Tołpa Pure Trends, All Green, Żel-olejek do twarzy 

Dostałam ten kosmetyk w prezencie. Na początku byłam sceptycznie nastawiona jak przeczytałam `żel-olejek` bo jakoś te dwa terminy nie współgrały według mnie - no albo coś jest olejkiem albo żelem. Chwile przeleżał w mojej szufladzie bo miałam inne kosmetyki do mycia twarzy do 'wydenkowania'. No to od czego by tu zacząć... Opakowanie to smukła i poręczna butelka o pojemności 200ml. Konsystencja według mnie jest gęsta jak na żel a przeciętna jak na olejek ( jeśli to ma sens ). Zakrętka nie przecieka i jest wygodna w użytku. Sama butelka jest idealna do podróży i nie czułam potrzeby przelewać produktu do jakiś pojemniczków podróżnych. Co to wydajności to oceniam ten produkt na bardzo wydajny używam go codziennie wieczorem i co jakiś czas rano ( zależnie co wyciągnę zaspana z szuflady ) i nadal coś w tej buteleczce jest, a poza tym do jednej aplikacji nie używa się go jakoś dużo tylko tak kapkę parę większych kropel. DZIAŁANIE: moim zdaniem bardzo przyjemne, dobrze doczyszcza buzie jako pierwsza część dwuetapowego oczyszczania, i w dotyku konsystencja jest bardzo przyjemna a zapach nie drażniący. Zgodnie z zaleceniami producenta wylewamy produkt na ręce i masujemy suchą skórę na twarzy i szyi kolistymi ruchami. Wraz z masażem produkt zaczyna się lekko pienić, po tym spłukujemy wodą. Moim zdaniem jest to naprawdę przyjemny w użyciu produkt, mimo mojego sceptycyzmu związanego z nazwą `żel-olejek` to zaskoczyłam się i to pozytywnie, bo nie mam na co narzekać. Zapach mi nie przeszkadza, konsystencja też, więc stwierdzam że to naprawdę dobry kosmetyk.

Żel-olejek ma przyjemną konsystencję i łatwo się rozprowadza na twarzy. Jest delikatny i nie obciąża skóry. Nie powoduje podrażnień i uczucia ściągnięcia . Świetnie usuwa zanieczyszczenia i resztki makijażu. Stosuję go rano i wieczorem. Nakładam na suchą twarz i masuje. Zmywa się łatwo i nie pozostawia tłustego filmu. Moja skóra jest odpowiednio oczyszczona i nawilżona.

Żel - olejek Tołpa zakupiłam w Rossmannie na jakiejś promocji, nie wiem czy jest to stara czy nowa wersja produktu ale opakowanie jest troszkę inne, opis świadczy jednak o tym że jest to ten sam produkt. Zacznijmy od opakowania - przezroczysta buteleczka o pojemności 200ml, z wygodnym dozowaniem produktu. Dzięki przezroczystemu opakowaniu możemy bez problemu ocenić zużycie produktu. Etykieta zawiera opis producenta na temat stosowania produktu i składników aktywnych. Co ciekawe opakowanie pochodzi w 100% z recyklingu - Tołpa jak zawsze dba o naszą planetę :) Olejek, bo w moim odczuciu jest to olejek a nie żel, ma płynną, typową dla olejku konsystencję, jest bezbarwny i ma delikatny ziołowy zapach. Nie jest to tłusty olejek który pozostawia lepką warstwę na skórze, ten produkt w połączeniu z wodą daje przyjemną emulsję która doskonale oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń bez tłustego filmu na skórze. Jeśli chodzi o jego stosowanie to najczęściej stosuję go jako produkt do oczyszczenia skóry z resztek makijażu - wcześniej makijaż zmywam płynem micelarnym albo dwufazowym. Następnie na dłonie nakładam olejek i masuję skórę przez chwilę, 1-2 minuty po czym zwilżam dłonie i ponownie masuję skórę. W połączeniu z wodą olejek tworzy emulsję która delikatnie się pieni usuwając pozostałości makijażu. Po zmyciu go z twarzy czuć że skóra jest oczyszczona ale nie mamy efektu tłustej skóry, nie czujemy też żadnego przesuszenia czy ściągnięcia. Jest to produkt który w moim odczuciu sprawdzi się każdemu, niezależnie od typu skóry ze względu na jego delikatne ale bardzo skuteczne działanie. Jest to produkt bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy aby oczyścić skórę. Czasami stosuję go jako typowy produkt do demakijażu, szczególnie jeśli mam mocniejszy makijaż, długotrwałe produkty czy wodoodporny tusz do rzęs. Wtedy nakładam olejek bezpośrednio na makijaż rozpuszczając go, a całe powstałe tak "błotko" zbieram płatkami kosmetycznymi, po czym ponownie dokładam olejek i myję skórę w połączeniu z wodą (tak jak wcześniej). Produkt dobrze radzi sobie z nawet mocnym makijażem czy wodoodpornym tuszem. Jest tani i łatwo dostępny, do tego naprawdę wydajny. Myślę że jest to produkt godny polecenia :)

