Fitomed Olejek miejski do cery naczynkowej `Kocanka włoska` 

Napisałam recenzję partnerki tego olejku - esencji z kocanką tej samej firmy, ale olejek też zasługuje na uznanie, a sadząc po recenzjach nie jest dobrze znany. Olejek miejski do cery naczynkowej `Kocanka włoska` powinien być używany razem z esencją. Myślę, że tworzy on warstwę okluzyjną dla nałożonej wcześniej esencji. Świetne duo do cery naczynkowej. Olejek jest dość gęsty i stosowany razem z esencją lepiej się rozprowadza. Kupiłam olejek i esencję dwukrotnie i wszystkie opakowania zużyłam do końca. Używam na noc. Olejek jest trochę za gęsty na dzień. Jeśli ktoś lubi tylko lekkie olejki to z tym się raczej nie polubi. Są bardzo łagodne dla skóry, dobrze nawilżają i delikatnie natłuszczają. Stosuję dodatkowo z kremem na noc. Rano twarz jest dobrze nawilżona, ładnie napięta. Nie wiem czy działa łagodząco na naczynka. Przypomniałam sobie o tych kosmetykach pisząc recenzję kosmetyku z firmy L'occitane z serii Immortelle. Immortelle to właśnie kocanka włoska, czyli nieśmiertelnik. Kosmetyki z Fitomed są warte spróbowania, a wielokrotnie tańsze niż te z L'occitane.

Jak w tytule - żadne serum, tylko olejek. Nazwa nazwą, ale wielu lubi tak nazywać mieszanki olejków. Ja stosuję je samodzielnie, to znaczy najpierw leci tonik, a potem taki olejek i wykonuję masaż twarzy i szyi, mniej więcej trzy razy w tygodniu. Takie preparaty stosuję wyłącznie w tym celu. Zresztą, mam tłustą cerę i stosowanie olejku codziennie nie sprawdziłoby się, a poza tym skórze zabrakłoby nawilżenia. Fitomed rzeczywiście uspokaja cerę naczynkową. Ładnie ujednolica koloryt, odmładza i twarz po wieczornym masażu i rano wygląda na wypoczętą. Skład doskonały, podstawą jest olejek z pestek malin, który sam w sobie dobrze działa na moją skórę, ale razem z innymi, korzystnymi składnikami, jakie tutaj mamy, sprawdza się doskonale. Nie zapycha ani nie przyczynia się do większego zanieczyszczenia skóry. Polecam ten kosmetyk, ma świetny skład i działa dokładnie tak, jak powinien. Mój ulubiony w swojej kategorii, obok czarnuszki z tamanu z Miodowej Mydlarni,

Po 2 miesiącach stosowania esencji nawilżającej wraz z olejkiem miejskim kocanka zauważyłam poprawę stanu skóry. Cera była bardziej nawilżona, nie była już taka nadmiernie reaktywna. Po myciu nie czułam już uczucia ściągnięcia, szczypania skóry, nie była też zaczerwieniona. Naczynka zostały wzmocnione, ponieważ podczas szybkiej zmiany temperatury (gdy wchodzi się z zimnego do ciepłego pomieszczenia) naczynka szybko wracały do swojego pierwotnego stanu i buzia nie była długo zaczerwieniona. Dawniej to zaczerwienienie utrzymywało się do 15 minut. Nie stosowałam tych produktów osobno, więc nie wypowiem się co do ich osobnego działania. Co do składu to jestem z niego bardzo zadowolona. Znajdują się w nim substancje, które uszczelniają naczynka krwionośne, nawilżają skórę, a konserwanty są naturalne w postaci witamin. Natalie Forever o wszystkim co naturalne

Moja skóra jest wrażliwa – ale olejek z kocanką nie wywołał kompletnie żadnych podrażnień. Praktycznie po pierwszych kilku użyciach odczułam jego intensywne odżywcze działanie i co ważne – brak zatkanych porów, czy nadmiernego obciążenia skóry. Ma bogatą konsystencję, oraz dość intensywny zapach który szybko ulatnia się ze skóry. Przy regularnym stosowaniu skóra jest miękka, nawilżona, po prostu super!

Od zawsze jestem fanką olejków, ale ten podbił moje serce. Używam go razem z kosmetykiem z tej samej serii - czyli esencją nawilżającą. Muszę przyznać, ze w takim duecie spisuje się rewelacyjnie. Olejek jest w buteleczce z ciemnego szkła, dzięki temu jest chroniony przed niekorzystnym działaniem promieni słonecznych. Konsystencja jest płynna, w porównaniu do esencji, dość treściwa. Produkt pozostawia lekką warstwę ochronną na skórze. Po nałożeniu kosmetyku, skóra wygląda o wiele lepiej. Jest to widoczne głównie rano, po przebudzeniu. Jest taka promienna, gładka i przyjemna w dotyku. Podczas stosowania olejku, nie miałam problemu z zapychaniem porów. Nie pojawiały się żadne krostki. Jeśli chodzi o działanie kosmetyku na naczynka, to również jestem z efektów zadowolona. Obecne naczynka stały się mniej widoczne, a nowe się nie pojawiały. Zaczerwienienia zostały wyraźnie zredukowane, a koloryt skóry został wyrównany. Kosmetyk dobrze wpływa na pojawiające się przebarwienia. Już po kilku użyciach zauważyłam, że są praktycznie nie widoczne. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektów działania olejku i uważam, ze w duecie z esencją nawilżającą, daje najlepsze rezultaty.

Olejek używam w duecie z esencją i od razu powiem, że jestem zachwycona! Bardzo wygodna forma aplikacji, dzięki pipetce. Elegnackie, szklane buteleczki bardzo ładnie prezentują się na toaletce :) Jeśli chodzi o działanie - rewelacja. Od zawsze zmagam się z przebarwieniami i zaczerwienieniami, jedne towarzyszą mi od urodzenia, innych nabawiłam się z własnej głupoty... na szczęście stosowanie serii z kocanką włoską pomaga w rozjaśnieniu moich niedoskonałości - wystarczył tydzień regularnego stosowania, aby zobaczyć pierwsze efekty. Po dłuższym czasie zauważyłam, że kondycja mojej skóry znacząco się poprawiła - twarz jest miękka i gładka, pojawił się naturalny blask i cera wygląda naprawdę zdrowo. Dodatkowo, olejek chroni przed szkodliwym działaniem smogu i przed promieniami słonecznymi, więc jak najbardziej taka dodatkowa ochrona to zdecydowanie plus tego produktu :) Olejek ma wodnistą formułę, jest treściwy i wchłania się dłużej niż esencja, towarzyszy mu dość specyficzny zapach, ale da się do niego przyzwyczaić. Jestem pewna, że ten duet zostanie ze mną na dłużej.