Femina Everyday, Wkładki higieniczne `Normal Total Comfort` 

Autentycznie zrozumiałam, że recenzje wkładek higienicznych mają sens :D Bo gdybym wcześniej zajrzała na KWC w tej kategorii to bym w życiu nie kupiła Feminy. Powód prosty-nie lubię sztucznej siateczki, we wkładkach(i ogólnie artykułach higieny kobiecej) oraz bieliźnie ma być miękka bawełna, najlepsza dla naszych delikatnych stref intymnych. Teraz żadnego produktu tej marki nie kupię w ogóle gdyż strasznie się zraziłam do Feminy, zresztą przypomniałam sobie, że kiedyś miałam ich płyn do higieny intymnej i też nie byłam z niego zadowolona. Już lepsze są wkładki z Lidla lub rossmannowskiego Facelle, a ja zostanę przy naszej polskiej Belli. Zacznę od tego, że wkładek nie używam codziennie gdyż nie czuję takiej potrzeby-według mnie dużo zdrowiej jest po prostu nosić dobrą jakościowo i przewiewną bieliznę bawełnianą. Po tego typu rzeczy sięgam jedynie podczas okresu-jako ochrona przy tamponie lub na ostatnie dni gdy występuje tylko plamienie i nie opłaca się po prostu zakładać podpaskę/tampon. Dlatego lubię wkładki nieco grubsze i bardziej chłonne. Te takie są-akurat na plamienia, dobrze chronią bieliznę przed zabrudzeniem i pochłaniają to co mają pochłonąć.Ale już gorzej radzą sobie z ochroną przed zapachem-same w sobie mają ładny i delikatny, ale mam wrażenie, że on miesza się z naszym naturalnym i tworzy wtedy coś bardzo średniego. Dodam, że wkładki zmieniam często w ciągu dnia i przy tych naprawdę szybko pojawia się mniej przyjemna woń. Rozmiar mają w sam raz, dla mnie mogłyby być jedynie ciut dłuższe. Całkiem dobrze się kleją do bielizny i nie przesuwają, ale dosyć szybko odklejają się po bokach. Każda sztuka jest zapakowana osobno w folijkę-praktyczna i dyskretna sprawa do torebki, zresztą dlatego je kupiłam. Jednak ta folia nie ma żadnej naklejki na końcu i nie można zużytej zakleić jak przy podpaskach. Mimo, że ogólnie są dobre i spełniają swoje zadanie to dla mnie są skreślone. I to nie przez siateczkę, która o dziwo, nie odparzyła skóry tych okolic. Te wkładki mnie po prostu silnie podrażniły oraz uczuliły, pojawiły się nieprzyjemne objawy i mam stuprocentową pewność, że to wina Feminy. Od lat używam perfumowanych podpasek Naturelli, od lat do higieny używam pachnących oraz kolorowych żeli Ziaja Intima i nigdy nie miałam po nich takich problemów-mimo skłonności do uczuleń oraz infekcji.

