Ariana Grande Cloud EDP 

Perfumy Ariany Grandę. Akurat te przykuły moją uwagę były to moje pierwsze perfumy z Ariany. Pachną jednocześnie słodko ale i mocno. Mają bardzo ładne opakowanie w kształcie chmury niedość że ładnie pchną to i mają naprawdę bardzo ładne opakowanie na żywo. Nie przekraczają ceny 300zł a pchną i wyglądają jakby były conajmniej za trzy razy większą kwotę. Są długo trwałe. Strasznie polecam

To są jedne z najpiękniejszych perfum, jakie kiedykolwiek miałam! Od pierwszego psiknięcia zakochałam się w tym zapachu – jest ciepły, otulający, ale jednocześnie ma w sobie coś lekkiego i uzależniającego. Słodka chmurka, która otacza mnie przez cały dzień! Na początku czuję soczystą lawendę i kremową gruszkę, ale po chwili zapach robi się jeszcze bardziej magiczny – wchodzi ciepłe, lekko kokosowe pralinkowe serce, które pachnie jak najdroższe, luksusowe perfumy. A baza? Cudo! Kaszmir, piżmo i wanilia, które sprawiają, że Cloud jest tak przytulny, jak miękki koc w chłodny dzień. Trwałość? Świetna! Na mojej skórze utrzymuje się cały dzień, a na ubraniach nawet dłużej. Jest wyczuwalny, ale nie przytłaczający – idealny zarówno na co dzień, jak i na wyjątkowe okazje. Uwielbiam to, że jest słodki, ale nie mdły, a jego otulająca aura sprawia, że dostaję mnóstwo komplementów. Dla mnie to zapach, który poprawia humor i dodaje pewności siebie. Jeśli lubisz kremowe, słodkie i nieco luksusowe perfumy, to Cloud jest strzałem w dziesiątkę! Na pewno zostanie ze mną na długo.

Dostałam te perfumy na urodziny rok temu. Kocham go! Jest bardzo słodki, czuć w nim praline. Można by pomyśleć, że będzie za słodki, jednak przez lawendę w składzie nie jest męczący. Powiem więcej, żaden zapach nigdy nie zabrał tylu komplementów. Jeśli chodzi o jego trwałość - na każdej skórze będzie inna w zależności od nawilżenia i pH skóry. Ja osobiście nie mogę narzekać, bo czułam go długo

Są to perfumy zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Przepięknie pachną i długo trzymają. Flakonik jest śliczny i poręczny. Polecam każdemu kto lubi mocne i słodkie zapachy.

Zapach zakupiłam w postaci próbki po usłyszeniu wielu pozytywnych opinii na jego temat. Od razu mi się spodobał, choć nie jest to mój faworyt. Pierwsze co możemy wyczuć to ogromna słodycz bitej śmietany, gruszki,wanilii i praliny. Jeśli chodzi o trwałość - są to ok. 4h. Niestety nie jest to mój zapach ze względu na słodycz,która mnie przytłacza. Jest on raczej blisko skórny,ale wyczuwalny przez otoczenie. Polecam przetestować przed kupnem pełnowymiarowego produktu,ze względu na ogromną słodycz,która nie każdemu przypadnie do gustu.

Piekny zapach bitej śmietany , wanilii ale i tez nuta męskich perfum idealne na lato długo się utrzymuje zapach na skórze i ubraniach.Pachne nimi cały dzień.

Szukałam czegoś na codzień, mniej mdłego niż moje wszystkie zapachy z waniliową nutą- znalazłam produkt idealny. Perfumy są naprawdę trwałe, mają słodki a zarazem orzeźwiający zapach, przy czym cena jest o wiele niższa od innych perfum które oceniłabym podobnie. Niesamowicie polecam i na pewno po zuzyciu kupię kolejne opakowanie

Cloud to typowy waniliowiec, na pewno nie dla każdego, ale nie jest tak męczący i mocnarny jak diorowskie HP. Nie jest to moim zdaniem nastolatkowy zapach, ale też nie pachnidło dla cioci kloci. Perfumy są słodkie, puchate, otulające i dosyć jednostajne. Mogą się podobać, ale mogą też wzbudzać niechęć. Absolutnie nie do użytku w przestrzeniach biurowych i większych skupiskach ludzi. Parametry na mojej nieperfumolubnej skórze są dosyć słabe (z resztą jak 90% perfum, które testowałam), komplementów za Cloud brak. Na bardziej perfumolubnych skórach myślę, że powinny mieć średnia trwałość i projekcję na długość ramion. Nie czuję żadnych bandaży i szpitalnych klimatów, a takie głosy widuję w innych recenzjach. Na mnie Cloud to słodka, ale niejadalna waniliowa chmurka. W ogólnym rozrachunku - lubię je, ale muszę mieć na nie nastrój.

