, bo wad nie widzę. * nie trzeba męczyć się z folią zabezpieczającą tampon - jednym ruchem przerywamy ją, by wydobyć tampon (a zdarzały mi się tampony z innych firm, gdzie musiałam się naszarpać) * aplikacja jest bezproblemowa * sznureczek jest mocno osadzony - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby się urwał * przy prawidłowym umieszczeniu tamponu nie czujemy go (można zapomnieć, że ma się okres) * nie przecieka * łatwy w usuwaniu * bardzo dobry stosunek jakości do ceny Do tego każde opakowanie zawiera ulotkę z ważnymi informacjami.

Tampony O.B. mini są jednymi z moich ulubionych tamponów ze względu na wielkość i swoją niezawodność. Przyznam, że z tamponów korzystam tylko w sytuacjach kiedy wiem, że będę w dużym ruchu i muszę mieć zapewniony komfort. OPAKOWANIE Tampony zapakowane są w mały kartonik w niebiesko-białym kolorze. Same tampony mają kształt pocisku w opływowym kształcie. Wykonane są z bawełny, mają one delikatną powłoczka, która ułatwia aplikację. Sznureczek jest w kolorze niebieskim, jest odpowiedniej długości i co ważne jest solidnie przytwierdzony i nie ma ryzyka, że się urwie, w każdym razie mi się to nie zdarzyło. Każdy z tamponów jest zalofiowany co jest bardzo higieniczne. DZIAŁANIE Tamponów używam głównie w dni kiedy miesiączka jest mniej obfita, czyli zwykle pod koniec jej trwania bo tampony są dość małe, ale mi ten rozmiar bardzo odpowiada bo są dzięki temu wygodne. Tampony zabezpieczają w moim odczuciu bardzo dobrze, nie zdarzyło mi się żeby coś przeciekło, ale trzeba pamiętaćo regularnej zmianie. Aplikacja jest łatwa i wygodna. Podczas noszenia nic nie czuję, ale tampon trzeba zobrze założyć. Tampon zapewnia duży komfort oraz swobodę zwłaszcza kiedy chce się być w dużym ruchu. Tampony te spełniają swoją rolę i ja jestem zadowolona z użytkowania. NIEPOŻĄDANE Tampony się nie strzepią, mi nie zdarzyło się zeby sznurek się urwał, nie miałam też żadnego podrażnienia podczas noszenia ani reakcji alergicznej. WYDAJNOŚĆ Ja zwykle wybieram małe lub średnie opakowanie bo jednakbuzywam tylko wtedy kiedy muszę i u mnie spokojnie wystarczy na 2-3 cykle. CENA Warto szukać w promocji bo wtedy cena wychodzi całkiem niska.

Osobiście używam ich najrzadziej, ale też mam zawsze paczkę w swojej łazience. Są malutki więc w ogóle ich nie czuć. Są bardzo chłonne i bardzo dobrze się sprawdzają. Testowane szczególnie na basenie i sprawdziły się w 100%. Sznurek jest wytrzymały i mocny, nigdy nie mam trudności z wyjęciem. Dostępność w każdym sklepie. Kolejny niezawodny produkt O.B. Zalety: - są chłonne, - sprawdzają się na basenie, - nie wyczuwalne, - mały rozmiar, - uczucie świeżości, - bezpieczeństwo, - mocny sznurek, - dostępność. Wady: - brak!

Przerzuciłam się na nie po tym jak firma wycofała tampony Light days. Obecnie te mini oraz wersja z aplikatorem ob są moimi ulubionymi. Dzięki swoim małym rozmiarom i tej specjalnej siateczce, która występuje w tamponach ob, można je założyć bezproblemowo i bardzo szybko. Są bardzo chłonne i nie przeciekają. Dla mnie tampony ob są najlepsze, używałam różnych firm a jednak zawsze wracam do OB. Są też w miarę niskiej cenie, bo opakowanie 32 szt kosztuje niecałe 19 zł w cenie regularnej.

Niby Mini a dobrze wchłania :) świetne dla młodych dziewcząt zaczynających przygodę z tamponami, ja od nich zaczynałam. Obecnie uwielbiam je używać na ostatnie dwa dni okresu. Jak to OB, wygodna i komfort. Zero wad! Dobry produkt za niską cenę.

Tampony z łatwością można wyciągnąć z foliowego opakowania. Jeden ruch i folia się rozrywa. Są również łatwe w aplikacji i wyciąganiu. Nie powodują podrażnień ani uczulenia. Pomimo tego, że są to tampony z sekcji najmniej chłonnych - na lżejsze dni - chłoną naprawdę dużo. Są malutkie, ale bardzo skuteczne.

O.B. Mini były w ogóle moimi pierwszymi tamponami, także sentymentalnie jestem z nimi związana. Potem odkryłam Naturellę mini, z którą bardzo się polubiłyśmy, no i od czasu kiedy z półek sklepowych zniknęły, a były moimi ulubionymi w wersji mini na ostatnie dni okresu, powróciłam no nowo do O.B. mini właśnie. Muszę przyznać na wstępie, że nie jestem fanką tamponów. Używam je bardziej kiedy już muszę, z musu sytuacji, gdy tylko mogę przesiadam się na podpaski. Tampony O.B. to taki produkt-legenda, że po prostu nie ma sobie równych i faktycznie trzeba przyznać, że tak jest. - bardzo dobrze wyprodukowane: nie "łamią" się w rękach ani wewnątrz ciała podczas aplikacji, czego nie znoszę + niezawodny sznureczek - ochronka SilkTouch jest świetna, bardzo ułatwia aplikację! - odpowiednio chłonne na skąpe dni, - nie kłaczą się - neutralne zapachowo - bardzo łatwo je wyjąć z pojedynczej folii Śmiało polecam - osobiście używam tylko wersji mini i night, nie przepłacam natomiast i wybieram konkurencję w tamponach o średniej chłonności.

Uwielbiam te tampony za: - łatwość aplikacji (tą delikatną osłonkę) - dostępność Ale przede wszystkim te tampony nie wysuszają, nie powodują świądu, są przyjemne i bezpieczne dla skóry. Dostępne w każdym sklepie i drogerii. Cenę uważam za uczciwą tym bardziej, że to dobry i bezpieczny produkt. Często można spotkać je w promocyjnej cenie za wielopak.

To najczęściej używany przeze mnie rodzaj z całej gamy OB, chociaż zaczynałam chyba od Super. Ale okazało się, że rozmiar Mini idealnie zabezpiecza we wszystkie dni. Markę OB wybrałam nieprzypadkowo. Zaletą bywania w aptekach w celach zawodowych jest możliwość "pogrzebania" sobie wśród asortymentu i np. swobodnej "wiwisekcji" wszystkich rodzajów tamponów. I tylko te - "zwykłe" OB - wzbudziły moje zaufanie: gładkie, zwarte, równiutkie, porządnie wykonane. Pozostałe, a szczególnie te z aplikatorami, w środku wyglądały jak niechlujny zwitek waty, który zaraz się rozpadnie. OB są inne (zwarte i równiutkie, jak napisałam wyżej), a delikatna powłoczka dodaje im gładkości. Wąski czubek dodatkowo ułatwia aplikację. Sznurek jest solidnie zamocowany wewnątrz i nie nasiąka. Prawidłowo założone są zupełnie niewyczuwalne. Czytelna instrukcja używania dołączona do opakowania, zawiera też ważne ostrzeżenie przed Zespołem Wstrząsu Toksycznego. Pojedynczo ofoliowane tamponiki poukładane są w pudełku jak naboje, aby dostać się do produktu trzeba go po prostu rozkręcić zgodnie ze strzałkami na folii. Dla mnie jedyna różnica między tą wersją, a poprzednią jest wizualna - rowki nie są skręcone równolegle, tylko nieregularnie splecione, tworząc "roślinny" wzór. Żadnych innych różnic nie dostrzegam i nie wyczuwam ... No, może czubek jest mniej spiczasty? A jak dyskretnie mieć je zawsze przy sobie? Np. chowając w pustym opakowaniu po szmince ;-) Zmieszczą się bez problemu.