Olejek Tołpa Pure Trends All Green Bambus i Konopia używam od jakiegoś czasu, aktualnie zaczęłam drugie opakowanie. To co mogę powiedzieć o tym produkcie to same dobre rzeczy. Przede wszystkim bardzo dobrze usuwa makijaż. Mój makijaż to przede wszystkim podkład, cienie do powiek, pomada do brwi, wodoodporny tusz do rzęs - z usunięciem tego wszystkiego olejek radzi sobie sprawnie i bezproblemowo. Po zmyciu olejku (zmywa się z łatwością), zawsze przecieram twarz suchym płatkiem kosmetycznym i nie zostają na nim resztki makijażu, co utwierdza mnie w tym, że demakijaż wykonany tym olejkiem jest skuteczny. Produkt jest również bardzo wydajny, co było dla mnie dużym i miłym zaskoczeniem przy pojemności 200 ml. Przy zmywaniu takiego makijażu jak wyżej przez 5 dni w tygodniu - jedna buteleczka olejku wystarczyła mi na jakieś 4 miesiące. W dni kiedy nie robię żadnego makijażu też używam olejku do oczyszczania twarzy. Mam cerę mieszaną z pewną skłonnością do niedoskonałości z byle powodu, trochę wrażliwą, do tego rozszerzone pory przy nosie, ale nie zauważyłam, aby olejek w jakikolwiek sposób zaszkodził mojej cerze, pogłębił problemy itd. Skóra po zmyciu olejku jest promienna, nawilżona, gładka i co najważniejsze - nie jest ściągnięta. Olejek nie zatyka też porów, a dodatkowo pięknie pachnie przez co używanie tego produktu jest przyjemne i komfortowe :)

Czytając pozytywne opinie na temat tego produktu postanowiłam go kupić zważając na fakt iż skończył mi się żel do mycia twarzy a ten akurat dostępny był w drogerii rosmanna. Konsystencja nie jest gęsta a wręcz dość rzadka i niekiedy wylewa mi się po rękach, podczas mycia twarzy jest wrażenie mięciutkiej cery jednakże po spłukaniu i wytarciu twarzy takiego efektu wow już nie ma, stosuje rano i wieczorem przez ok. 2 tygodnie i muszę przyznać że raczej nic w mojej cerze się nie zmieniło. Nie jestem w stanie powiedzieć czy zmywa on makijaz czy nie bo się nie maluje na codzień lecz z kremem z filtrem sobie (prawdopodobnie raczej) radzi. Często wchodził mi do nosa podczas mycia ale da się przeżyć, oczy szczypią podczas płukania woda więc radzę miec je zamknięte.

Jest wyśmienity! Mam skórę wrażliwa i problematyczną. Łatwo u mnie o zapchane pory i zaskórniki a ten żel radzi sobie z tymi wszystkim przeszkodami wyśmienicie.

