Frashe Exclusive Bust-lifting Serum Serum na biust

zawsze zwlekałam z zakupem tego serum, ale w końcu się szarpnęłam na frashe i jestem na prawdę zadowolona. przede wszystkim jest wygodny, ma świetne działanie, super skład. niedawno miałam taką chęć by szarpnąć się na zakup i od kilku tygodni używam go codziennie (6-7 tyg mniej więcej) i piersi się ładnie uniosły. skóra się napieła więc i piersi wyglądają na o wiele bardziej na ujędrnione i... młodsze :D to mi się podoba!!!

Mam naturalnie duży biust, wahający się między 65G a 65J, który w wieku 20 kilku lat zaczął opadać. Jego wygląd zmieniał się w zależności od dnia cyklu - czasem był trochę większy i pełniejszy, a czasem mniejszy i bardziej opadający. Dodatkowo mam skłonność do garbienia się, dlatego gdy zobaczyłam ten produkt z tyloma pozytywnymi recenzjami, stwierdziłam że muszę spróbować. Nie zawiodłam się. Pomimo wysokiej ceny kupuję ten produkt regularnie. Jest to zdecydowanie najdroższy element mojej pielęgnacji i uważam, ze wart jest swojej ceny. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że biust jest pełniejszy, okrąglejszy i trzyma się bardziej pionowo. Nie powiększył mi realnie piersi ani o pół rozmiaru, ale nie łudziłam się że to kiedykolwiek zrobi. Za to optycznie biust wygląda dużo lepiej. Skóra biustu jest miększa i bardziej nawilżona, a przy tym jakby troszkę grubsza. Stosuję go regularnie 2 razy dziennie i jedno opakowanie wystarcza mi na około półtora miesiąca. Po ostawieniu efekty stopniowo zanikają, dlatego należy stosować regularnie. Na niego nakładam olejek do biustu z Orientany, ale to serum robi całą robotę. Opakowanie z pompką jest ok, choć raz czy dwa zdarzyło mi się, że przeciekało od spodu. Jest to mój pierwszy produkt tego typu, ale naprawdę uważam że warto. Duży plus za naturalny skład. Nie wiem, czy poleciłabym go dziewczynom chcącym powiększyć biust i uważam, że nie powinien być reklamowany jako produkt powiększający piersi. Może kiedyś skuszę się isę na wypróbowanie podobnego produktu, ale coś czuję że zostanę mu wierna

Nakładam serum na oczyszczoną skórę piersi od ok 2 miesiący i lekko wmasowuję. Mój biust wygląda na ujędrniony. Od wielu lat borykałam się z rozstępami po karmieniu piersią. Długo szukałam działającego kosmetyku, aż kupiłam serum frashe. Moje piersi stały się miękkie i napięte. Serum jest wydajne, szybko się wchłania, nie uczula i się nie klei.

naciąganie, uciąganie i podniesienie biustu u mnie było na celu od kilku lat po tym jak się tyło, chudło, tylo i chudło. pierwsze z czego zawsze mi tłuszcz schodził to właśnie piersi i tam na prawde odczuwałam, ze jest spory problem ze skórą. głównie chodzi mi o to że nie była ona już w dotyku jak prędzej a i wizualnie szału nie było. mam 2 opakowanie frashe już u siebie i ogólnie rzecz biorąc to stosuje go od jakiego pół roku. na pewno zaczęłam coś robić po wakacjach, bo widziałam jak wyglądają piersi na zdjęciach i się dopiłam, ale za chwilę też się wzięłam za ćwiczenia i też masowanie z tym serum. efekt jest taki że biust jest wyprowadzony na prostą i tzn. uszy jamnika już tak nie wiszą. nawet bez stanika jestem w stanie zobaczyć że ten biust zrobił się mniej luźny i jest on ładniejszy. skóra też i w dotyku jest inna - bardziej taka jednolita i napięta. ciężko mi to wyjaśnić ale wiedzie jak to jest jak skóra jest po przytyciu taka luźna a jaka jest w dotyku skóra gdy jest się młodym i nie traci się kolagenu tak szybko. w każdym razie biust go góry poszedł i wygląda on dumnie.

