Too Faced Neutral Matte, Eyeshadow Collection Paleta matowych neutralnych cieni do powiek

Mam tę paletę już wiele lat i należałoby już się jej pozbyć, z uwagi na czas użytkowania, ale ciągle ją uwielbiam :-) Maty są genialne, aksamitne, o wyważonej pigmentacji. Formuła jest bardzo lekka, cienie nie są gliniaste, ładnie układają się na powiece, wygładzają. Rewelacyjnie się rozcierają i łączą. Makijaż wygląda bardzo schludnie, bo same się blendują. Nie osypują się. Opakowanie solidne, paletka przetrwała wiele podróży przez te wszystkie lata. Cienie utrzymane są w różnych tonacjach, ale całość jest neutralna, nieprzesadnie ciepła, nieprzesadnie chłodna.

..ze te cienie sa super. Odkupilam ja wiec zaplacilam jakis ulamek ceny ale paleta ma naprawde jakosc i warto za nia zaplacic. Kupilam bo mialam wersje natural eyes z matami i blyskami ,ktora podkradla mi moja mama i jest nia zachwycona. Ja tez bylam absolutnie chociaz tam bylo kilka cieni nie ruszonych przeze mnie bo wydawaly mi sie za ciemne . No wlasnie i to jest zwykle problem matowych palet ze 70% cieni jest zwyczajnie bardzo ciemna-za ciemna dla mnie. Ja preferuje makijaz delikatny -no makeup - wiec 2 cienie do przyciemnienia kacika czy kreski w zupelnosci mi wystarcza. Tutaj jest idealnie i mimo ze nie wszystkie kolory sa MOIMI to naprawde kazdy kolor jest bardzo uzytkowy . Cienie sa idealne aplikacji, w laczeniu sie ze soba i w trwalosci. Nie a to tempe , kredowe maty ale bardzo eleganckie troche satynowe cienie. bardzo polecam bo to idealna paleta na co dzien dla dojrzalej powieki. Co tu duzo mowic chocby nie wiem jak cudowne byly blyski to zwykle po 40-stce wygladaja malo elegancko na oku i niestety je postarzaja-a przynajmniej wiekszosc jaka znam. Opakowanie mi sie wydaje troche dziecinne i zbyt duze, nie poreczne -wolalam metalowa puszke ale czy to ma znaczenie przy takiej jakosci? wiec wybaczam

Bardzo dobra jakość. Mało się maluję, więc potrzebowałam produktu dobrej jakości. Nie mam zbyt dużo punktów odniesienia, ale nie mam do nich zastrzeżeń.

Ta paleta to prezent urodzinowy, który dostałam od przyjaciółki, która wiedziała, że chciałabym mieć jakąś paletę matowych cieni. Trafiła idealnie! Cienie znajdują się w kremowej palecie, ze złotymi elementami. Pierwsze co po otwarciu czuje się przepiękny zapach cieni, który zachęca do używania. W środku znajduje się lustro, które znacząco pomaga w aplikowaniu ceni na powieki. Nie ma problemu z blendowaniem, cienie się nie obsypują. Ładnie wyglądają na powiekach i ładnie przechodzą przy nakładaniu innych kolorów. Jestem jak najbardziej zadowolona i z wielką chęcią będę ich używać. Nie wiem czy będę w stanie kupić sobie samej takie cenie, bo jednak cena jest bardzo wysoka dla mnie.

Super trwałe cienie i pięknych kolorach, utrzymują się przez cały dzień, niesamowita trwałość. Kolory stonowane, można wykonać zarówno delikatny jak i mocny makijaż. Uwielbiam cienie matowe a szczerze mówić ciężko znaleść paletkę która ma tylko matt, zazwyczaj są łączone. Więc ta spełnia moje oczekiwania idelanie. Poza tym pięknie pachną, jak wszystkie tej marki. Bardzo łątwo się łączą ze sobą, można w prosty sposób wykonać ciekawy makijaż oka. Jestem zachwycona chociaż ostatnia linia kolorystyczna nie bardzo mi pasuje , ale beż i pudrowy róż używam codziennie. Opakowanie jest niezwykle eleganckie i estetyczne, duże lusterko, dopracowanie w każdym szczególe. warte swojej ceny

Nigdy nie bylam fanka cieni do powiek, a to z jednego prostego wzgledu. Mam taka nieszczesna powieke, ktora ZAWSZE sie przetluszcza w zgieciu Jako ze baz pod cienie nie cierpie, bo wiekszosci mnie uczulaja, po godzinie od aplikacji caly starannie zaaplikowany cien , ladowal zrolowany, tworzac dobrze znana, paskudna rolke. Na te cienie skusialm sie spontanicznie, skuszona nieziemskim czekoladowym zapachem, oraz pieknym opakowianiem. Typowa sroka. Bylo warto! To jedyne cienie w moim zyciu, ktore daja CALODNIOWY, matowo - satynowy efekt bez uzycia bazy!!! Nie roluja sie, nie sypia, pieknie sie blenduja. Kolory idealne na codzien jak i na wieczorne wyjscia. I ten zapach.... LOVE. Cudowne, wydajne, trwale i piekne. Warte kazdej zlotowki. Nigdy juz nie kupie innych!

Cienie są naprawdę świetne, nienudne i niesztampowe, co jest udręką klasycznych, matowych palet. Ale, od początku: Opakowanie Bardzo ładne, szczególnie z zewnątrz, oryginalne, takie paletki lubię. W środku, jeśli chodzi o plastiki, to ładniej wypada White Peach. Natomiast kwiatowo- koronkowe tłoczenie cieni jest cudne. Kolorystyka Są to klasyczne odcienie, ale nie nudne. Nie jest to typowo "brązowawa paletka". Mamy tu zgaszony, brudny róż, piękną oberżynę (nigdzie nie mogłam znaleźć takiego odcienia, nie za brązowy i nie za różowy). Odcienie są neutralne i według mnie sprawdzą się do każdego typu urody i do każdej tęczówki. Jeśli ktoś woli więcej błysku wystarczy dodać trochę toppera czy dosłownie jednego błyszczącego cienia. Kolory bazowe są większe, co jest bardzo sensowne, zwykle najszybciej schodzą. Jakość cieni Nie mam nic do zarzucenia. Kolory mają idealną pigmentację. Ładnie się blendują i stapiają. Przejścia kolorystyczne są widoczne. Cienie pięknie modelują oko (maty zdecydowanie lepiej sprawdzają się w tej roli niż cienie połyskujące). Idealny balans miękkości, dzięki czemu osyp jest praktycznie zerowy. Trwałość Cienie są nie do zdarcia. Nie blakną w ciągu dnia, nie ścierają się, nie rozmywają w jedną plamę. Pozostają nienaduszone do demakijażu. Będą idealne na ślub :) Podsumowanie Uważam, że paleta jest idealna :) must have każdej kosmetyczki. Przy czym kolory nie są nudne i sztampowe. Mają bardzo ładne i korzystne dla każdej tęczówki odcienie. Śliczne opakowanie uprzyjemnia korzystanie z palety. Must have w każdej kosmetyczce :)