bebeauty Deodorant Spray Fresh with Sea Salt & Algae Extract Dezodorant z solą morską i algami

Dezodorant kupiłam ponieważ zaskoczyły mnie wysokie ceny dezodorantów, które wcześniej stosowałam (nawet 18 zł a rok temu można było je dostać w promocji za 9 zł). Nigdy nie miałam problemów ze zbyt dużą potliwością, więc miałam nadzieję, że da radę. Ja akurat pocę się mocniej pod jedną pachą i tuta był już niewystarczający. Tak samo jeżeli chodzi o większy stres czy ćwiczenia fizyczne o umiarkowanej intensywności. Na początku wydawał mi się wydajny, ale starczył może na miesiąc i nigdy nie była to do końca skuteczna ochrona. U mnie się nie sprawdził i nie kupię go następnym razem. Lepiej poczekać na promocje antyperspirantów z wyższej półki cenowej. Wczoraj widziałam takie w Rossmannie i w Lidlu, także nie ma co.

Nie odnajduję w tym kosmetyku zalet, no może jedynie ładnie pachnie. Nie chroni, czułam się nieświeżo w ciągu dnia, nie chcę sobie wyobrażać co byłoby latem. Nie polecam nikomu tego dezodorantu, bo można poczuć się niekomfortowo tak jak ja. Działanie: sprawdzone dezodoranty to jedna aplikacja w ciągu dnia i ochrona na cały dzień. W przypadku Be Beauty dochodziło do 3 (!) użyć i na nic, bo ewidentnie wyczuwałam od siebie pot, ubrania też szybciej nadawały się do prania, coś strasznego. Nie chroni, nie odświeża, nie zapewnia poczucia komfortu, odbiera za to pewność siebie. Nie polecam tej wersji, spróbuję innych, bo pamiętam, że kiedyś któraś sprawdziła się na mojej skórze. Zapach: ładny, świeży, taki wodny, morski. Opakowanie: ma ładny wygląd, smukłe, mieści się w niewielkiej torebce, atomizer rozpyla równą mgiełkę, nie leje się.

Musze przyznać, że to bardzo dobry dezodorant:) Opakowanie klasyczne dla tej kategorii produktów. Podoba mi się szata graficzna. Bardzo wygodne w użytkowaniu. Zapach przypadł mi do gustu - jak nazwa wskazuje jest bardzo fresh. Pachnie delikatnie pudrowo, czuć trochę słodyczy ale nadal świeżo. Zapach utrzymuje się przez długi czas. Spełnia swoje zadanie więc ja jestem na tak.

Dezodorant zakupiłam w dyskoncie, za kilka złotych. Opakowanie to klasyczny spray z półprzezroczystą nakrętką, o błękitnej szacie graficznej kojarzącej się z czystością i świeżością. Atomizer sprawnie chodzi i dobrze dozuje produkt. Zapach jest neutralny, świeży, kojarzący się z czystością, można więc bez problemu łączyć go z dowolnymi perfumami. Dezodorant nie robi plam i nie podrażnia skóry pod pachami. Niestety jego wydajność w dni upalne lub podczas intensywnego treningu jest niewielka. Nadaje się wyłącznie na zimniejsze dni dla osób mało aktywnych. W innym przypadku niestety nie chroni dostatecznie przed potem. Jak za tak niską cenę i na chłodniejsze dni może być, nie wymagajmy jednak po nim cudów. Raczej nie wrócę.

Zwykly dezodorant za kilka złotych. Zadawalający w zimie. O delikatnym świeżym, zapachu, faktycznie przypominającym troszkę produkty Nivea, który utrzymuje się przez około 3 godziny. Nie lepi się i nie brudzi, nie podrażnia skóry. Na pewno nie ochrania przez 48 godzin ale na pół dnia (bez upałów) wystarczy. Mało wydajny.

Na samym wstępie chcę zaznaczyć, że nie mam problemów z intensywnym poceniem się. Nie ma zatem powodu do narzekania na ten dezodorant. Nie jest to antyperspirant i raczej obiecywana przez producenta ochrona 48 h to zwykły chwyt marketingowy. Ale jako dezodorant do codziennego użytku dla osób umiarkowanie się pocących sprawdzi się w zupełności. Opakowanie jest stonowane, dosyć skromne, ale estetyczne. Atomizer działa bez zarzutu. Zapach nie dusi i nie przytłacza. Zgadzam się z opiniami Poprzedniczek, że może kojarzyć się z kosmetykami Nivea. Nie zauważyłam, aby dezodorant pozostawiał na skórze uczucie lepkości. Nie brudzi też ubrań, nie pozostawia białych śladów. Nie podrażnia skóry, nie powoduje wysypki jak to nieraz przy dezodorantach bywa. Zapewnia ochronę na jakieś 10 godzin , czyli całkiem przyzwoicie. Zaznaczyłam jednak, że nie mam problemów z intensywnym poceniem się. Pachnie delikatnie, więc nie będzie kłócił się z zapachem ulubionych perfum. Pewnie kupię ponownie.

