Jeśli lubicie samodzielnie przygotowywać kosmetyki, to jest to produkt, który obowiązkowo powinien znaleźć się na waszej liście – pozwala na przygotowanie wielu różnego rodzaju kosmetyków w zależności od naszej inwencji twórczej.
Jeśli lubicie samodzielnie przygotowywać kosmetyki, to jest to produkt, który obowiązkowo powinien znaleźć się na waszej liście – pozwala na przygotowanie wielu różnego rodzaju kosmetyków w zależności od naszej inwencji twórczej. Osobiście bardzo chętnie robię maseczki czy wzbogacam kosmetyki pielęgnacyjne olejkami czy glinkami, zawsze sprawia mi to mega radochę a przy tworzeniu takiego kosmetyku używam wyobraźni i mogę wykorzystać dosłownie wszystko, na co tylko mam ochotę. DIY to coś, co naprawdę lubię. Dlatego kiedy zakupiłam tą bazę kosmetyczną miałam pełne pole do popisu. Z jej pomocą tworzyłam różnego rodzaju kosmetyki od maseczek, balsamów do ciała, kremów do rąk i stóp poprzez peelingi do twarzy i ciała a nawet maski do włosów. Wachlarz możliwości jaki daje jest przeogromny.
OPAKOWANIE
Miałam wersję o pojemności 100 ml w formie wygodnej tubki wykonanej z miękkiego tworzywa. Dodatkowym plusem było zamknięcie na klik, które umożliwiało łatwe otwarcie. Tubka jest miękka, dzięki czemu łatwo wydobyć produkt ze środka i nie trzeba się z nią mocować. Grafika jest charakterystyczna dla marki – kojarzy mi się nieco ze stylem vintage . Brązowo-metaliczne tło z niebieską wstawką i grafiką z kropelkami wody prezentuje się całkiem ładnie. Z tyłu znajduje się dokładny opis produktu wraz z wymienionymi i szczegółowo omówionymi składnikami aktywnymi a nawet propozycjami wykorzystania kosmetyku. Opakowanie uważam za udane – jest schludne, praktyczne i przede wszystkim komfortowe w użyciu, czyli ma to, co powinno.
BAZA
Producent nazywa ten produkt bazą, bo dodając do niej inne składniki możemy w powodzeniem tworzyć swoje własne kosmetyki. Solo ma formę dosyć gęstego, aksamitnego kremu o białej barwie. Producent zapewnia, że to produkt bez kompozycji zapachowej, ale jednak wyczuwam w nim delikatny zapach charakterystyczny dla masła shea Konsystencja jest bogata i treściwa wszak w skład formuły wchodzi masło shea i wosk pszczeli. Kilka razy użyłam jej solo jako krem do stóp i dłoni – świetnie nawilża, wygładza i pozostawia na skórze długo utrzymującą się warstwę ochronną. Po takim zastosowaniu stwierdziłam, że świetnie będzie sprawdzać się jako produkt do pielęgnacji ciała, a nawet twarzy czy włosów. Używałam jej na kilka sposobów:
a) pielęgnacja twarzy
W obszarze pielęgnacji twarzy służyła mi jako podkład pod maseczki oraz delikatniejsze peelingi. Do wykonania masek używałam przeważnie olejków i glinek. Kiedy miałam ochotę na bogatą, odżywczą maseczkę o działaniu nawilżającym i regenerującym do bazy dodawałam ulubione olejki np. z dzikiej róży, konopi czy czarnuszki. Czasem mieszałam jeszcze z glinkami, aby uzyskać działanie bardziej oczyszczające, ale jednocześnie nie przesuszyć cery. Peelingi DIY tworzyłam z pomocą tej bazy oraz różnego rodzaju drobinek – typu pestki malin czy kawa. Dzięki temu siła ścierania nie była zbyt mocna, a kremowa baza dodatkowo nawilżała i odżywiała cerę.
b) pielęgnacja ciała, stóp, dłoni
Ta baza to doskonały kosmetyk do pielęgnacji stóp, dłoni i całego ciała. Aby stworzyć bogaty, odżywczy produkt wystarczy zmieszać tą bazę z ulubionym olejkiem i masłem np. shea. Tak właśnie tworzyłam swoje kremy do rąk czy stóp. Baza świetnie się do tego nadaje. Bardzo lubiłam przygotowywać z jej pomocą peelingi w formie kremowej z dodatkiem kawy, olei, cukru czy soli. Były one może nieco delikatniejsze niż moje ulubione zdzieraki, jednak w zamian oferowały świetne nawilżenie, gdyż baza jest solidnym emolientem.
c) pielęgnacja włosów
Nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała jej jako dodatek do standardowej pielęgnacji włosów. Słyszałyście kiedyś o kremowaniu włosów? Czasem stosowałam ją w ten sposób jako podkład pod ulubiony olej – niewielką ilość nakładałam na włosy wczesywałam a na to aplikowałam olej. Dawało to efekt niesamowitego wygładzenia, nawilżenia i przede wszystkim dyscyplinowało kosmyki. Kilka razy na jej podstawie stworzyłam maskę do włosów mieszając ją z inną gotową maską i olejkami – tutaj również świetnie się sprawdziła.
Jak widać, jest to kosmetyk o uniwersalnym zastosowaniu, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Wydajność jest całkiem dobra jak na kosmetyk o takiej pojemności. Mi posłużyła około miesiąc, ale naprawdę testowałam jej możliwości do granic, stąd tak szybko mi się skoczyła. Produkt jest w 100% naturalny, nie zawiera zbędnych substancji chemicznych. Będzie świetnym dopełnieniem kosmetyczki. Cena regularna jest korzystna dla portfela, a w promocji to już w ogóle nic tylko brać. Ciekawostką jest to, że na stronie marki znajdziemy też gotowe przepisy na kosmetyki z wykorzystaniem produktów z tej linii. Jest też aplikacja, która po wyborze części ciała i typu kosmetyku jaki chcemy zrobić, od razu pokaże nam gotowe formuły na dany kosmetyk. To świetna inicjatywa!
PLUSY
bogata, treściwa forma
produkt o silnym działaniu nawilżającym i odżywczym
możliwość wykorzystania na wiele sposobów (ciało, twarz, włosy, dłonie, stopy)
produkt naturalny
praktyczne opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie