NYX Professional Makeup Stay Matte But Not Flat, Powder Foundation Kompaktowy podkład do twarzy w pudrze

Produkt kupiłam za namową obsługi salonu NYX, zmęczona szukaniem podkładu o przyzwoitym składzie i odpowiednim dla mojej jasnej cery odcieniu. Zapłaciłam połowę regularnej ceny. Traktuję go jako produkt awaryjny - kiedy chcę rano bardzo szybko nałożyć makijaż bądź do poprawek w ciągu dnia. Krycie ma bardzo delikatne, bardziej ujednolica koloryt twarzy niż cokolwiek zakrywa. Trochę podkreśla suche skórki. Aplikuję go pędzlem flat top, bo załączona gąbeczka nie nadaje się do niczego. Kupiłam go w lipcu, użyłam może 10 razy i już widać dno, także wydajność nie powala. Być może kupię go ponownie na przecenie. W regularnej cenie na pewno nie.

Nie kupiłam pełnowymiarowej wersji, dorwałam na bazarku mały tester i wg. mnie jest okej, ładnie się rozprowadza, nie zapycha, nie waży się. Daje ładne matowe wykończenie, i utrzymuje się praktycznie cały dzień. Szalenie wydajny, praktycznie nie widać zużycia. Cena może troszkę wygórowana, ale płacimy także za markę. W porównaniu do Max Factor Creme Puff wybieram NYX'a. Podsumowując po prostu dobry, jeżeli nie znajdę lepszego kupię pełnowymiarową wersję.

Nie chcę, żeby ta recenzja była jakaś długa. Puder jest po prostu mocno średni. Posiadałam odcień ivory, więc jeden z najjaśniejszych. O ile jeszcze używałam go na sam koniec, jako puder wykończeniowy (nałożony na inny puder sypki, na sam koniec, żeby wszystko ładnie ze sobą wyblendować) to było jeszcze ok. Jednak solo, stosowany jako jedyny był słaby. Nosiłam go w kosmetyczce, bo nie lubię nosić ze sobą pudrów sypkich i czasami musiałam wykonać gdzieś makijaż, u chłopaka, czy koleżanki. Wyglądał strasznie - przyciemniał każdy podkład i korektor, wyglądał ciężko, makijaż się warzył, pod oczami wyglądał strasznie i korektor po godzinie był we wszystkich załamaniach, słaby utrwalał podkład. Wyglądałam źle i jestem na nie. Wydaje mi się, że może się sprawdzić u osób ze skórą suchą i normalną, które mogą sobie pozwolić na lekkie i niechlujne omiecenie twarzy pędzlem z pudrem. Ja muszę zagruntować podkład i korektor konkretnie. Jest wiele dużo lepszych pudrów i dodatkowo nie kosztują prawie 50 zł. Mówię nie!

Co jakiś czas zamieniam podkłady w kremach na te w pudrach - dla wygody, dla szybkości wykonywanego makijażu, na podróże czy po prostu latem, gdy nie chcę nakładać kolejnych kremów na filtry. Mimo, że generalnie lubię matowe wykończenia, bo prędzej czy później i tak wychodzi mi na twarzy moje naturalne „glow”, ten podkład kompletnie się u mnie nie sprawdził. Podkreśla skórki o których nie miałam pojęcia - okej, no tak czasem bywa. Ale to, czego nie mogę zaakceptować to fakt, że nawet na mocno nawilżających kremach wysusza i odwania skórę, więc po całym dniu wygląda ona jeszcze gorzej, a suchych skórek jest jeszcze więcej. Mat jest - ciężki i właśnie raczej płaski. W drugą stronę - wypróbowałam go na koleżance o bardzo tłustej, grubej skórze, mającej szczęście nie posiadania chyba ani jednego odwodnionego czy wysuszonego miejsca, a także wyprysków - zmaga się jedynie z kilkoma przebarwieniami posłonecznymi. U niej ten podkład sprawdza się genialnie i jest bardzo zadowolona. Krycie okej.