Tampony o.b. w każdym rozmiarze są ze mną od lat. Producent wciąż je udoskonala i wprowadza zmiany. Na szczęście te nowości nie wpływają negatywnie na jakość produktu, a bywa, że czasem wprowadzane zmiany zamiast ulepszać powodują pogorszenie. Nie tym razem, chociaż nie widzę różnicy. Przejdźmy do konkretów. Klasyczne już dla o.b. skręcone rowki, które układały się równolegle do siebie tym razem są wykręcone w różne strony, jakby nieregularnie, chociaż każdy tampon wygląda tak samo. Wygląda do ciekawie i jak w starszej wersji, tak i tutaj mają one za zadanie pomagać kierować płyn do wnętrza tamponu. O.b. nigdy mnie nie zawiodły, jeśli oczywiście pamiętałam o regularnej wymianie. Rozmiar mini idealnie spisuje się w lżejsze, ostatnie dni miesiączki. Nowa wersja również jest niezawodna i dzięki nim czuje się bezpiecznie. Są również oceniane tampony wygodne i niewyczuwalne. Dzięki delikatnej powłoce na powierzchni tamponu nie wywołują podrażnień w trakcie aplikacji ani w momencie usuwania. Sznurek jest przytwierdzony solidnie. Tampony nie są ani za twarde, ani za miękkie. Aplikacja nie sprawia trudności i za każdym razem lądują w odpowiednim miejscu. Doświadczenie też robi swoje, ale nawet dla początkujących, przy delikatnym podejściu aplikacja tamponu nie będzie stanowić problemu. Opakowanie to tekturowe pudełko, które każda z nas zna, nawet jeśli nie używa tych tamponów. Wewnątrz kartonika znajdujemy pojedynczo pakowane tampony, każdy w cienkiej folii. Po środku znajduje się ukośna perforacją. Tampon chwytamy oburącz i przekręcamy w przeciwnym kierunku rozrywając folię i bezpiecznie odpakowując tampon. Myślę, że Panie, które używają tamponów znają tampony o.b. i w większości są z nich zadowolone. Nowa wersja jest równie dobra jak poprzednia i polecam z czystym sumieniem.

Tampony są zapakowane w małe tekturowe pudełko o niebieskiej szacie graficznej charakterystycznej dla marki. Dostępność jest spora - w wielu sklepach, drogeriach, marketach i kioskach, także za granicą. Każdy tampon zapakowany jest w przezroczystą i łatwą do ściągnięcia folię. Sznurek w kolorze bardzo jasnego, lekko morskiego błękitu jest odpowiedniej długości i mocny, daje poczucie bezpieczeństwa. Tampony są malutkie, odpowiednie na ostatni dni gdy krwawienie jest minimalne. Są miękkie, niewyczuwalne, łatwo się aplikują, jak i wyjmują. Są komfortowe. Podobnie jak jedna z recenzentek również nie widzę różnicy pomiędzy starszymi wersjami, a obecną wersją, jeżeli jest jakaś różnica to homeopatyczna i praktycznie niezauważalna. Minusem jak zwykle jest cena, ale od pewnego czasu nie szukam przygód i zdrad, bo niestety tu sprawdza się powiedzenie, że tam gdzie wysoka cena tam wysoka jakość, a to ważne w "te dni". Niestety do tej pory tampony innych firm nie dawały takiego komfortu. Nr 1.

Tampony OB stosuję od kilku ładnych lat, nie miałam z nimi złych doświadczeń, więc nie potrzebowałam szukać innych. W przypadku tych nie zauważyłam, żeby były lepsze albo gorsze od starszej wersji - ani odnośnie aplikacji, ani chłonności, ani niczego innego. Jestem jednak przede wszystkim zawiedziona, że w nowej wersji tamponów nie ma tych o chłonności "light days", które były mi jednak dużo bliższe niż Mini, które jednak teraz jestem zmuszona stosować :(