NaturalME Nawilżająco-odżywczy olejek do demakijażu 

Olejek do demakijażu NaturalME to produkt o naturalnym składzie, skutecznie usuwający makijaż i pielęgnujący skórę. Jest zamknięty w plastikowej butelce z pompką. Jest szczególnie polecany dla osób z cerą wrażliwą i suchą - ja taką mam i dlatego postanowiłam do kupić, jednak nie jestem zadowolona, produkt nie do końca spełnia moje oczekiwania. Skutecznie w usuwa wodoodporny makijaż, nie podrażnia skóry ani oczu, nawilża i koi skórę i tutaj kończą się jego plusy. To co mi w nim nieodpowiada to tłusta konsystencja - olejek jest dość tłusty i pozostawia lekką "mgiełkę" na oczach po użyciu oraz trudności w zmywaniu i pozostawianie tłustej warstwy na skórze. Znalazłam dla niego rozwiązanie aby zniwelować tą tłustą warstwę i stosuję go w polaczeniu z płynem micelarnym na wacik - wtedy fajnie się pieni i robi się jakby żel do mycia twarzy. Mój mąż lubi go do ukojenia skóry po goleniu. Nie kupię go ponownie.

dobrze rozpuszcza makijaz, radzi sobie tez z mocno pomalowanymi rzesami, lecz zostawia smugi po tuszu, ktore trudno domyc sama woda, ale pianka na luzie sie domyje. to jest moje drugie opakowanie i nie mam zadnych zastrzezen do tego produktu

Kupiłam ten olejek na promocji za 15 zł. Jest bezzapachowy. Pięknie domywa nawet wodoodporny makijaż, nie zapycha, nawilża, skóra po nim jest gładka i miękka. Wydaję się być za tłusty i trochę ciężej się go zmywa w porównianiu do innych tego typu produktów , ale mi to zupełnie nie przeszkadza jeśli daje efekty. Stosuje dwie pompki na jeden demakijaż więc mam wrażenie że jest mało wydajny, bo jedna niestety nie wystarcza mi na cała twarz. Jedną stosuje w przypadku dwuetapowego oczyszczania, żeby usunąć nagromadzony brud i spf. Nie szczypie w oczy, ale pozostawia lekką ,, mgiełke". Ogólnie polecam i odkąd go używam nie wrócę do tarcia oczów płynem do demakijażu.

Świetny olejek do demakijażu, bardzo dobrze zmywa tusz do rzęs i spf, jak i makijaż. Nie szczypie w oczy, super się emulguje, nie podrażnia, jest bardzo wydajny, na pewno kupię kolejne opakowanie, cena jest naprawdę niska-w promocji można dorwać za 15zł.

Olejek do demakijażu NaturalME zamknięty jest w butelce z pompką o pojemności 150 ml. Z prostej i czytelnej etykiety możemy się dowiedzieć, że 99% składników jest pochodzenia naturalnego. Według mnie produkt bardzo dobrze radzi sobie z makijażem wodoodpornym i przygotowuje skórę do dalszego etapu oczyszczania. Już niewielka ilość produktu wystarczy do rozpuszczenia zanieczyszczeń i makijażu. Następnie wystarczy użyć trochę płynu micelarnego i po makijażu nie ma śladu. Dzięki temu olejkowi zmywanie makijażu jest dla mnie dużo szybsze i przyjemniejsze. Co ważne olejek nie podrażnia skóry i nie szczypie w oczy. Produkt ten kupiłam na promocji w Rossmannie za nieco ponad 15 złotych, więc jego cena, działanie i wydajność zasługują na ogromny plus. Dla mnie ten produkt to strzał w dziesiątkę, więc na pewno kupię go ponownie.

Nie maluję się jakoś specjalnie, jak już to okolice oczu. Przydaje się przy wodoodpornych tuszach, gdzie przy zwykłym płynie micelarnym trzeba za bardzo trzeć. Olejek jest wydajny, przez ciemne nie widać niestety zużycia. Jedna pompka wypuszcza dużo produktu (kiedy używam na same oczy to jednak za dużo) i może to powodować "mgiełkę" przed oczami. Nie szczypie i nie podrażnia. Jako że jest to olejek, to jego tłuste właściwości wymagają użycia żelu lub pianki, aby się jej pozbyć.