Żel jest w butelce o pojemności 200 ml Ma wodnistą ale nie tłustą konsystencję w przezroczystym kolorze Ma delikatny zapach Podczas mycia twarzy nie pieni się nawet na zwilżonej skórze Dobrze zmywa się ze skóry Nie zostawia lepkiej warstwy Delikatnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń Nie czuć ściągnięcia na twarzy Skóra jest miękka, nawilżona, ukojona i wygładzona Nie zapycha Nie podrażnia oczu Stosowałam go również w pierwszym kroku demakijażu czyli rozpuszczałam nim makijaż i mimo wszystko radził sobie, choć z tuszem do rzęs miał troszkę trudności a nie był wodoodporny Ze zwykłym tuszem poszło mu tak sobie więc tym bardziej nie poradzi sobie z wodoodpornymi kosmetykami jak np. filtr spf o formule wodoodpornej, choć na opakowaniu producent zapewnia, że ma sobie z tym poradzić Posiada 96% składników pochodzenia naturalnego w tym torf Tołpa, ekstrakt z liści bambusa i olej konopny Jest w 100% wegański Podsumowując całkiem fajny kosmetyk choć z wodoodpornymi kosmetykami średnio sobie radzi

Bardzo miłe zaskoczenie. Widząc w nazwie olejek byłam negatywnie nastawiona, ponieważ nie przepadam za taką formą ale ten żel nie jest ani trochę tłusty. Fajnie domywa makijaż i oczyszcza skórę. Jest delikatny, odświeżający, nie pieni się ale nie jest to wada. Produkt dość wydajny, jedyne co do końca mi nie odpowiada to konsystencja, fajnie gdyby był gęstszy lub opakowanie było z pompką.

Bardzo długo szukałam idealnego produktu do oczyszczania twarzy (mam skórę tłustą, problematyczną) i wreszcie mam! Olejku Tołpy używam jak żelu do mycia (po oczyszczeniu twarzy płynem micelarnym). Dokładnie oczyszcza, skóra jest miękka i nawilżona, nie ma uczucia ściągnięcia, nie podrażnia, a przy tym świetnie pachnie. Minusem jest jedynie opakowanie (przy tego typu produktach wolę buteleczki z pompką). Olejek wbrew swojej nazwie nie jest specjalnie tłusty, ma lejącą konsystencję (może nawet za bardzo). Reasumując polecam!

Makijaż wykonuje codziennie dlatego demakijaż jest ważnym elementem mojej wieczornej pielęgnacji. Zachwycona innymi produktami od marki Tołpa zdecydowałam się na wypróbowanie żelu do twarzy. Bardzo podoba mi się jego konsystencja- nie jest ani za gęsta ani za rzadka a wręcz idealna do rozprowadzania na dłoniach. Produkt delikatnie się pieni i doskonale domywa resztki makijażu. Pozostawia skórę nawilżoną i zdecydowanie odświeżoną. Nie podrażnia, nie nasila trądziku. Dodatkowo nie powoduje uczucia ściągnięcia. Nadaje się do codziennego stosowania. Polecam!

Produkt ten znalazłam w jednym z boksów kosmetycznych i od razu mnie zainteresował. Niezbyt często sięgam po olejki do mycia twarzy, ponieważ trudniej zmywa je się z twarzy i nie przepadam za taką konsystencją. Ten od Tołpy był przyjemny, dobrze domywał twarz z resztek makijażu i zanieczyszczeń, nie zapchał mojej mieszanej twarzy. Konsystencja: podobała mi się, ponieważ jest to połączenie olejku z żelem, więc jest to lżejsze, nie tak oblepiające jak klasyczny i łatwiej się zmywał. Plus za skład, w końcu Tołpa reklamuje ten produkt jako bardzo przyjazny naturze i zwierzętom ;) Działanie: stosowałam go rano i wieczorem, czułam, że moja cera jest dobrze oczyszczona, bez dodatkowych wyprysków. Dobrze domywał make up, omijałam jednak okolice oczu, ponieważ szczypało mnie gdy odrobina kosmetyku się tam dostała. Myślę, że sprawdzi się u większości cer, moja jest mieszanką mieszanej, naczynkowej i wrażliwej. Nie zauważyłam by zapchał mi pory, albo by zwiększył wydzielanie sebum. Nie wystąpiły też dodatkowe podrażnienia. Myślę, że powróciłabym do tego produktu fajnie, że mogłam go poznać dzięki subskrypcji kosmetycznej. Zapach: mega świeży, trąci mi trochę zieloną herbatą, ogólnie czymś zielonym, roślinnym, rześkim. Bardzo przyjemny i odświeżający. Opakowanie: butelka wykonana jest z recyklingu i to czuć, bardzo fajnie, że firmy coraz częściej wprowadzają takie rozwiązania. Dziubek jest niewielki, więc nie marnujemy produktu. Szata graficzna czytelna i wizualnie podoba mi się, etykieta stworzona z trzciny cukrowej, też ciekawie.

