Korzystam z kremów antycelullitowych raz na jakiś czas, głównie wtedy gdy wpadnie mi w ręce jakiś ciekawy produkt w dobrej cenie. Tak było z tym kosmetykiem. To serum jest dobre.
MARKA
Lubię markę Lirene i używam wielu jej produktów. Uważam, że są skuteczne i mają moje zaufanie od wielu lat.
ZAPACH I KOLOR
Serum pachnie bardzo słabo, lekko odświeżająco. Kolor jest nietypowy, taki zielono-niebieski, lekko turkusowy. Po rozsmarowaniu jest oczywiście przezroczysty. Nie brudzi ubrań.
KONSYSTENCJA
Serum ma bardzo dobrą konsystencję, łatwo się rozsmarowuje i wchłania w 2-3 minuty. Daje mocny poślizg co ułatwia masaż ud i pośladków.
DZIAŁANIE
Serum jest na bazie gliceryny, więc doskonale nawilża, skóra jest miękka i gładka przez kilka godzin.
Jeśli chodzi o działanie antycellulitowe, to niestety żadnych cudów, ale po dwóch tygodniach widzę delikatne spłycenie bruzd. Skóra jest minimalnie lepiej napięta. Wiem, że zależy to do czasu, długości i regularności masażu, a z tym było u mnie dobrze, ale niedoskonale ;)
POJEMNOŚĆ I WYDAJNOŚĆ
Tubka ma 200 ml, ilość chyba najpopularniejsza w kremach antycellulitowych. Serum jest dość wydajne. U mnie ta pojemność kremu to dawka na około miesiąc, zakładając masaż i smarowanie ud i pośladków oraz brzucha rano i wieczorem. Jestem w połowie. Przez opakowanie nie widać ile pozostało produktu.
ERGONOMIA
Tubka jest wygodna, na klik, dokładnie dozuje produkt, a miękki plastik łatwo się wyciska do samego końca.
GRAFIKA
Grafika jest kolorowa i wesoła. Kolor zielony jest intensywny, lekko neonowy, litery czarne na tym tle są dobrze widoczne, a ich wielkość pozwoliła mi przeczytać skład :)
CENA
Dobra cena, około 25 zł, a w promocjach około 15 zł.
SKŁAD
Palmitynian izopropylu, drugi w składzie po wodzie, daje dobry poślizg, do tego zmiękcza i wygładza skórę ograniczając utratę wody.
Trzecia w składzie to dobrze działająca i dokładnie przebadana glicerynie.
Tocopheryl acetate, czyli octan tokoferylu zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i poprawia ukrwienie skóry.
Shea butter, czyli masło Shea, tworzy na powierzchni film, zapobiegający nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni przez co zmiękcza i wygładza skórę.
Yerba matee - Ilex Paraguariensis Leaf Extract, składnik pochodzenia roślinnego, jest nośnikiem kofeiny czy teobrominy oraz magnezu, manganu i potasu, które pomagają w gospodarce elektrolitowej.
Stewia - Stevia Rebaudiana Extract, także pochodzenia roślinnego, działa przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie, a dzięki polifenolom także antyoksydacyjnie.
Zalety:
- porządny skład
- daje mocny poślizg, co ułatwia masaż
- wesołe kolorowe opakowanie i kolor samego serum
- duża wydajna tuba
- dobra cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie