Senkara Olejek do demakijażu oczu `Panda Eyes` 

Nie maluję twarzy, ale okolice oczu już tak (brwi, powieki i rzęsy) i szczególnie przy tuszach nie sprawdzały mi się płyny micelarne, bo w dużej mierze szczypią i nie radzą sobie jakoś wybitnie z tego typem makijażu, dlatego na te okolice używam olejków. Jakość i przyjemność używania to zdecydowany plus produktu, jednak nie ubyło się bez uwag. Po pierwsze, dostępność. Nie widziałam go nigdzie stacjonarnie. Buteleczka. Bardzo dobrze, że jest pipeta, ale nie nabierała dużo produktu (do środka) i nie wypuszczała go w całości, co muszę przyznać było wręcz irytujące (szczególnie przy końcówce). Nie jestem zbyt obyta w olejkach, ale mam wrażenie, że przy wodoodpornych tuszach potrzebowałam dodatkowej porcji produktu, aby domyć makijaż.

Moja cera: dojrzała(48 lat), mieszana z tłustą strefą T, suchą i wrażliwą pozostałą częścią, bardzo wrażliwymi oczami. Mój cudowny olejek Transparent Lab, Oil-Based Cleanser się skończył i "na szybko" kupiłam Panda Eyes. Olejek Senkary co prawda świetnie rozpuszcza makijaż, nie podrażnia (nawet oczu), nie pozostawia tzw. mgły na oczach, nawet przyzwoicie pachnie, ale niestety pozostawia tłustą, trudną do zmycia warstwę na skórze. Nie emulguje z wodą. Stosuję oczyszczanie trzyetapowe: olejek, żel lub pianka i od niedawna rękawica Raypath . Zauważyłam, że nawet po żelu zostaje tłuszcz, który trudno na ostatnim etapie zniwelować. Efekt jest taki, że moja skóra w strefie T się zapycha i zaczynają pojawiać się niechciani goście. Na plus wydajność, bo wystarczą dwie , trzy krople, żeby dobrze rozpuścić makijaż. Ja nie kupię, może dla cer suchych byłby idealny?

Muszę go ocenić, bo długo szukałam czegoś odpowiedniego do demakijażu oczu. Używam tylko tuszy wodoodpornych, więc często wieczorem na samą myśl o demakijażu 'nic mi się nie chce'. Dwufazowe produkty niby się sprawdzają, ale to całe pocieranie, podrażnianie i pozostałości... Zdarzyły mi się produkty które zostawiały tarkę na powiekach przy dłuższym stosowaniu. Byłam bardzo zniechęcona. Przyznam, że kupiłam go w oparciu o opis producenta i skład, co może nie jest najszczęśliwsze, ale olejek z pestek brzoskwini brzmi intrygująco. Poza tym cenowo jest naprawdę dobrze (niecałe 30zł w kontigo). I słuchajcie, to jest strzał w dziesiątkę. Demakijaż jest tak cudownie prosty i tak przyjemny, że czuję wielką satysfakcję. Z całego serca polecam i chciałabym żeby był dostrzeżony, bo naprawdę jest tego wart. Rozpuszcza tusz wodoodporny bez wysiłku, nie podrażnia, nie szczypie, nie zostawia "mgły" jak już wcześniej ktoś pisał w recenzji. Cudo. Moja butelka jest biała, nie czarna jak na zdjęciu. Fajnie że jest niewielki, nie lubię wypchanej kosmetyczki na wyjazdy. Wygląda na wydajny - 5-6 kropel jest w stanie rozpuścić makijaż oczu bez problemu.

Senkara coraz bardziej mnie intryguje. Ich produkty są niesamowicie przemyślane i naprawdę działają. Olejek jest niezwykle wydajny. Cudnie rozpuszcza makijaż oczu, jest mega delikatny, a muszę przyznać, że moje oczy podrażnia prawie wszystko. Opakowanie jest funkcjonalne i zapobiega użyciu nadmiaru produktu - dozuje idealnie. Skład - marzenie - same dobroci.

Kosmetyk zakupiłam również na targach kosmetycznych. Olejek spełnił moje oczekiwania. Spodobała mi się dość treściwa i gęsta konsystencja. Nadaje się do demakijażu bezpośrednio masując okolice oczu i rzęsy, natomiast moim ulubionym sposobem jest zmoczenie wacika, nalanie na niego kilku kropelek olejku i przykładanie do oczu. Świetnie rozpuszcza tusz. Stosuje go do demakijażu rzęs, okolicy oczu i brwi. Najlepszy olejek do demakijażu oczu jaki miałam okazję używać. Do tego skład kosmetyku idealny,. Oczy nie szczypią, nie zachodzą mgłą. Mój nr 1 do demakijażu oczu. Olejek wystarczył na ok. 2 miesiące stosowania. Buteleczka szklana z pipetą, więc przyjaźnie dla środowiska. Z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie.

Olejek kupilam na targach bezposrednio u producenta. To naprawde fajny olejek do demakijazu. Kilka kropel trzeba rozetrzec w palcach I po prostu delikatnie pocierac oczy. Wszystko sie rozpuszcza. Olejek trzeba zmyc ciepla woda. Mam bardzo wrazliwe oczy (po laserowej korekcie wzroku) I olejek mnie nie podraznil, nawet specjalnie otworzylam oczy zeby zobaczyc czy bedzie szczypac I nic.