Clarena Eco Line, Cucumber Cream Krem oczyszczający z ogórkiem

Clarena ratowała mi twarz przy stosowaniu Izoteku, więc kiedy tylko skończyłam kurację i okres działania leku się skończył, natychmiastowo zaopatrzyłam się w krem dla cery trądzikowej/ przetłuszczającej się tej marki. Mimo szerokich obietnic producenta, nie sprawdził się aż tak dobrze jak poprzednicy. Produkt poza allegro czasami pojawia się na e-drogeria24. Cena waha się od 40 złotych do zawrotnych 80. Skąd wynika ta różnica? Pojęcia nie mam. Krem w małym, szklanym słoiczku, dosyć poręcznym i wytrzymałym. Konsystencji nie nazwałabym tak do końca lekką. Mam wrażenie, że zostawia delikatną, tłustawą powłoczkę na skórze, która nie polubiła się z moimi kosmetykami do makijażu, więc musiałam go używać tylko na noc. Zapach delikatnie ogórkowy, ale niedrażniący. Hm, działanie też pozostawiało trochę do życzenia. Faktycznie nie pojawiły mi się żadne nowe zmiany trądzikowe, skóra nie przetłuszczała się aż tak, ale jak na krem na noc nawilżenie okazało się trochę zbyt małe. Widać tam jakąś poprawę stanu skóry, niestety nie jest ona jakoś spektakularna. Efektu rozjaśnienia i wybielenia nie zauważyłam wcale. Naprawdę lubię te markę, zawsze oceniałam ją na równiutkie 5, ale tutaj nie zadziało się nic aż tak spektakularnego, żebym mogła wystawić właśnie taką opinie. Jest ok, ale tylko tyle. Spodziewałam się jednak czegoś więcej.

U mnie dobrze się sprawdza, co prawda nie redukuje zmian trądzikowych ale bardzo dobrze nawilża skórę przy czym się nie świeci. Koi lekkie zaczerwienienia. Krem tworzy tak jakby ''maskę'' na twarzy, ale jej nie zapycha i skóra ładnie wygląda do czasu gdy jej się nie umyje :) Krem używałam na noc. Bardzo dobry krem oczyszczający.