Khadi Ayurvedisches Shampoo Amla Szampon wzmacniający

Zaczynam już tracić nadzieję na znalezienie szamponu bez cocamidopropylu betainy, który a) nie będzie podrażniał mojej skóry głowy, b) będzie w miarę dobrze oczyszczał moje przetłuszczające się włosy, c) nie będzie ich straszliwie plątał i wysuszał na długości. Szampon od Khadi kupiłam z drugiej ręki, nie wydałabym 60 zł na szampon, którego działania nie jestem pewna. I dobrze, bo okazał się totalnym niewypałem. Skład szamponu jest świetny, oparty na łagodnych detergentach, mamy też dużo ekstraktów ziołowych, więc spodziewałam się przesuszu na włosach. Plus za podanie ph produktu, co jest ważne przy wrażliwej skórze głowy. No ale samo działanie już takie świetne nie jest. Szampon nie najgorzej się pieni, choć wiadomo, nie jest to piana pokroju Garniera. Jednak jest tępy, ciężko dotrzeć nim do wszystkich zakamarków. No i formuła szamponu jest dość lejąca i sprawia, że jest mało wydajny. Włosy po umyciu są tępe, suche i wyglądają brzydko, nawet po użyciu odżywki, a skóra głowy jest podrażniona, swędząca i wysuszona, a jednocześnie słabo oczyszczona. Zapach jest dziwaczny i bardzo mocny, jakby sfermentowana ziołowa cola. Zrezygnowałam z jego używania po kilku umyciach.

Na wstępie powiem, iż po produkt sięgnęłam przypadkiem ponieważ jestem fanką ajurwedy i wszystkiego co z tym związane. A ajurweda jako koncepcja zdrowia i terapii jest uznawana od 1979 przez Światową Organizację Zdrowia. Szampon AMLA od Khadi stał się dla mnie obecnie nr 1. Produkt jest dodatkowo zapakowany w tekturowy kartonik. Opakowanie a raczej dozowanie produktu jest bardzo wygodne. Kosmetyk ma raczej leistą konsystencję i ciemny kolor. Muszę przyznać, że jest raczej mało wydajny ponieważ trochę trzeba do zużyć do umycia włosów (ja ma bardzo długie). Do umycia włosów muszę użyć na dłoń około 3 do 4 dawek produktu albowiem zaraz po nałożeniu mam uczucie iż szampon wpija się we włosy - tutaj pomaga co chwilę polewanie lekko wodą bo wtedy zaczyna się bardziej pienić. Jednak proszę pamiętać , iż wody dodajemy troszeczkę - chodzi o to aby nie spłukać produktu a pomóc mu się wszędzie rozprowadzić. Zapach jest specyficzny - ziołowy. Nie każdemu przypadnie do gustu ale mi się bardzo podoba. Ogromnie lubię takie kosmetyki a szczególnie szampony ziołowe. W tym konkretnym zakochałam się . Lubię go oczywiście za skład ale i za to, że idealnie domywa włosy. Włosy po umyciu są idealnie oczyszczone i aż skrzypią. Mam również odczucie, że ich ogólna kondycja po dłuższym stosowaniu się poprawiła. Stały się mocniejsze i mniej łamliwe. Ale uwaga! Trochę ten szampon wysusza włosy przy dłuższym stosowaniu. Ja mam włosy mocno przetłuszczające się więc ten problem dotyczy mnie w niewielkim stopniu. Robię sobie przerwę co 2-3 mycia i myje sporadycznie innym szamponem. Co to w ogóle jest ta AMLA ? bo tak nazywa się szampon. Amla – czyli indyjski agrest. W Indiach uważana jest za "owoc wiecznej młodości i piękna". Zawiera wiele cennych składników odżywczych, w tym ogromną porcję witaminy C i antyoksydantów. Działa odmładzająco na włosy, stymulując naturalną produkcję melaniny. W Indiach tradycyjnie stosowana w walce z przedwczesnym siwieniem włosów i ich nadmiernym wypadaniem. Moim zdaniem faktycznie szampon wzmacnia włosy. Zauważyłam też , że dodaje im objętości i elastyczności. Szampon oprócz amly ma w swoim składzie również między innymi Indyjskie orzechy mydlane Reetha, które tworzą delikatną pianę. Ma ona łagodnie oczyszczać włosy i skórę głowy. W moim odczuciu zarówno włosy jak i skóra głowy są idealnie doczyszczone. Wiem, że nie każdy zwraca na to uwagę ale produkt ma 99,8 % składników pochodzenia naturalnego. Dla mnie ekstra informacja. Kraj pochodzenia kosmetyku to oczywiście Indie. Kosmetyk kupiłam na stronie drogerii internetowej za ok. 54 zł. Niestety nie jest to tani produkt. Polecam

Klasyk od marki Khadi. Jak dla mnie to taki szampon uzupełniający. Nie mogę używać codziennie, bo trochę wysusza włosy. Ale raz na jakiś czas lubię go użyć. 1. Zapach- mocny, ziołowy zapach. Może być dla niektórych przeszkodą, ja nawet go lubię. To taki zapach, którego nie da się pomylić z niczym innym. Zostaje długo na włosach. 2. Mycie- nie pieni się jakoś bardzo mocno, ale domywa dobrze. Trzeba trochę go zużyć. 3. Efekty- włosy są takie trochę tępe bez użycia odżywki czy maski, ale uniesione od nasady. 4. Skład- bogaty, naturalny skład. Kilka cennych składników, dla których warto zakupić.

Kiedy myślę o tym szamponie to najbardziej przypomina mi sie zapach, bardzo mocny intensywny, na pewno nie każdemu się spodoba, jednak ja go lubię. Sam szampon jest bardzo dobry, dobrze domywa , ma świetny skład, włosy są uniesione od nasady. Dobre, [raktyczne opakowanie. Szampon jest jednak drogi i dość mało wydajny. Nie sądze też żeby szampon mógł mieć duzy wpływ na powstrzymanie wypadania włosów gdyz pozstaje na nich tylko przez chwilę , więc raczej nie kupię ponownie.

Szampon zakupiłam zachęcona naturalnym składem i dodatkiem ziół w składzie. mam bardzo delikatne włosy, które muszę myć codziennie i ten szampon sprawdza się u mnie przy codziennym myciu. Odkąd go używam włosy zdecydowanie mniej wypadają. Jedynym minusem jest jego wysoka cena i wydajność.

Szampon zakupiony z myślą o letnim czasie i myciem włosów codziennie. Z jednej strony skład zdaje się naturalny, delikatny dla włosów i skóry głowy, z drugiej tak dobrze domywa włosy że konieczne jest zawsze nałożenie odżywki, aż chrzęszczą pod palcami. Włosy po umyciu są uniesione u nasady, zwiększa też ich objętość, dłużej są świeże. Nie zauważyłam żeby mniej wypadały. Zapach bardzo mocny, orientalny, utrzymuje się kilka godzin. Konsystencja jest dość problematyczna, przypomina lniany kleik, nieumiejętnie dozowany może zamiast na włosy wylać się do wanny. Wydaje się być wydajny. Polubiłam się z nim, ale nie wiem czy kupię ponownie.