Kupiłam perfum w ciemno, pralina, bita śmietana, wanilia, kokos, istny groumand jakiego szukam. Dziwiło mnie, dlaczego niektórzy mówią, że może być unisex...gdy powąchałam to przeżyłam istny szok. Nie wiem czy to ta lawenda czy co,ale cuchnie starsznie. W ogółe nie jest słodki. Nie czuję tam niczego z opisu...paskudna woń. Popsikałam się w ciemno i nie umiem siebie znieść....coś okropnego.Nie polecam zakupu w ciemno. Wszystkie recenzje, że pachnie jak szpital czy bandaż uważam za słuszne. Mam nadzieję, że szybko o nim zapomnę.

perfumy naprawde bardzo przyjemnie mnie zaskoczyly i to za sprawa pieknych nut serca w ktorych bita smietana jest wyczuwana dosyc mocno. uwielbiam zapachy ktore sa lekko przelamane i cloud mi to zapewnia zdecydowanie jest tu wyczuwalna tez lekka lawenda i pizmo ale zapach nie przygnebia tylko otula, jest idealny na dzien i na noc dlugo sie utrzymuje na skorze caly dzien a na ubraniach nawet kilka, powoduje ze doslownie toniemy w zapachu co mi bardzo odpowiada no i oczywiscie opakowanie przepiekne, ja mialam tylko probke, ale moze sie skusze

To jakiś mix wielu zapachów. Mam odlewkę, zanim psikam to powąchałam korek, który pachniał jak Burberry for her. Pierwszy psik przypominał mi Issey Miakey a drop the issey fraiche, ale mocno rozwodniony wyciszony, nadal świeży. Po chwili czułam w nim bardzo lekkostrawną woń black opium. Łagodne opium z dodatkiem wanilii, która potem już zdominowała zapach. Jak na gourmand jest to zapach noszalny, ja nie lubię słodkich ulepkow. Cloud jest słodki, ale nie ulepny. Głowa po nim nie boli, po aplikacji właściwie słabo go czuje. Jest to miękki zapach, psiknela bym się nim nawet do welurowego dresu. Nic odkrywczego, ale jeśli chcemy wzbudzić w ludziach mile uczucia to ten zapach może nam pomóc. Pachnie jak mama, ulubiona Pani w przedszkolu czy kochana babcia. Takie mam z nim skojarzenia. Ciepło, słodycz i bliskość.

piankowy, mleczny, laktonowy, piżmowy, słodki gourmand. jeśli lubisz słodycz i pianki to sprawdzi się idealnie. lubię mega słodkie zapachy dlatego po przeczytaniu wielu opinii skusiłam się na Cloud. pasuje na czas zimowy, bo jest to otulający słodki zapach. utrzymuje się na wieczność na ubraniach i ma mocną projekcję. troszkę było mi wstyd kiedy na lekcjach jazdy instruktorka powiedziała, że cały samochód pachnie moimi perfumami hahaha i mimo, że jej się podobał wolę jednak nie męczyć ludzi wokół mnie moimi perfumami, bo różnie bywa z gustami i zgaduję, że niektórym może rozboleć głowa jeśli są wrażliwi na zapachy. pryskając się nimi nie spodziewałam się, że wszyscy będą go czuć, bo ja ledwo go czułam i przez ten cały czas myślałam, że jest słaby. na szczęście mając go na sobie dostałam wiele razy komplementy. jednak po długim używaniu zaczął być dla mnie mdły i zaszła mnie ochota na świeże, rześkie, ale nadal słodkie zapachy, ale na pewno jeszcze do nich wrócę myślę że wiem skąd opinia że dla niektórych cloud pachnie ogórkami. ostatnio powąchałam kogoś z tymi właśnie perfumami i były w zapachu dziwnie kwaśne, słyszałam jak mówią że lubią te perfumy i że są mega słodkie i teraz się zastanawiam czy ja sama przypadkiem również nie pachniałam ogórkami i że przez ten cały czas byłam tego nieświadoma będąc przekonana że pachnę słodko... ojej

Dla mnie te perfumy mają miejsce w TOP 5. Zapach jest przyjemny, słodki a co najważniejsze długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo często jestem pytana o źródło takiego delikatnego zapachu.