byłam ciekawa czy ten produkt jest warty swojej ceny. ciekawość od jakiegoś czasu mnie zżerała. Od jakiegoś czasu wpisywałam w google mój problem i pojawiał się jako propozycja frashe i kupiłam jakoś 2 miesiace temu butelkę. Szkoda, ze nie ma próbek, bo nie jest to taki kosmetyk. tak czy inaczej zamówiłam go i zaczęłam testować. nakładam go na oczyszczoną i wymasowaną skórę. widzę poprawę. teraz widzę, że pewnie po próbkach bym się odbiła, bo nie widac było przy pierwszym użyciu efektów, ale tak jak mam już 2 miesiące te serum tak widzę efekty. im dłużej tym jest chyba lepiej. biust wygląda na ujędrniony. wizualnie po prostu jest o niebo lepiej. co ciekawe rozstępy na biuście też nie są widoczne. nie zmieniły się w blizny. Dla mnie to było bardzo ważne. Hormony mi zrobiły krzywdę i przybyło mi szybko 15 kilo. Pozbywam się ich ćwiczeniami i kremami i dietą. oby było tylko lepiej. na razie jest dabrdzo dobrze. piersi są miękkie i napięte, rozstępy się zagoiły bez szlaczków, to mi wystarcza by ponownie kupić ten żel.

Super produkt. Cena jest wysoka, ale krem jest tego wart. Efekty super. Biust w wieku 18 lat + VAT podniesiony, jędrny, pełny. Kupię jeszcze nie raz...w promocji! Polecam!

Świetne serum, faktycznie ujędrnia, nawilża skórę. Wcześniej mialam kilka innych kosmetyków innych firm, jednak nie spotkałam sie z tak dogłebnym działaniem ujędrniającym. Zdecydowałam się na serum po ciąży i karmieniu, kiedy mój biust wyraźnie opadł. Nie liczę na to, ze odzyskam wyglad sprzed ciaży, ale i tak dzięki serum jest znaczna poprawa.

Jedno opakowanie za mną, więc wydaje mi się, że jest to dobry czas by coś móc o tym kremie powiedzieć. Po pierwsze to właśnie nie jest typowy krem tylko właśnie serum. Konsystencja jest dość płynna, przeźroczysta, szybko wchłaniająca się w skórę. Daje przy masażu taki jakby poślizg więc jeżeli ktoś robi masaże, kółka itp. na piersiach to jest to całkiem ok opcja by połączyć ze sobą te dwie rzeczy. Co do zapachu to jest jest dość względny, ja jego fanką jakoś bardzo nie jestem.. Czuć jakby z lekka roślinki jakieś nieokreślone ale przełamane pieprzną nutą??? Nie wiem co to jest, ale wzbudza to moją ciekawość. Jako że jestem dość ciekawską osobą postanowiłam, że zamówią krem telefonicznie i podpytam się pani co nie co o te serum i wyszło że jest naturany w 100% i chodzi tu nawet o konserwant. Inna sprawa, że nie jest też testowany na zwierzętach, a robie go się w PL (dziwne bo nazwa nie kojarzy się w ogóóóle z Polską). Co ciekawe nie wiem czy ktoś już o tym pisał, ale opakowanie jest takie hmmmmmm średniawe, bo pompka czasem niedomaga zwłaszcza przy końcu. Zobaczymy jak dojdzie mi on do Niemiec, bo wróciłam a wysyłki chyba są możliwe, ale co do działania. Skończyłam butelkę 100 ml przy nakładaniu produktu 2 razy dziennie w jakieś 4 miesiące. Napompowania nie zauważyłam ale też nikt chyba nie obiecywał że biust będzie większy... Ale to co widze to podniesienie no i to ze jest skóra bardzo delikatna. Przyznaję się bez bicia że paliłam papierosy, dość sporo schudłam i teraz wygląda to o wiele lepiej patrząc na to z czego startowałam. Zamówię kolejną butelkę i zobaczymy jak to będzie dalej. Jak na razie w porządku.