Wkładki higieniczne marki Femina kupiłam w sklepie Biedronka za ok. 3 zł. Jak sama nazwa wskazuje wkładki higieniczne służą mi w celu utrzymania prawidłowej higieny, zapobieganiu zabrudzeniu bielizny, często przed jak i po miesiączce dla bezpieczeństwa :) Te małe i cienki wkładki, znajdują się w ładnym, fioletowym kartoniku o bardzo przyjemnej kolorystyce i szacie, wizualnie design ciekawie się prezentuje. Posiadają wygodne otwarcie z okienkiem do wygodnego wyciągania wkładek, w środku znajduje się ich aż 20 sztuk, każda z nich zapakowana jest w osobną folijkę również w kolorostyce fioletowej co jest bardzo estetyczne, higieniczne, komfortowe i śmiało można wrzucić jedną do torebki czy kosmetyczki bez potrzeby brania całej paczuchy. Wkładki są bardzo delikatnie perfumowane, dzięki czemu chronią przed nieprzyjemnym zapachem. Są nie tylko cienkie, ale również wykonane z chłonnego materiału, wyposażone w delikatną siateczkę - choć jestem zwolenniczką klasycznej bawełny to te w żaden sposób nie odparzyły mojej skóry ani także nie uwierały. Pomagają utrzymać czystość, a także suchość tuż przed okresem a jak wiadomo okres nie jest zaliczany do przyjemnych niespodzianek. Wkładki nie posiadają skrzydełek, są raczej z tych krótszej długości, dobrze dopasowują się do bielizny i mocno się jej trzymają, nic się nie odkleja i nie przesuwa podczas noszenia, są miękkie, miłe w dotyku i na tyle cieniutkie, że są wręcz niewyczuwalne i bardzo komfortowe w użytkowaniu. Dzięki nim mam poczucie komfortu, świeżości i suchości. Są jak najbardziej całkowicie bezpieczne i przyjazne dla skóry, myślę, że jak najbardziej mogą być stosowane bezpośrednio na delikatne i wrażliwe kobiece miejsca intymne. Nie używam tego typu produktów na co dzień lecz tylko właśnie podczas miesiączki. Ogólnie jestem z nich zadowolona, jak najbardziej spełniły moje oczekiwania. Z nimi zawsze czuję się pewnie, bezpiecznie, za tę cenę śmiało mogę je polecić.

Tak,zdecydowanie są ulubionymi. Jak pojawiają się w Biedronce w moim mieście znikają jak świeże bułeczki. Często mam problem z ich dostaniem. Co w nich lubię to to, że super wchłaniają i wiążą wilgoć. Ponad to trzymają się tam gdzie powinny trzymać. Nic się nie rozwarstwia w środku, co często ma miejsce w innych wkładkach. Cena jest przystępna i opakowanie graficznie jest bardzo przyjemne.

Wkładki są dostępne w Biedronce w całkiem dobrej cenie a często można kupić w promocji np przy zakupie 2 opakowań. Wkładki są idealnej długości - nie są długie i nie są mini krótkie. Materiał jest przyjemny i chłonny dzięki czemu czuję się komfortowo podczas użytkowania. Klej jest mocny i dobrze trzyma wkładkę na bieliźnie. Wkładki nie rozwarstwiają się i nie kulkują. Najważniejsze że nie podrażniają i nie uczulają.

Wkładki kupilam na promocji za parę złotych w jednej z popularnych drogerii. Mam je zawsze przy sobie na wszelki wypadek i żeby po prostu czuć się świeżo. Wkładki zawierają dobry, mocny klej, przyklejają się do każdego rodzaju bielizny, i do majtek pełniejszych i bardziej wyciętych. Nie rolują się, nie odklejają, nie odswarstwiają. Można czuć się z nimi bezpiecznie. Pokryte są delikatną siateczką, dzięki której skóra oddycha. Są milutkie i mięciutkie. Naprawdę nie widzę wad :)

Wkładki w dobrej cenie oraz łatwo dostępne w każdej Biedronce. Wkładki mają mocny klej który dobrze trzyma bielizny. Nie podrażniają oraz nie uczulają. Wkładki są cienkie. Są chłonne.

Stosuje je na przemian z innymi wkładkami innej znanej marki. Wkładki femina posiadają delikatna siateczkę dzięki której nasza skóra jest sucha. Są bardzo chłonne. Idealnie dopasowywują się do naszego ciała. Trzymają się na miejscu. Nic się nie zwija i nie odkleja.