Od kilku lat zdarza mi się kupować biedronkowe antyperspiranty i dezodoranty, głównie wtedy, gdy pogniewam się na te droższe i firmowe. W sumie przez ten czas to chyba zużyłam już kilkanaście butelek w różnych wariantach, ale ten jakoś lubię najbardziej. Opakowanie jakie jest, każdy widzi, co jakiś czas zmieniają grafikę (załączam zdjęcie sprzed kilku tygodni). Atomizer działa sprawnie i rozpyla ładną chmurę. Jeśli chodzi o działanie, to pamiętajmy, że to NIE JEST antyperspirant, nie ma na celu zahamowania pocenia. U mnie antyperspiranty i tak za bardzo nie działają, choć w ogóle nie mam problemu z nadpotliwością. Stwierdziłam, że dezodorant w zupełności mi wystarczy, przynajmniej teraz, gdy nie ma jeszcze upałów. No i co? No i spełnia swoje zadanie, jakim jest ochrona przed nieładnym zapachem. Na te 48 h nie ma co nawet zwracać uwagi, osobiście uważam, że takie nierealne obiecanki nie powinny być umieszczane na żadnym dezo. Ale jednak spokojnie od rana do wieczora daje u mnie radę, czyli jakieś 10 - 12 godzin, w zależności od fizycznej intensywności dnia. Nie klei się, szybko wysycha, nie zauważyłam, żeby brudził mi ubrania. Zapach nie dusi w trakcie rozpylania. Nie spowodował żadnych podrażnień, nawet aplikowany zaraz po goleniu, ale raczej nie mam do nich tendencji. Pomimo zawartości alkoholu nie wysuszał mojej skóry. Pachnie bardzo ładnie, podobnie jak dezodoranty z nivea, a może nawet tak samo ;) Wydajność dość średnia, choć ciągle mam na uwadze, że to tylko 150 ml, a nie 200 ani 250. Ale za te niecałe 4 zł mogę mu to wybaczyć. U mnie zasługuje na 5, bo nie jest w niczym gorszy od drogeryjnych i firmowych psikadeł.

W trakcie zakupów w Biedronce wrzuciłam go do koszyka, bo potrzebowałam antyperspirentów , a tego nie miałam. Atomizer bardzo dobrze działa, a zapach jest całkiem przyjemny, Co ważne - nie podrażnił mojej skóry. Niestety efekt utrzymuje się przez kilka godzin latem, a zimą/jesienią kiedy mniej się człowiek poci efekt był zadawalający. Latem średnio sobie dawał radę. Szkoda też, że nie należy do najwydajniejszych.

Akurat ten dezodorant od domu Bebeauty ma bardzo podobny zapach do dezodorantów od firmy Nivea i dlatego też go kupiłam. Ma bardzo niską cenę. Długo chroni, nie pozostawił u mnie białych plam na czarnych ubraniach chociaż żółte na białych już się zdarzały, ale jak za taką cenę to polecam.

Do tego produktu zdecydowanie przyciągnęła mnie jego bardzo niska cena. Zazwyczaj nie narzekam na firmę BeBeauty, ale tym razem muszę... Dezodorant ten moim zdaniem nie robi nic, oprócz tego, że pachnie. Pod pachami strasznie się klei, przez co czujemy dyskomfort. Gdy zakładam bluzki, czy cokolwiek innego, to za każdym razem odbijają się białe plamy, które nawet po przecieraniu nie chcą zejść. Produkt ten nigdy nie podrażnił mojej skóry, mimo że w składzie znajduje się alkohol. Mogę przyznać też, że jest całkiem wydajny. Zapach bardzo przypomina mi produkty Nivea. Jest świeży i przyjemny. Zdziwiłam się, ponieważ trwałość tego zapachu na skórze jest naprawdę przyzwoita. Wytrzymuje od rana do wieczora. Buteleczka wygląda ładnie. Jest w takim odcieniu niebieskiego, który kojarzy mi się z wakacjami. Wiem, że to nie ma nic do rzeczy, ale ja zawsze zwracam uwagę na szatę graficzną produktów...:) Kupuję go tylko ze względu na to, że utrzymuje pod pachami świeży zapach przez długi czas i nie podrażnia mojej skóry.

Produkt złapałam w sumie bez zastanowienia bo nie było mijego ulubieńca, a śpieszyłam się. Niestety obietnice producenta mają się nijak do rzeczywistości. 48 godzin eliminacji nieprzyjemnego zapachu oraz długie uczucie świeżości to mit (u mnie może przez 2 było ok). Jedynie co to zapach rzeczywiście jest subtelny i dość przyjemny. Odradzam mimo niskiej ceny.