Serum wygrałam w jednym z konkursów internetowych. Za taką cenę bym nie kupiła, moim zdaniem jest zawyżona choć produkt w zasadzie bez zastrzeżeń. Opakowanie to wysoka butelka z pompką. Szata graficzna bardzo oszczędna, apteczna, prosta. Serum ma neutralny zapach i dobry, naturalny skład. Konsystencja w porządku, ani za gęsta ani za rzadka, nie ścieka z palców, jak również łatwo się rozsmarowuje i wchłania. Efekt ujędrnienia jest szybko widoczny, już po zaledwie kilku aplikacjach. Skóra staje się z czasem również bardziej gęsta i sprężysta. Produkt nie podrażnia skóry. Jednak cena jak dla mnie jest zawyżona więc raczej nie wrócę do produktu. Za wysoką cenę muszę odjąć jedną gwiazdkę, bo produkt choć robi swoje nie jest jednak hitem, trochę czegoś mu brakuje do pełnej piątki, zwłaszcza za taką cenę.

Muszę powiedzieć, że krem podpatrzyłam w łazience przyjaciółki, ale jakoś olałam temat. Później się o niego wypytałam i go zachwalała, i przy następnym zamówieniu wzięła też buteleczkę dla mnie. Na początku podchodziłam tak jak do większości kosmetyków - z rezerwą :) natomiast ten mnie miło zaskoczył. Skończyłam właśnie pierwszą buteleczkę i planuję zakupić drugą. Skóra jest faktycznie ładnie nawilżona i ujędrniona, a biust wydaje się pełniejszy, ładniejszy zwyczajnie. Wad żadnych jak na razie nie zauważyłam (nie będę się czepiała szczegółów, jak np. krzywo przyklejona naklejka na opakowaniu, bo mi chodzi o zawartość, o nic innego :)) Ogólnie oceniam na plus, bardzo fajny produkt, wart spróbowania.

Ten krem nie robi NIC. Bynajmniej nie chodziło o żadne powiększenie. Ale o lekkie ujędrnienia skóry. Aplikacja kremu w żaden sposób nie wpływa na stan skóry. Po prostu wszystko jest tak jak było.

to serum jest serio prze-cu-do-wne! okej, nie powiększa piersi, no bo nie to ma robić - to ma nam zrobic operacja plastyczna. Ale! + ujędrnia, optycznie piersi są po prostu pełniejsze, ładniejsze + nawilża skórę + jest wydajny + ma spoko skład Żeby nie było, że to taka laurka, to ma też małe wady: - cena jest dość wysoka - konsystencja jest faktycznie nieco lejąca, ale z czasem łatwiej się z nim pracuje Dla mnie to ogólnie produkt na 5. Jestem w trakcie 2 opakowania i jestem mile zaskoczona :)

W posiadanie tego serum weszłam w sumie przypadkowo, bo zamówiłam go totalnie spontanicznie z polecenia koleżanki, ale w sumie to nie spodziewając się bóg wie czego, bo lubie swoje piersi. Chciałam tylko przetestować jak to jest z tym ujędrnieniem, bo tego nigdy nie za wiele :> No i szczerze to w sumie jestem milo zaskoczona i musialam przyznac racje kolezance, ze no piersi wygladaja duzo lepiej. Efekty zauwazylam juz po zuzyciu pierwszego opakowania, czyli po jakims 1,5 miesiaca, a teraz juz jestem w trakcie opakowania numer dwa. Ale no zacznijmy od plusów Plusy: + bardzo fajny skład! prównując cene do jakości z innymi produktami z podobnej półki cenowej, to ten wypada świetnie + nawilża i ujędrnia skóre, piersi sa jakby pełniejsze, krąglejsze, no ładniejsze zwyczajnie + dobrze się wchłania, nie trzeba czekać jakoś długo, żeby założyć ubranie + zapach jest totalnie neutralny, ledwo wyczuwalny, bardzo naturalny Minusy: - trzeba uważać bo produkt jest dość lejący + pompka wydaje go dośc dużo i może zleciec z palców - lekko się rolluje jak sie go nałozy na nieoczyszczona skórę, ale ja to robie zawsze po prysznicu wiec w sumie bez różnicy mi to W ogónym rozrachunku u mnie ma piątke, na pewno warto po niego siegnąc jak się potrzebuje ujędrnienia ;)