Everyday, Wkładki higieniczne `Normal Total Comfort` otrzymamy w kartoniu który ma przystosowane wygodne otwory które możemy zabezpieczyć opakowanie po skorzystaniu z jednej sztuki. W środku znajdziemy 20 sztuk, po otwarciu opakowania jest wyczuwalny świeży delikatny zapach. Wkładki mają bardzo przyjemną dla oka kolorystyce, purpurową, taka kobiecą. Dzięki "sztucznej" siateczce, która pokrywa wkładka higieniczna nie sprawdza się przy stosowaniu codziennie przez cały cykl. Po trzecim dniu już zaczęłam odczuwać brak "powietrza". By uniknąć podrażniaj przezucilam się na wkładki klasyczne `Classic` od Feminy które nie posiadają tej siateczki. Intymność kobieca to podstawa ważne jest aby pielęgnacja i higiena w te kobiece dni była na 100 %.

Będąc w sklepie zauważyłam te wkładki ponieważ wyróżniały się niższą ceną od innych. Postanowiłam przetestować i sprawdzić czym różnią się od tych droższych. Okazało się że niczym oprócz ceny. Są bardzo dobre i komfortowo nosi się je podczas dnia. Dobrze przyklejają się do bielizny ale czasem mam problem z tym, że się rolują w połowie. Mają lekki i świeży zapach. Bardzo je lubię i polecam.

Kupiłam je niedawno w Biedronce bo jakoś wcześniej ich nie zauważyła, a że są pakowane pojedynczo jak podpaski to stwierdziłam że to fajna opcja do torebki. Nie kosztowały dużo coś koło 3 zł. Używam tego typu produktów codziennie więc troszkę mi sztuk schodzi w trakcie miesiąca. Ładne fioletowe opakowanie z okienkiem przez które widać pojedynczo ułożone wkładki . Zawinięte są one w fioletową folię co jest fajnym rozwiązaniem w podróży. Możemy wrzucić kilka sztuk do torby i się nie zabrudzą i nie odkształcą. Wydaja się małe rozmiarem ale po sprawdzeniu są tak samo długie jak zwykłe Femina te różowe tradycyjne. Są raczej z tych cienkich ,mają od spodu folię dzięki czemu nie musimy się obawiać żadnego przeciekania gdy używamy podczas końcowych dni miesiączki. Niestety wkładki są zapachowe a ja tego nie lubię w środkach higienicznych. Zwiększa to ryzyko podrażnień. Wkładki są z tych nowocześniejszych. Przez środek biegnie pasek z siateczki DRY która szybciej odprowadza wilgoć. I to mi się nie do końca podoba bo o ile używane pod koniec miesiączki są ok to przy codziennym używaniu ta siateczka jest dla mnie zbędna. Wolę bawełniana powłoczkę , delikatna dla skóry a nie sztuczne tworzywo które może odparzać , podrażnić. Nie zauważyła żeby wkładki się odklejały od bielizny, klej jest mocny i dobrze trzyma. Inne Recenzentki wspominały że one się rolują i zwijają , nie zapewniając komfortu .Ja nie zauważyłam nic z tych rzeczy. Są na swoim miejscu i nie podwijają się , nie przesuwają . Na pewno nie do codziennego używania dla mnie. Raczej zużyję je w trakcie miesiączki jako dodatkowe zabezpieczenie tamponu. Nie kupie ponownie bo już znalazłam coś o wiele lepszego ;) PLUSY -pojedynczo pakowane -cieniutkie -posiadają folię zabezpieczającą -mocny klej -trzymaja się na swoim miejscu, nie rolują się MINUS -perfumowane -siateczka DRY może powodować odparzenia przy używaniu codziennie po kilka sztuk

Bardzo często je kupuję.Odpowiadają mi całkowicie. Dobrze trzymają się bielizny. Opakowanie jest fioletowe,kartonikowe. Ostatnio kupiłam jakąś najnowszą wersję gdzie każda wkładka jest zapakowana osobno i są one cieńsze od pierwotnych. Szczerze wolałabym aby pierwsza wersja była dostępna ale druga też niczego sobie.

