Nabla Close-up, Baking & Setting Powder Puder do twarzy

Zawsze wychodzę z założenia, że puder powinien w jakimś stopniu twarz upiększyć, a nie na odwrót. Nabla niestety tego punktu kryterium nie spełnia. Puder jest bardzo wydajny, dlatego wciąż go męczę. Dobrze matuje buzię, ale okropnie ją przy tym wysusza. Makijaż twarzy wygląda mega sztucznie i jak papier ścierny. Inne produkty typu bronzer czy róż prezentują się na nim dosyć słabo. W dodatku trochę wybiela. A miał być transparentny. Na szczęście po jakichś 2 godzinach wygląda lepiej na twarzy. Ogólnie nie jestem z niego zadowolona i na pewno do niego nie wrócę. Trochę się też osypuje.Trwałość w miarę ok.

Zacznijmy od opakowania. Solidnie wykonane pudełeczko w cukierkowym kolorze. Posiada sitko z którego wydobywa sie odpowiednia ilość produktu. A co do działania, uzywam do matowienia podkładu. Nie tworzy plam, dobrze współpracuje z podkładami. Pozostawia skore matową i gotową do dalszego makijażu. Dobrze eliminuje sebum, jest trwały i bardzo wydajny.

Nie jestem specjalistą od wypiekania więc moją recenzję można pominąć jeżeli ten produkt potrzebny jest Ci głównie do tego celu. Używałam go jako pudru wykańczającego latem. Sprawdził się naprawdę wporzadku a cerę mam mocno suchą. Absorbował wszystko do czego przyczyniło się 35 stopni. Nie robił ciastka, pozwalał na ponowną aplikacje. Super. Zimą już tak kolorowo nie jest ale spodziewałam się tego bo generalnie zimą wiele kosmetyków wypada u mnie sucho. Opakowanie wypuszcza sporo produktu co w podróży jest kłopotliwe ... Niemniej jest to rewelacyjny produkt. Nieco rozjaśnia ale używany oszczędnie daje piekny efekt, nie jest wyczuwalny na twarzy. Warto

Puder od Nabli zakupiłam kiedyś w formie przetestowania, był akurat w dobrej cenie więc się skusiłam. Pomyślałam że może okazać się fajną opcją do mocniejszego utrwalenia makijażu bądź zmatowienia strefy T, która lubi mi się wyświecać ponieważ mam cerę mieszaną. Niestety nie polubiłam się z nim od pierwszego użycia. Jedyne co mi się w nim podoba to tylko opakowanie. Dlaczego go nie lubię? Po pierwsze jest tak suchy, tępy i grubo zmielony że nawet ciężko wydobyć go z opakowania. Brakuje mu tej jedwabistej delikatnej konsystencji którą ja lubię. Po nałożeniu go na twarz wyglądam jak bym posypala się mąką. Użyty nawet w małej ilości wysusza mnie bardzo. Nie stapia się z podkładem tylko leży na nim oddzielną warstwą. Podarowałam go siostrze ponieważ wiedziałam że to nie dla mnie, jednak ona też się z nim nie polubiła. Ze wzgledu na to że moja cera potrzebuje matu na nos, brodę i czoło - używam w te miejsca pudrów matowych. Jednak ten jest dla mnie totalnym nieporozumieniem. Potrafi wydobyć każdą niedoskonałość, każdą sucha skórkę i wygląda na twarzy bardzo ciężko. Mam wrażenie że zamiast upiekszac on po prostu robi krzywdę. Na pewno nigdy więcej po niego nie sięgnę. Może jeśli ktoś ma bardzo bardzo tłusta cerę to ten puder mu się sprawdzi. Jednak dla mnie jest on totalnym nieporozumieniem. Uważam że na dzień dzisiejszy w drogerii znajdziemy dużo tańsze i lepsze propozycje pudrów o matowym wykończeniu. Pudrów które wyglądają lekko i pięknie, wygładzają buzię i nie tworzą na niej niepotrzebnej warstwy "mąki".

Puder jest na pewno bardzo wydajny, ma wygodne opakowanie, chociaż ciężko czasem wysypać porcję pudru na zakrętkę. Mój patent, to ostukiwanie pędzlem..... Matuje, aż za bardzo, co mi się nie do końca podoba, dlatego zawsze na niego stosuję meteoryty Guerlain, żeby zakryć ten płaski mat. Zapach taki sobie, nie zachwyca ani nie przeszkadza. Kolor bardzo jasny, dla bledziochów. Cena dość przyzwoita jak za taką wydajność. Nie wiem, czy kupię ponownie, raczej nie - będę szukać czegoś, co mnie zachwyci i najważniejsze, da bardziej naturalny efekt na twarzy.

