Hebe Basics, Płatki kosmetyczne maxi 

Waciki do twarzy są mi niezbędne w codziennej pielęgnacji twarzy. Kupując taki produkt zwracam przed wszystkim uwagę czy nie są pylące i mają gładka strukturę oraz czy są większe od tych małych standardowych. Ważnyn punktem jest brak zapachu,posiadam wrażliwa skórę więc muszę uwazac. Dzięki większej powierzchni płatka jestem w stanie użyc mniej produktu do pielęgnacji a jeden wacik starcza na oczyszczenie całej twarzy co jest dość ekonomiczne. Waciki marki Hebe właśnie takie są. Są duże,mają jednolitą gładką strukturę,ale przede wszystkim są delikatne dla mojej wrażliwej skóry. Codzienna pielęgnacja jest przyjemnością. Zdecydowanie polecam

Osobiście wolę płatki typu "maxi" od mniejszych wersji, wydają mi się bardziej praktyczne. Niedawno wybór padł na propozycję marki Hebe. Opakowanie nie różni się od innych na rynku, foliowy woreczek ściągany sznureczkiem. Same płatki mają kwadratowy kształt, prążkowany wzór po obu stronach, nie są w żaden sposób klejone ani szyte. Płatki maxi Hebe zasługują na kilka pochwał - są bawełniane, odpowiedniej wielkości, w dotyku miękkie i delikatne. Są dobrze sprasowane, nie rozwarstwiają się, nie zostawiają kłaczków. Pokaźna lista zalet przekreślona przez jedną wadę, którą jest grubość, a raczej cienkość materiału. Płatki są w mojej ocenie zbyt cienkie. Nie trzeba mocno zalewać ich płynem, aby były przemoczone po całości, to się dzieje przy standardowej ilości i płatek szybko przestaje spełniać swoją funkcję. Z tego powodu kuleje wydajność, muszę po prostu używać większej ilości płatków, a staram się ograniczać wszelkiej maści waciki. Recenzowane płatki nie są złe, mają wspomniany pakiet zalet, gdyby tylko były grubsze... Jednak są jakie są i dlatego nie kupię ich ponownie - lubię solidniejsze i bardziej wytrzymałe produkty z bawełnianym puchem.

Płatki kosmetyczne maksi kupiłam w Hebe przypadkiem, bo były dołączone do opakowania zbiorczego razem ze standardowymi. Nigdy dotąd nie używałam tak dużych płatków kosmetycznych...i nie wiem czemu! Po pierwsze, na cały demakijaż zużywam tylko jednego płatka, więc opakowanie 60 sztuk starcza naprawdę na długi czas. Są gładkie i miękkie, nie rozwarstwiają sie i nie rozrywają pod palcami. Opakowanie jest standardowe, z typowym dla tego typu produktów sznurkiem, aby można je było powiesić przy lustrze. Podsumowując, polecam te płatki do demakijażu i również do zmywania maseczek z twarzy. Są dobrej jakości i w dobrej cenie, więc tym bardziej trzeba je mieć.

Do mojego codziennego makijażu płatki kosmetyczne w regularnym rozmiarze są kompletnie wystarczające - domywam tylko pozostałości po tuszu z którym nie poradzi sobie olej i żel. Raz na jakiś czas, kiedy mam mocniejszy makeup używam tych płatków, wygodniej pracuje mi się większym produktem. Dobrze sprawdzają się też przy domywaniu mocno barwiących masek z glinki czy tych węglowych. Same płatki są bardzo poprawnie wykonane, podobne do tych w klasycznym rozmiarze z Hebe. Są mięciutkie, nie podrażniają skóry i nie rozwarstwiają się. Nie zostawiają białych, drażniących kłaczków. Nie mam się kompletnie do czego przy nich przyczepić, zasłużona piątka!

Ja: Zarówno do płatków kosmetycznych jak i patyczków nie przywiązuje się za bardzo. Po prostu kupuję to co jest aktualnie w sklepie. Kieruję się zasadą ilość –cena. Mam swoich ulubieńców, ale nie jest tak, że szukam ich obsesyjnie na półce sklepowej. Opakowanie: Cienka folia, przez którą z łatwością można kontrolować zużycie płatków. Odpowiednio mocna, w podróży się nie przerywa. Z zewnątrz prosta, minimalistyczna infografika. Wrażenia: Płatki są nieco inne od tych oferowanych na półkach sklepowych – są prostokątne i dużo większe. Mają gładką i przyjemną strukturę z delikatnymi, ledwo wyczuwalnymi poziomymi zagłębieniami. Płatki są przyjemne, miękkie i nie podrażniają mojej cery. Podczas pocierania nie rozwarstwiają się, nie zostawiają na skórze małych kłaczków. Nasączone wodą pochłaniają ją odpowiednio, nic nie przecieka. Jeden duży płatek plus jeden mały bez problemu wystarczy na pełny makijaż oczu i twarzy. Dostępność jest dobra – w większości sieci drogerii będą na półkach. Cena jest wyższa niż za „standardowe płatki”. W opakowaniu jest ich o połowę mniej niż w standardowym opakowaniu z okrągłymi płatkami. Czyli tak naprawdę zużywamy dokładnie tyle samo wacików.