Jeśli chodzi o wkładki higieniczne to w zasadzie nie mam swoich ulubionych do których chętniej bym wracała niż do innych, stąd za każdym razem sięgam po coś, czego jeszcze nie używałam. Tym razem padło na biedronkową Feminę, markę z którą już miałam styczność i która jest dobrze znana większości z nas. Kupiłam 1 opakowanie za które zapłaciłam coś ok. 3 zł za ilość 30 szt., a więc patrząc na podobne produkty jest to cena bardzo zachęcająca, ale i skłaniająca do zastanowienia czy rzeczywiście się sprawdzą jeśli chodzi o jakość. Opakowanie jest w kolorze pastelowego fioletu z białymi delikatnymi wiórkami (motyw roślinnych, ptaszki), gdzie główną rolę odgrywa logo marki. Wygląda to przyjemnie i estetycznie. Wkładki nie są zapakowane w dodatkową folijkę, a szkoda bo przechowywanie byłoby bardziej higieniczne no i zawsze awaryjnie możnaby włożyć kilka do torebki. Wkładki są bezzapachowe, nie są ultracienkie, ale też nie są przerażająco grube - dla mnie w sam raz. Ich wygląd niczym się nie wyróżnia, nie ma tu dodatkowych zdobień. Kształt jest dobrze dopasowany do budowy ciała. Klej dobrze trzyma się bielizny i nic się nie przemieszcza, nie odkleja ani nie roluje w trakcie aktywności. Górna powłoczka jest wykonana z typu dry, co ma zapewnić ekstra chłonność. Używanie tych wkładek mogę uznać za przyjemne. Czułam się w nich komfortowo bo były miękkie, wygodne, nic nie przeciekało bo są chłonne, oddychały, były na swoim miejscu. A co najważniejsze nie spowodowały żadnych odparzeń ani podrażnień, co przy powłoczkach dry zdarza się u mnie nad wymiar często i czego się obawiałam. Wkładki jednak zdały test bardzo dobrze, a cena jaką trzeba za nie zapłacić skłania do tego, aby sięgnąć po nie kolejny raz.

Ja kupiłam chyba nową wersję z powłoką dry. Wkładki są w ładnym fioletowym opakowaniu. Każda z nich zapakowana jest w osobno a to duży plus i na tym się kończy ich "rumakowanie". Duże opakowanie w którym mamy 30 sztuk. Po dłuższym stosowaniu jestem rozczarowana. Rzekomo miały pozostawać na miejscu gdy jesteśmy w ruchu ale niestety przesuwają się. Nie neutralizują zapachów do tego pachną a raczej nie pachną wcale mają taki dziwny zapach. Trochę przeciekają więc nadają się na końcówkę okresu. Szczerze za tą cenę to wcale nie ma szału. Od lat jestem wielką fanką wkładek z Nuturella tych już nigdy nie kupię.

Wkładki są nieco grubsze od innych tej marki. Są miękkie i przyjemne. Bardzo dobrze się przyklejają do bielizny i trzymają się bez zarzutu do momentu kiedy sami chcemy je odkleić. Samo się tutaj nic nie dzieje. Usuwa się je w łatwy sposób. Klej pomimo tego, że dobrze trzyma - nie pozostaje na bieliźnie. Wkładki są bardzo chłonne i przyjemne w użytkowaniu. Dla mnie najlepsze.

Skusiłam się na ich zakup podczas zakupów w biedronce już prawie rok temu i jak dla mnie są to jedne z lepszych wkładek, zużyłam już kilka opakowań. Wkładki mają idealną grubość, dopasowują się do bielizny i nie odklejają się, przez cały dzień wkłada jest na swoim miejscu. Mają one lekko wyczuwalny zapach, nie podrażniają, są chłonne i są bardzo tanie.