halo halo halo.. po pierwsze to trzeba jednak pamiętać że to wizualnie ma powiększyć biust. nic nie jest w stanie pomóc żeby realnie powiększyć biust bez operacji, ale do brzegu co z tym serum. jestem już na wykończeniu pierwszego opakowania i co do zarzutów jakie mam to myślę, że nie lubię tej konsystencji. nie jest to mój typ jeżeli chodzi o coś lejącego się, ale to kwestia gustu. np. już zapach (cytrus z domieszką pieprzu?) i wnikanie do skóry jest na prawdę w porządku. dałam kiedyś na spróbowanie siostrze z dwie albo trzy pompki i też mówiła, że pierwsze co zauważyła to nawilżenie (bo niestety zbyt dużo po tej kapce raczej nie miała szans zauważyć :) ) i to że ładnie pachnie. działanie jest też na porządnym poziomie, bo ten lifting jest dość widoczny - podniosło mi tu i ówdzie ;) całe opakowanie ma 100 ml i spokojnie wykończy się go do tego pół roku (tyle jest terminu ważności). kolejny plusik to jest to że nie ma tam substancji wysoko w składzie ogólnie uznawanych za uczulającą. większość to ekstrakty, wyciągi, olejki itp.,dodam jeszcze, że sam kartonik też jest fajny i estetyczny. zamawiam przez stronę internetową, bo niestety chyba tylko tak się da go kupić i to oceniam jako minus.

Ogólnie to tak - to mój pierwszy tego typu kosmetyk, bo nigdy nie używałam serum ujędrniającego piersi, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :D kupowałam go w ciemno, totalnie, ale się nie zawiodłam! Zacznę od tego że ogólnie nie narzekam na mój biust - biorę go na klatę (hehe) i staram się nie wybrzydzać, i nie jojczeć, ale no przez wzgląd na jego wielkość do jędrnego mu trochę dalej, niż małym piersiom. Nie to, że jest tragedia, jest na prawdę dobrze, ale sądzę, że zawsze może być lepiej! I co, efekty po kilku tygodniach (no, prawie 2,5 miesiąca) stosowania wyglądają tak: - ujędrnia? jak najbardziej! - biust optycznie podniesiony, pełny? jest! - skład? naturałka, świetny, bardzo się nim jaram - konsystencja? lekka, żelowa, super się wchłania! - zapach? (nie, że sobie wącham piersi, no ale warto wspomnieć) totalnie neutralny, ja tak nic specyficznego nie wyczułam, naturalny, nie drażniący - fajny do masażu! z minusów (no takie drobne!) - opakowanie - minus za plastik i za pompke, która mi tyle wyrzuciła, że bym jeszcze brzuch wysmarowała i by było dobrze :D - cena jakby była odrobiiiinkę niższa!

jestem pod meeega wrażeniem tego produktu bo niee liczyłam, że zrobi cokolwiek. Żeby nie było - to nie jest tak, ze on powiększa biust. Co to to nie, takie rzeczy chyba tylko pod skalpelem xd ale na serio ujedrnia piersi, przez co wydają się one pełniejsze, optycznie wieksze, po prostu na prawde ładne. Samo serum też spoko, konsystencja rzadka, troche lejąca, ale ostatecznie jest ono wydajne, zapach lekki, znośny. Polubiłam sie z nim

Jest całkiem ok. Wydaje mi się dość sensowną opcja bo miałam już kilka innych produktów do smrowania biustu i nie widziały mi się ich efekty.. bo i po prostu nie było. We frashe widze, ze jest całkiem ok, bo przede wszystkim ma zgodnie z zapewnieniami producenta ujędrnić skórę no i to robi. Myślę że do niego wrócę bo jest dość wydajny. Masuję się nim codziennie po kapieli i szybko się wchłania ale pozostawia trochę uczucie lepkości? Jest niewielkie ale jakoś mnie to nie kręci. Ważne że działa.

nie jestem jakąś wielką fanka mazideł i raczej sama bym go sobie nie kupiła ale dostałam jedno opakowanie w prezencie od siostry bo narzekałam jej na to, że niestety biust u mnie ma już dawno lata świetności za sobą :p na razie opakowanie mam od niecałych 2 miesięcy i jestem w sumie mile zaskoczona. widać, że biust stał sie wyglądniejszy i nie wygląda na taki zmęczony. dodam że do prędzej też ćwiczyłam i się masowałam, ale po frashe zauważyłam lepsze efekty. myślę, ze jeszcze go kupię.