W ubiegłym roku latem stwierdziłam, że wejdę do drogerii Douglas, aby przetestować różne perfumy. Gdy go powąchałam, od razu się zakochałam. Cały czas o nim myślałam i na następny dzień pojechałam tam i kupiłam od razu 100ml. I nie żałuje. Perfum bardzo ładny, delikatny, słodki. Dla mnie bomba

Zapach słodki i kobiecy . Bardzo intensywny i trwały (utrzymuje się na ubraniach nawet do kilku tygodni , oczywiście jeśli nie upierzemy tego ubrania) . Flakon jest piękny , flakon można wyciągnąć z chmurki . Bardzo wydajny , jedno psiknięcie wystarczy . Naprawdę polecam !

Na początku nuty perfumu mnie zaciekawiły więc kupiłam ten perfum. Kiedy natomiast się nim psiknęłam. Rozczarowanie. Perfumy są dla mnie zbyt mocne i mdłe. Nie wyczuwam tu kokosa raczej zbyt dużą ilość wanilii. Lubię waniliowe perfumy ale ten spowodował u mnie dość duże bóle głowy. Oddałam go przyjaciółce. Może komuś się podoba ale nie mi.

Kiedy były jeszcze nowością i ceny tych perfum były niskie, zażyczyłam je sobie na gwiazdkę. Przyznam, że nie znam zapachu Baccarat Rouge 540 i nie miałam za bardzo porównania. Przeczytałam pobieżnie kilka opinii i trafiły pod moją choinkę. Pierwsze minuty z tymi perfumami były ciężkie. Nic wcześniej podobnego nie czułam. Zapach słodki, cukierkowy, ale z nutą jak dla mnie szpitalną, kojarzącą się z zapachem sterylności pokoju szpitalnego. Jakiś czas później, po codziennym używaniu tych perfum zaczęłam dostrzegać w nich oryginalny splot nut, taką puszystość, a jednocześnie chłód Cloud. Jakby ciepło i zimno wzajemnie się przenikały. Polubiłam go i gdy się skończyła buteleczka, jakoś się emocjonalnie do niego przywiązałam. Później ceny poszybowały w górę i skupiłam się na poznawaniu nowości. Na pewno nigdy nie zapomnę Cloud, bo to jeden z najdziwniejszych tworów jaki miałam na półce, a mimo wszystko tęsknię za jego puszystym, cukierkowym, iskrzącym i budzącym takie skojarzenia klimatem. Mimo wszystko nosi się go komfortowo, a trwałość i wyczuwalność sięgała perfum z wyższej półki cenowej. Z sentymentu daję 5 gwiazdek, choć nie jest to typ perfum, za którym przepadam.

Szukałam jakichś nienachalnych perfum "na codzień", czyli takich, które są wybitnie dzienne i nie zmęczą otoczenia. No i znalazłam. To chyba jedyna dobra rzecz, którą mam do powiedzenia o tych perfumach. Na szczeście nabyłam pojemność "torebkową", wiec po dwóch tygodniach dawania tym perfumom szansy zamierzam się ich (bez żalu) pozbyć i komuś oddać. Zapach jest z gatunku słodkich i "jadalnych". Odpowiedni dla bardzo młodej dziewczyny, bo na szczęcie słodycz nie jest migrenogenna. Otwarcie ładne- kokos z lekką nutką słodyczy. Ale bardzo szybko kokos znika a do głosu dochodzi słodycz i pianki mashmallows. I w tym stanie perfumy trwają do końca na skórze. Szczęściem, zapach nie jest trwały i ma dość łagodną projekcję. Pani w perfumerii bardzo mi polecała te perfumy, a że akurat była promocja -20% na wszystkie zapachy to wzięłam. Flakon jakiś przekombinowany z tą podstawką w kształcie puszystej, cięższej niż sam flakon chmurki. Moze i fajnie to wygląda na toaletce, ale taka ozdoba nie ma sensu w przypadku pojemności "do torebki", bo przecież postawki nikt z sobą nie targa. Nie wiem, na czym polega fenomen popularności tych perfum, bo są one zupełnie nijakie a zapach nie różni się ani treścią, ani trwałością od zapachów, które bez trudu dostaniemy w sklepach "wszystko za funta" za niewielki ułamek ceny, którą trzeba za nie zapłacić w perfumerii. Typowy zapach dla niewymagających nastolatek.Kokos, pianki cukrowe i to tyle. Najwyraźniej nie zrozumiałyśmy się z asystentką z perfumerii, bo ja chciałam spróbować czegoś "innego" a znam co najmniej tuzin innych zapachów "na codzień", które mimo to potrafią jakoś się rozwijać i być bardziej trwałe. I są w podobnym przedziale cenowym. Tu chyba płacimy za nazwisko "Ariana Grnde' i za fikuśne (kwestia gustu) opakowanie.