Wkładek używam na co dzień, jak pewnie większość z Was i oczekuję od nich przede wszystkim dobrego trzymania się bielizny. Mogą być grubsze, mogą być cieńsze byleby się nie podwijały i nie przemieszczały. I właśnie ten aspekt dyskredytuje wkładki Feminy w moich oczach... Wkładki znajdują się w wygodnym, kartonowym pudełeczku z którego łatwo je wyciągać. Opakowanie przyjemne dla oka, co tu więcej pisać? Ostatnio zauważyłam, że męczą mnie opisy wyglądu produktów, które używają Wizażanki, więc i ja coraz mniej poruszam te sprawy w swoich recenzjach. Chyba, że jest coś ciekawego lub innowacyjnego w danym produkcie co warto podkreślić to jestem w stanie się tym zaciekawić i przeczytać do końca fragment poświęcony opakowaniu. Jeśli chodzi o samo użytkowanie to nie przeszkadza mi zbytnio fakt, że wkładki są dość sztywne i grube. Jestem w stanie to zdzierżyć. Przeszkadza mi, że się podwijają i rolują po bokach. Taka wkładka nie daje poczucia komfortu i sprawia, że jestem zestresowana, zwłaszcza gdy zaczyna mi się miesiączka. Używałam ich na początku i końcówce menstruacji, bo okazało się, że posiadają plastikową siateczkę. Byłam zdziwiona taką formułą wkładek higienicznych, bo wcześniej się nie spotkałam z siateczką w takich produktach. Spełniały by swoją funkcję nawet dobrze podczas okresu, ale to, że nie jestem pewna, czy się nie podwiną niestety sprawia, że więcej po nie nie sięgnę. Dobrze, że jest zima to mnie nie odparzają, ale podczas normalnego używania ich w dniach bez menstruacji trochę mnie uwiera ta siateczką i sprawia, że czuję dyskomfort. Lepsza byłaby zwykła bawełniana powłoczka. Mimo wszystko myślę, że te wkładki nie są takie najgorsze. Pomysł z takim rodzajem siateczki i dobrze absorbującym wilgoć wkładem jest fajny, ale niepomyślano tu o kleju, który mocno trzymał by wkładkę na swoim miejscu. Szkoda, bo chętnie sięgała bym po taki produkt spodziewając się okresu. Muszę wypróbować inne opcje Feminy, może znajdę coś lepszego.

Wkładki stosuję regularnie i pozwalam sobie na coraz to inne opakowania i rodzaje. Wciąż szukam opakowania, które w całości spełni moje oczekiwania i potrzeby co do wkładek. Te mają potencjał. Mimo kilku nieprzychylnych recenzji, które przeczytałam na wizażu, postanowiłam je kupić i przetestować, a to, że są dostepne w Biedronce, jeszcze bardziej mnie zachęciło. Wkładki są bardzo cieniutkie i zgrabne. To, że są cienkie absolutnie nie sprawia, że mało chłonne. Sa zbudowane z wielu chlonnych warstw, które super dają radę nawet w intendywniejsze dni. Są pokryte siateczką i o ile nie przepadam za tego rodzaju produktami, to tutaj to mi w ogóle nie przeszkadza. Wkładki bardzo dobrze trzymają się bielizny, klej jest bardzo mocny i porządny, co sprawia, że wkładka na pewno nigdzie się nam nie przemieści, ani nie odklei. Trzeba to napisać - wkładki się trochę zawijają i moga to robić zwłaszcza przy intensywnym fizycznie dniu. Jeśli chodzi o zapach to nie jest on jakoś kosmiczne wyczuwalny, bardziej jest taki delikatny, ledwo go poczujemy. Fajnie, że te wkładki przepuszczają powietrze i jednocześnie absorbują nieprzyjemne zapachy. Nie podrażniają wrażliwych okolic intymnych. Jak dla mnie ulubione.

Wkładki higieniczne dobre na każdą porę abyśmy czuły się komfortowo. Te są bardzo cienkie i wygodne. Nie odczuwa się ich przy noszeniu. Dobrze się dopasowują do bielizny. W żadnym stopniu nie podrażniają, maja delikatną powłokę. Są tanie i łatwo dostępne np. w Biedronce. Dodatkowo są trwałe i nic się z nimi nie dzieje podczas noszenia.