Po pierwsze nie lubię ich za to że fatalnie się je wyjmuje... Nie lubię ich też, bo nie są tak chłonne jak powinny być. Po nadaniu plynu miceralnego czy toniku czuje plyn na placach. Fajnie że są spore, to znaczy że są bardziej wydajne jeśli chodzi o zmycie makijażu Nie są drogie, dostępne w drogerii hebe

Są świetne! Przede wszystkim przez swój rozmiar. Do zmycia makijażu płynem micelarnym potrzebuję 2 (zamiast 5). Lakier z paznokci zmywam jednym. Poza tym są miękkie, ale zwarte. Nie rwą się, nie zostawiają kłaczków. Płatki kosmetyczne zawsze przekładam do specjalnego pojemnika w łazience więc opakowanie nie ma dla mnie znaczenia.

Nic dodać nic ująć. Nie mam się czego przyczepić,choć zdecydowanie wolę waciki z Biedronki są jakoś lepiej zszyte. Ponoć Biedronka i Hebe to ten sam dystrybutor,ale ja zauważyłam róznicę między tymi wacikami. Są spoko i tyle.

Te płatki przykuły moja uwagę swoim rozmiarem. Miałam już kiedyś o podobnym i byłam bardzo zadowolona, więc koniecznie chciałam przetestować też te. Od razu muszę przyznać, że opakowanie jest nieudane – chyba, że trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz. Problem polega na tym, że perforacja pozwalająca na otwarcie opakowania jest po prostu zbyt długa. Po powieszeniu go otwór znajduje się na dole, a jest tak duży, że ciągle muszę te waciki poprawiać, żeby nie wypadły. Niestety lekko mnie to denerwuje. Sam wygląd jest naprawdę ładny i schludny, podobają mi się różowe elementy w napisach i grafice. W opakowaniu znajduje się 60 sztuk, jak na wielkość płatków to odpowiednia ilość. Same płatki są kwadratowe i naprawdę dość spore, na pewno dwa razy większe od tych tradycyjnych. Z jednej strony są gładkie, z drugiej posiadają podłużne żłobienia, które ułatwiają demakijaż pierwszej warstwy. Mają też imitację zszycia na bokach, jakby zgrzewę, dzięki czemu są trwałe, nie rozwarstwiają się. Poza tym posiadają szereg zalet: nie pozostawiają strzępek waty, kłaczków, są mięciutkie, więc nie podrażniają nawet delikatnych stref twarzy, dobrze chłoną płyny micelarne i wodę, nie przeciekają. Do wstępnego demakijażu wystarczają mi zwykle dwa płatki, bardzo dobrze zbierają zanieczyszczenia. Nie rolują się. Niestety, sposób otwierania, o którym wspomniałam na początku recenzji dyskwalifikuje ten produkt a moich oczach, a szkoda, bo same waciki naprawdę są spoko.

Duże, tego typu płatki kupuję często do zmywania masek i peelingów enzymatycznych ale też zdarza mi się wykonywać demakijaż nimi, idzie mi to wtedy dużo sprawniej i mniej bawienia się z tymi małymi, okrągłymi :) Płatki sa wykonane z bawełny, bardzo miękkie i nie podrażniają skóry. W opakowaniu jest ich 60, ale są na tyle wydajne, że jak porównam zmywanie makijażu za ich pomocą a za pomoca tych małych to uważam, że mniej zużywam tych. Cena jest ich też w porządku, niecałe 5 zł kosztują więc są ciut tańsze od ich odpowiedników innej, popularniejszej marki dostępnej w różnych drogeriach. Używam ich najczęściej do zmywania maseczek i peelingów enzymatycznych. Są bardzo chłonne i praktyczne.

Tak duże płatki kosmetyczne, to coś czego brakowało przy oczyszczaniu mojej twarzy. Płatki są naprawdę duże, bardzo mięciutkie i grube. Super wchłaniają płyn micelarny, nic nie cieknie po twarzy podczas demakijażu. Płatki z dwóch stron mają strukturę, która pomaga zbierać brud i zanieczyszczenia. Płatki w ogóle się nie rozwarstwiają, nie pylą. W moim przypadku jeden płatek wystarcza na oczyszczenie całej twarzy. W opakowaniu znajduje się 60 płatków, cena nie jest bardzo niska, ale też nie wysoka. Jedno opakowanie spokojnie wystarczy mi na 2 miesiące.