Mój ulubiony olejek do demakijażu. Podoba mi się w nim to, że łatwo się zmywa za pomocą wody, świetnie zmywa makijaż bez konieczności używania wacików. Nie podrażnia oczu. Jest wydajny. Pachnie neutralnie, ponieważ miko zużycia już całej butelki, nie pamietam jaki on ma zapach ;) Nie zapycha mnie, a zdarzyło się to podczas używania innych olejków do demakijażu.

Uwielbiam ten olejek, jest nawet lepszy od wersji różowej o której myślałam że jest fenomenalna, ten ma podobne a praktycznie identyczne właściwości jednak zapach zielonej wersji bardziej mi odpowiada. Olejki są świetne, mega rozpuszczają makijaż, tusz wodoodporny czy Double wear to dla niego pestka, koniec z panda pod oczami czy monotonnym czyszczeniem twarzy wacikami. Mam go pod prysznicem, zmywam makijaż po czym myje twarz żelem. Cera jest dokładnie oczyszczona i super przyjmuje kosmetyki. Plus za fajne składy i eko opakowanie, minus za troszkę mała wydajnosc i zbyt małe opakowanie, najchętniej widziałbym go w wersji 500ml z pompką. Cena przystępna, w rossie na promce kupuje za 10-12 zł, za te właściwości, brak wacikow i oszczędność czasu to złoto! Polecam!

Firma Tołpa jest mi dobrze znana. Niektóre produkty lubię inne troszkę mniej. Ten mi się spodobał ale czy będę do niego wracać? Niewiem.. Opakowanie - żel olejek zamknięty w plastikowej butelce, wygodnej w użyciu Zapach-delikatny choć dla mnie troszkę chemiczny ale da się przyzwyczaić Konsystencja - jest rzadka, oleista. Ja używam do demakijażu szczoteczki co jest lekkim utrudnieniem ze względu właśnie na to że jest zbyt rzadki. Zdecydowanie wolę gdy konsystencja jest bardziej gęsta. Jeśli robimy to ręcznie to nie ma problemu. Wówczas do tego nadaje się idealnie. Dzięki oleistej konsystencji można wykonać różnież masaż. Łatwo się go zmywa. Nie pozostawia tłustego filmu. Działanie - skóra po aplikacji jest gładsza, nawilżona, bardziej promienna. Nie wysusza, nie ściąga. Jest troszkę mało wydajny.

Różowa, orientalna wersja nie raz gościła w mojej łazience, więc długo nie zastanawiałem się nad zakupem nowej. Od razu napiszę, że ten żel-olejek jest dużo lepszy, moim zdaniem, niż wersja z wąkrotą i lotosem. Produkt jest moim pierwszym krokiem w oczyszczaniu skóry. Bardzo dobrze radzi sobie z topornym fizycznym filtrem SPF. Rozmasowuję żel najpierw na suchej skórze, a później mokrymi już rękami spieniam. Żel-olejek bardzo łatwo emulguje, więc nie trzeba się długo męczyć, łatwo się spłukuje. Przy każdym myciu towarzyszymy mi przepiękny zapach, po prostu cudowny. Podoba mi się tak bardzo, ponieważ przypomina mi do złudzenia zapach jednego z kosmetyków z czasów mojego dzieciństwa. Ale każdy ma swoje skojarzenia... Zapach jest słodki, ale nie mdły - jak w przypadku wersji "orient". Po oczyszczaniu tym produktem przechodzę od razu do kolejnego, jednak po użyciu żelu-olejku skóra jest bardzo miękka, gładka, nawilżona i wolna od powierzchniowych zanieczyszczeń. Żel nie podrażnia skóry, bo nie trzeba mocno jej pocierać, aby zmyć spf. Nawet jeśli czuję, że moją twarz jest w nieco gorszej kondycji po całym dniu, ten produkt sprawia, że już przy oczyszczaniu jest ukojona, a podrażnienia znikają.