Łucznik Prostownica AT2000L 

Ta prostownica była moja pierwszą zakupioną, i była ze mną kilka lat, co prawda nagrzewa się dość długo, moc nie jest nasilniejsza, ale prostuje jak powinna. Problem jest tylko z doczyszczeniem płytek kiedy używamy lakieru w jej obrębie, bo ciężko ją doczyscic, ale z minusów to tyle. Pożyteczny wyłącznik dla zapominalskich, mała poręczna forma idealna do ręki, średnia lekkość, możliwość robienia fal bez wyrywania włosów przez boki płytek, poręczna zawieszka.

Prostownicę kupiłam dawno temu kiedy zepsuła mi się moja ulubiona prostownica od Bosch., a potrzebowałam nową na szybko. Prostownica była bardzo tania, ale postanowiłam, że ją kupię dopóki nie znajdę czegoś lepszego. Prostownica Łucznik dosyć długo się nagrzewa. Nie prostuje jakoś spektakularnie, raczej delikatnie wygładza włos. Nie jest to efekt zadowalający dla mnie. Komfort użytkowania nie jest taki fajny jak przypadku droższych urządzeń, ponieważ włosy nieco wchodzą miedzy płytkę a obudowę. Jeśli chodzi o design i wykonanie, nie mam się tutaj do czego przyczepić. Solidna obudowa. długi kabel jest na plus. Wygląd urządzenia również jest w porządku. Uważam, że do doraźnego wygładzenia włosów może być, jednak do moich włosów (do dłuższego stosowania) niestety się nie nadaje. Moje włosy są grube, falowane i puszące się. Aby były porządnie wyprostowane potrzebuję prostownicy z wyższą temperaturą. Myślę że do cienkich włosów spisałaby się idealnie. Mam ją już 5 lat i czasem do niej wracam. Jest bardzo prosta w obsłudze.

Prostownica nie jest urządzeniem z którego często korzystam, ale nie wyobrażam sobie jej nie posiadać. Zazwyczaj sięgam po nią, gdy po nocy moje włosy przygniotą się w sposób uniemożliwiający mi pokazanie się bez wstydu naszemu społeczeństwu lub zachce mi się bardziej okrzesanej  fryzury(ale to zdecydowanie rzadziej). Sprzęt z Łucznika mam już tyle lat, że trudno mi określić od jak dawna jesteśmy ze sobą. Przed zakupem konsultowałam się ze znajomą fryzjerką w sprawie rady, na co zwracać uwagę, by urządzenie dobrze mi służyło. Usłyszałam, żeby przy moich minimalistycznych potrzebach nie pchać się w koszty i zakupić najtańszy model prostownicy bez żadnych bajerów. Miałam też nie patrzeć na te z szerokimi płytkami, bo koleżanka uznała, że moje cienkie włosy prostują się błyskawicznie i wystarczą mi normalnej wielkości ceramiczne płytki. Do wskazówek się zastosowałam i zakupiłam za chyba całe 20 zł prostownicę naszej rodzimej firmy. Muszę tu wspomnieć, że posiadam bardzo cienkie włosy, które są bardzo podatne na wszelkie zabiegi upiększające typu kręcenie i prostowanie. Minimalnie się naturalnie falują, więc wyprostowanie ich to pestka i nie potrzeba do tego droższego sprzętu niż opisywany tu Łucznik.  Prostownica jest bardzo poręczna przez stosunkowo długi kabel i wygodnie leży w dłoni. Jest jedynym sprzętem, którego obsługę ogarnęłam od razu, a to za sprawą jednego, jedynego przycisku, który posiada. Uwielbiam taką prostotę. Trochę trwa nim się nagrzeje, ale nie stanowi to dla mnie problemu. Jeszcze nie zdarzyło mi się nią poparzyć, a włosy prostuje bez problemu, nie niszcząc ich przy tym zbytnio. Robi co do niej należy. Po tylu latach nic mi się w niej nie zepsuło, choć parę razy zdarzyło mi się ją zwalić na płytki (ja ogólnie wszystko zwalam...). Żeby wszystkie moje urządzenia tak działały jak ta prostownica to miałabym więcej funduszy na kosmetyki!   Polecam wszystkim posiadaczkom cienkich włosów, które tak jak ja nie mają zbyt wygórowanych oczekiwań co do prostowania włosów i nie chcą się przy okazji finansowo wyłożyć.

