Arkana Acid Therapy MD, AzAc Forte 15% Cream Krem dla skóry z trądzikiem zwykłym i różowatym

Krem drogi i polecany mi w salonie kosmetycznym, dostałam go na próbę , wystarczył na ponad miesiąc więc chyba mogę wystawić mu opinię bo miał dużo czasu by pokazać swoje działanie. Wydawać by się mogło że skład idealny dla cery naczynkowej lub przy trądziku różowatym. Niestety nie pomógł wcale. Nie zrobił nic dobrego na mojej twarzy. Sądzę że taka cena to zdecydowanie za dużo jak za taki krem i za tą cenę powinien działać. Dobrze że nie skusiłam się na niego po recenzjach w internecie bo byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto.

Swój problem z cerą mialam już bardzo długo, mnóstwo preparatów, kosmetyków, Zabiegów. Niewiele pomagało, zwłaszcza latem. Mam cerę lekko naczyniową, mieszaną i wrażliwą. W krem specjalnie nie wierzyłam, bo tyle ich juz wypróbowałam, że sądziłam iż pomóc mogą tylko drogie zabiegi. Ale zaufałam swojej kosmetyczce i zakupiłam. Krem ma konsystencję musu, na początku lekko szczypał w trakcie aplikacji, z czasem coraz mniej. Natomiast to jak poradził sobie z moimi zaskórnikami jest niesamowite. Zniknęły krosty, a nowe się nie pojawiają. Twarz stałą się gładka , jest świetnie nawilżona. Stosuje głównie na noc, ale czasem i w dzień. Naprawdę szxzerze polecam na wszelkie niedoskonałości , bardzo lubię produkty arkana, jednak to jest mój zdecydowany nr 1.

Krem ten dostałam w 6 próbkach po 2 ml przy zakupie innych produktów markii Arkana, wystarczyły mi one na prawie miesiąc , aktualnie czekam na produkt pełnowymiarowy. Krem ma lekką konsystencję, przyjemnie nakłada się go na twarz, jedna próbka wystarczyła mi na 5 dni przy czym nie skąpiłam go sobie , a dobrze rozprowadzałam na twarzy, więc widać że jest wydajny. Krem nakładałam na noc z racji tego, że mam już inny z arkana, który nakładałam na dzień. Akurat używałam, go w okresie kiedy miałam problemy z cerą, dużo podskórnych grudek na brodzie i w okolicy górnej części ust. Po regularnym stosowaniu zauważyłam zmiany , na początku nie były one duże, ale już po 3 tygodniach było lepiej, grudki się zmniejszyły, blizny po niespodziankach pojaśniały, widać że krem wniknął w strukturę skóry i zaczął działać od środka. Produkt nie wysuszał, a często właśnie w pozbyciu się chrostek i niechcianych gości z twarzy dostajemy to czego chcemy kosztem strasznie wysuszonej twarzy, tu się tak nie stało, ładnie nawilżał buzię. Uważam że to dobry produkt w moim przypadku do zadań specjalnych, wykonał swoją "robote " bez konsekwencji.

Polecila mi go moja kosmetyczka. Mam cere wrazliwa, naczynkowa z lekkim tradzikiem różowatym. Krem spelnia obietnice producenta,kolejny sloiczek w nowej juz szacie, ale taki sam jakosciowo jak w starym opakowaniu. W moim przypadku naczynka sie wyciszaja,sa mniej widoczne Wiem ze nie powinno sie nic na twarzy wyciskac, ale czasem jak wyjdzie taka swedzaca wielka gruda to az mnie nosi. Krem szybko wtedy goi te grudy. Jest z kwasem takze przy pierwszych kilku uzyciach odczuwalam mrowienie, pieczenie. Pozniej juz sie skora chyba przyzwyczaila bo jest ok. Ma fajna ziarnista konsystencje. Uzywam go tylko na noc bo nie wspolpracuje przynajmniej w moim przypadku z kilkoma podkladami ktore posiadam, zatem wystarcza mi na dlugo gdzie i zauwazylam moja druga połówka mi go podbiera i tez jest zadowolony. Ja tam czuje sie po nim nawilzona, moze i tez zmatowiona ale nie sciagnieta. Buzia po prostu jest taka swieza i zywa. Za ta cene naprawde warto.

Krem uratował mi cerę. Przez bardzo długi czas borykałam się z trądzikiem grudkowym. Miałam wieczną "kaszkę" na twarzy. Próbowałam kilku maści od dermatologów, kilku kremów przeciwtrądzikowych i nic nie działało. A teraz moja cera jest praktycznie gładka. Nie przesusza skóry, co obserwowałam przy innych preparatach. Nie mam cery naczyniowej,ani problemów z zaczerwienieniem, więc nie wiem czy działa pod tym kątem, ale na trądzik JAK NAJBARDZIEJ. To jedyny kosmetyk, który nie wiem czym zastąpić jak go zabraknie.

Krem kupiłam ponieważ poleciła mi go kosmetyczka do pielęgnacji mojej cery wrażliwej, zaczerwienionej. Nie wyeliminował całkowicie rumienia ale go zmniejszył. Skóra jest po nim na wypoczęta i nawilżona, zmniejszyło się świecenie w strefie T. Ma konsystencję trochę jakby ziarnistą, nigdy takiej nie spotkałam w żadnym kremie. Wchłania się szybko, nie zostawia tłustego filmu na twarzy. Ponieważ zawiera kwas na początku stosowania czułam mrowienie po aplikacji, ale nie było to coś niepokojącego.

Jest to jedyny krem, który na prawdę działa na problemy mojej skóry. Świetnie sobie radzi z małymi wypryskami oraz zaskórnikami, a także drobnymi przebarwieniami skóry. Już po kilku dniach stosowania widać znaczną poprawę. Jestem po trzydziestce. Pojawiające się wypryski mają podłoże hormonalne, a także związane ze stresem. Taki efekt oczyszczenia i wygładzenia skóry jedynie wcześniej udało mi się uzyskać po zabiegu Cosmelanem.