Fajny, wydajny puder. Nie ma elementów rozświetlających. Jego zadaniem jest zmatowić i nadać satynowe wykończenie skórze - tak się dzieje. Białość pudru po nałożeniu znika w kilka chwil, efekt matowy utrzymuje się długie godziny. Cena mogłaby być lekko niższa.

Długo rozmyślałam nad zakupem tego produktu, ale w końcu postanowiłam go kupić i żałuj, że tak późno . Świetnie mi się sprawdza, nadaje się do bakingu , jak i do delikatnego przypudrowania. Matowi twarz na długie godziny , nie ściera , współgra z innymi produktami . Jest wydajny , ma dużą gramaturę. Nie podkreśla żadnych suchych skórek , nie uczula, ma przyjemny zapach. Jedynym minusem jest to, że zostawia efekt pudrowości na twarzy , ale po spryskaniu twarzy mgiełką efekt ten znika.

NIE, bo: 1. Puder jest niby transparentny, ale wcale nie dostosowuje się do koloru skóry, tylko niemiłosiernie bieli. Twarz wygląda jak obsypana mąką. 2. Daje bardzo matowe wykończenie, co sprawia, że twarz wygląda płasko i mega pudrowo. 3. Podkreśla wszystkie suche partie twarzy i to nie tylko po 2-3h godzinach od nałożenia, ale zaraz po zastosowaniu. Wchodzi w każdą zmarszczkę i sprawia, że cera wygląda na zmęczoną i szarą. Definitywnie NIE, jeśli chodzi o cery suche i dojrzałe.

Bardzo dobry produkt. Jestem zadowolona, że zdecydowałam się na zakup tego pudru. Bardzo dobrze matowi, utrzymuje makijaż, co nie jest łatwym zadaniem przy mojej cerze, mieszanej z mocno przetłuszczającą się strefą T. Nie bieli twarzy, a co do odbicia flesha, nie mogę się wypowiedzieć na ten temat, ponieważ używam go jedynie na co dzień i raczej nie planuję sesji fotograficznych czy wielkich gali gdzie paparazzi będą stukać we mnie z każdej strony światłami :D Także jak na moje potrzeby zdecydowanie TAK. Puder jest bardzo wydajny, czasami lubię przesadzić z ilością pudru na twarzy, a nadal nie widać dna. Polecam wypróbować na własnej skórze :)

U mnie puder sprawdza sie rewelacyjnie. Wystarcza niewielka ilość (nie lubie nakładać za dużo produktu) i makijaż dobrze trzyma się przez cały dzień. Ładnie wygląda, sprawia że w ciągu dnia nie świecę się w strefie T. Jeśli poprzedniego pudru używało się w dużej ilości to z tym trzeba nauczyć się pracować. Co ważne dla tej rezencji to mój tryb pracy, mój makijaż musi wytrzymać do 12 godzin, w pełnym słóńcu i w greckim upale. Porównując do poprzedniego pudru który owszem ładnie wyglądał po nałożeniu ale póżniej znikał ze strefy Puder Nabla zdaje ten egzamin na medal.

Przezroczysty lub inaczej transparentny puder. Unikałabym stosowania go pod oczy, ponieważ nie wygląda on najlepiej. Skóra wygląda na przesuszoną, wydaje mi się że nie jest on za dobrze zmielony, ja raczej szukam czegoś lżejszego. Na mojej skórze wygląda nie zbyt efektownie, spłaszcza ją i sprawia że nie wygląda naturalnie. Raczej nie kupię go ponownie i nie sądzę bym go wykorzystała do końca. Jeśli już go używam to staram się go nakładać w bardzo niewielkiej ilości w miejscach, gdzie najbardziej się świecę, czyli troszkę na czoło i dosłownie ociupinkę na brodę.

Uzylam pudru pierwszy raz to, co stało się z makijazem - masakra ... Zawsze testujac nowy puder, po nalozeniu robię zdjęcie z flashem, żeby zobaczyć, czy odbija swiatlo, ten przeszedl samego siebie.