Olejki i masełka do demakijażu to moje ulubione formuły jeśli chodzi o pierwszy etap oczyszczania. Po takim olejku całą twarz domywam jeszcze pianką lub żelem i przechodzę do dalszej pielęgnacji. Codziennie wykonuję pełny makijaż i używam wodoodpornego eyelinera, tym samym od produktów do demakijażu oczekuję skuteczności. Jestem posiadaczką cery mieszanej, zimą nieco bardziej wrażliwej, z lekką tendencją do przetłuszczania się w strefie T, a policzki są na zmianę normalne lub lekko suche. Recenzowany produkt wpadł mi w ręce podczas wizyty w Rossmannie. Opakowanie to buteleczka o pojemności 150ml zaopatrzona w wygodną pompkę. Etykieta jest skromna, czytelna, nic szczególnego, ale ja lubię minimalistyczne formy, a fikuśne grafiki raczej mnie odstraszają niż zachęcają. Polski producent, skład bardzo fajny -w 99% naturalny -w zasadzie przede wszystkim jest to mix różnych olejów. Z etykiety dowiemy się jeszcze, że jest to kosmetyk nawilżająco -odżywczy i powinien przynosić skórze ukojenie. Olejek sprawdza mi się jako pierwszy etap demakijażu. Jest skuteczny, sprawnie rozpuszcza cały makijaż, również tę bardziej "problematyczną" ze względu na wodoodporny eyeliner strefę oka. Nie muszę się przy tym wysilać i faktycznie wszystko przebiega delikatnie, acz bezwzględnie dla make-upu. Po domyciu skóry pianką lub żelem ukazuje mi się czyściutka, przyjemna w dotyku, miękka i niepodrażniona ani niezaczerwieniona skóra. Wręcz przeciwnie -jest wyciszona, o ładnym kolorycie. Wszystko cacy można by rzec, lecz niestety pojawia się jedno "ale". Olejek jest dla mnie trochę... zbyt tłusty. Pewnie brzmi to dziwnie, bo to w końcu olejek, ale mam za sobą naprawdę bardzo wiele produktów o tej formule i wiem, że większość stosowanych była oczywiście tłusta, ale bardziej... emulsyjnie, szczególnie po upływie chwili spędzonej na masażu skóry dłońmi. Tu mamy taki stuprocentowy olej i to trochę psuje mi całą przyjemność procesu demakijażu. Bardzo lubię, kiedy produkt, poza tym, że jest skuteczny i ma dobry skład, jest też po prostu przyjemny w użytkowaniu. Tu mi tego zdecydowanie brakuje i jak z efektów jestem zadowolona, tak prawdopodobnie nie kupię ponownie, bo na rynku jest masa takich produktów, które przy jednoczesnym ogromie zalet -nie będą miały tej paskudnej dla mnie wady.

Ten produkt to moje pierwsze zetknięcie z olejkiem do demakijażu i jestem z niego naprawdę zadowolona. Produkt zamknięty jest w plastikowej ciemnej butelce z pompką. Użytkowanie jest przyjemne, pompka działa sprawnie i się nie zacina. Sam olejek ma niezbyt ciężką konsystencję, dobrze rozprowadza się po twarzy. Delikatnie zmywa makijaż dlatego używam go na koniec, po płynie micelarnym. Z drugiej strony właśnie dzięki tej delikatnej formule jestem w stanie używać go zarówno do demakijażu, jak i codziennego oczyszczania twarzy. Doskonale nawilża skórę, która po umyciu jest bardzo miękka i gładka. Jest wydajny.

Plastikowa butelka z pompką przez którą widać ile kosmetyku nam zostało. Jak nazwa wskazuje ma olejową, płynną konsystencję, nie posiada koloru ani zapachu. Hydrofilowy z emulgatorem. Skład jest naturalny, a sama marka jest polska. Olejek dobrze rozprowadza się na skórze i skutecznie zmywa makijaż nie tylko twarzy, ale i oczu. Jedyne co to po umyciu oczu widać jak za mgłą co może być trochę niekomfortowe. Oczywiście stosuję go w dwuetapowym oczyszczaniu więc po olejku używam pianki czy żelu do mycia twarzy, gdyż samodzielnie schodzi z twarzy, ale czuć olejową warstwę. Skóra po użyciu jest dobrze oczyszczona. Jest przyjemnie miękka i gładka w dotyku, a dodatkowo czuć nawilżenie i odżywienie cery. Wydajność również na plus - niezbyt duża ilość wystarczy do demakijażu. Może być.

Kupiłam ten olejek na promocji ze względu na swój naturalny skład, aby go wypróbować. Produkt mnie nie zawiódł a tym bardziej byłam zaskoczona, ponieważ jest to olejek polskiej firmy. Produkt przyjemnie rozsmarowuje się po twarzy a jego konsystencja jest płynna i oleista. Bardzo łatwo rozprowadza się go podczas jej oczyszczania, gdzie ja do tego używam jednej pompki, która starczy mi do oczyszczenia twarzy po całym dniu bądź demakijażu. Plus tego jest też taki, że właśnie do etapu oczyszczania twarzy nie potrzebuję dużej ilości olejku, dzięki czemu produkt jest w miarę wydajny. Co do zapachu to jest on praktycznie nie wyczuwalny, co również mi w tym przypadku podpasowało. Producent również umieścił informację, że jest to olejek z emulgatorem, który po kontakcie z wodą zamienia się w mleczną konsystencję, którą trzeba zmyć ciepłą wodą, gdzie samo to jest dosyć ciężkie. Bez pianki bądź żelu się nie obejdzie, ponieważ większość olejku pozostaje na twarzy ale w kontakcie np. z pianką, produkt bardzo fajnie się z nią łączy, dzięki czemu z łatwością domywam resztki olejku z twarzy. Również zdarzało się, że gdy podczas demakijażu odrobina olejku dostawała mi się do oczu, to miałam lekkie zamglenie oraz czułam delikatne szczypanie. Mimo to nie zrażam się do produktu, ponieważ jest to mój pierwszy jak i na tą chwilę stały olejek do oczyszczania twarzy ze względu na swoje działanie a także wydajność.