Może zacznę od tego, że nabyłam ją serio w sklepie Tesco za cenę 19,99 zł a więc okazja okazji jak żadna inna. Nie byłam zbytnio przekonana ale nie miałam wtedy kasy to raz a dwa nawaliła moja stara prostownica, która się totalnie posypała i musiałam na szybko coś kupić. Na zakupach spożywczych przy okazji trafiłam na to cudo, które mam do dziś a więc jest to już 9 lat!!! Z wyglądu jest ona bardzo prosta, czarna z widocznym logiem marki Łucznik. Prostownica posiada jedynie przycisk do włączania i wyłączania urządzenia oraz długi kabel pozwalający na większą swobodę ruchów. Nie wyregulujemy nią temperatury, nie ma ochrony keratynowej czy jonizacji. Jest to najprostszy możliwy model prostownicy. Wygląda niepozornie ale serio działa cuda. Z moimi włosami radziła sobie bez problemu. Fakt może nie osiąga kolosalnej temperatury przez co zabieg prostowania trwa dłużej niż przy lepszych produktach o wielu opcjach. Nagrzewa się też chwilę zanim osiągnie najwyższą dla niej temperaturę, dlatego ja zawsze ją sobie włączę wcześniej żeby porządnie się nagrzała i dopiero ogarniam włosy. Nie stosuję żadnych utrwalaczy fryzury a mam je bardzo długie i dość gęste dodatkowo mocno falowane. Prostownica daje sobie z nimi świetnie radę, bez kłopotu wygładza pasmo po paśmie i prostuje nadając połysk. Nie pali włosów, nie niszczy ich zbyt mocno i sama przy tym się nie zużywa, tzn płytki. Dla mnie ona w zupełności wystarcza i nie zamierzam jej zmienić na inną dopóki nie legnie a jak widać nie szybko się to zapowiada skoro przetrwała już tyle lat przy naprawdę częstym użytkowaniu.

Prostownica potrzebuje trochę czasu by się nagrzać, a mimo to nie osiąga temperatury, która sprawnie prostuje włosy. Dla włosów długich, lekko falowanych jest niewystarczalna w momencie, gdy chce się osiągnąć idealnie proste i gładkie włosy. Jednak jest odpowiednia w momencie gdy ktoś ma włosy mniej gęste bądź oczekuje wyłącznie zmniejszenia puszenia i lekkiego wygładzenia. Jest to prostownica odpowiednia dla osób początkujących, które nie oczekują znacznych efektów. Jednak wyprostowane włosy utrzymują się długo. Jej użytkowanie jest przyjemne, nie niszczy bardzo włosów, co jest związane z temperaturą dlatego mimo delikatnego efektu chętnie ją używam. Zdecydowanie bardziej na plus jest jej delikatne działanie, nie niszczące włosów i nie palenie ich. Nie jest odpowiednia do robienia loków, do tego polecam rozejrzeć się za inną prostownicą. Niestety nie posiada wyświetlacza i możliwości regulacji temperatury, co znacznie wpłynęło by na plus tego urządzenia. Posiadam ją już dobrych kilka lat i nadal spełnia swoje zadanie, nie mam z nią żadnych problemów, nadal działa jak na początku po zakupie. Posiada ona dłuższy kabel, który umożliwia sprawne operowanie nią na przyzwoitą odległość. Nie nagrzewa się znacznie, dzięki temu nie można się oparzyć podczas użytkowania, dotykania.

Była to moja pierwsza prostownica do włosów. Jest to wariant maksymalnie podstawowy dla osób, które nie mają szczególnych wymagań względem takiego urządzenia. Jedyny przycisk, jaki się na niej znajduje to włącznik i wyłącznik. Nie ma możliwości ustawienia temperatury czy automatycznego wyłączenia po określonym czasie. Co do jej działania to u osób, które nie mają bardzo kręconych lub grubych włosów się sprawdzi. Ja korzystałam z niej kilka lat zanim wymieniłam ją na lepszy model. Jeżeli ktoś nie ma problematycznych włosów, nie ma większych wymagań względem prostownicy to ta się nada idealnie.