The Body Shop Tea Tree, Blemish Fade Night Lotion Antybakteryjny żel na noc [Krem na noc]

Pani w TBS powiedziała mi, że po uzyciu tego produktu moja skóra będzie nie do poznania... i nie pomyliła się. Wystarczyła jedna noc, żeby na całej mojej twarzy pojawiło się mnóstwo wyprysków. Nie miałam wysuszonej skóry więc byłam zaskoczona taka reakcją. Odstawiłam krem na parę dni i używam go znowu jednak nie zauważyłam nic szczególnego na mojej skórze, co mogłoby być ewentualną zasługą stosowania tego kremu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Używałam tego kremu dłuższy czas. Jak na tę półkę jest faktycznie dobry - spełnia obietnice producenta. Zaskoczył mnie tym, że naprawdę pomaga w walce z trądzikiem, skóra po nim odżywa i wygląda tak... świeżo. Polecam, choć wiadomo, że krem drogeryjny nie załatwi za nas brudnej roboty :) Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 4 - 30ml

Cała seria TBS Oil Tree jest stworzona dla mjej cery - tłustej, zapchanej i z okresowymi niespodziankami. Miałam zawsze duży problem z kremami na noc, bo wszystkie mnie zapychały i pogarszały sytuację, więc zostają tylko lekkie lotiony - i ten sprawdził się idealnie. Konsystencja bardzo delikatna, lejąca, szybko się wchłania. Zapach dość intensywny, ale polubiłam go. Działanie - robi dokładnie to, co obiecał producent. Dba o cerę w nocy, łagodzi zmiany zapalne, zmniejsza zaczerwienienia. Rano możemy spojrzeć w lustro bez rozpaczy. Powstrzymuje wydzielanie sebum w nocy (dla mnie to ok, ale myślę że cery mniej tłuste mógłby lekko wysuszać) i rano nie mam tłustej buźki jak to się często zdarza. Dobre opakowanie (kosmetyk w którym nie trzeba grzebać paluchami!), cena dość wysoka, ale uważam że warto. Dość wydajny.

Od razu zaznaczę, że powyższy krem stosuję nieregularnie. Tylko w kryzysowych sytuacjach, kiedy wyskoczą mi jakieś niedoskonałości lub pozapychają się pory. Mam cerę mieszaną i płytko unaczynioną. Nigdy nie miałam trądziku, dlatego nie wypowiadam się czy ten żel-krem działa na poważne problemy ze skórą. MÓJ PROBLEM I DZIAŁANIE KREMU: Zmagam się z bardzo zanieczyszczoną i skłonną do wyprysków brodą :( o ile reszta twarzy jest bez zarzutu, to broda jest ciągle atakowana przez "nieprzyjaciół". W tym konkretnym przypadku ten krem stosowany na noc sprawdził się bardzo dobrze. Plusy: +przyśpiesza likwidację pryszczy +działa antybakteryjnie (odkaża) +nie podrażnia +nie wysysza mojej stosunkowo tłustej brody +Pięknie pachnie (trawiasto-ziołowy zapach) + Już po kilkukrotnym zastosowaniu zmniejszyła mi się ilość podskórnych ropnych zakórników na brodzie. Natomiast mój problem ma charakter cykliczny i wraca do mnie jak bumerang :( Nie daję mu pięciu gwiazdek z dwóch powodów: -jako, że nigdy nie miałam cery trądzikowej to nie używałam zbyt wielu kosmetyków z takim przeznaczeniem, więc nie mam dużego porównania -nie zlikwidował mojego problemu całkowicie (jestem realistką i nie wierzę, że sam krem może w 100% uzdrowić skórę) Używam tego produktu od: nieregularnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Właśnie skończyłam pierwsze (i jestem pewna, że nie ostatnie) opakowanie. Stosowałam go codziennie, a mimo tego zaskoczył mnie swoją wydajnością. Opakowanie starczyło mi na ponad 3 miesiące. Ma delikatną, kremową konsystencję - nie nazwałabym go żelem. Bardzo ładnie pachnie, dobrze się rozprowadza. Po nałożeniu na noc, budziłam się ze skórą w dużo lepszym stanie - była promienna, a wszelkie niedoskonałości i zaczerwienienia rozjaśnione. Minusem może być cena (ok 45 zł), jednak, znając jego działanie, mogę śmiało powiedzieć, że nie będą to zmarnowane pieniądze :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Nieco rozjaśnia cerę, ładnie pachnie, trochę nawilża, konsystencja w porządku. Drogi na tą pojemność, piekł mnie po nałożeniu, większych efektów brak. Mycie twarzy ciepłą wodą i kilkoma kroplami naturalnego tea oil wydawało mi się skuteczniejsze, nie wspominając niesamowitego zapachu. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 prawie całe

DZIAŁANIE: to właśnie działanie całkowicie przekonało mnie do tego produktu. Krem (bo żel to zdecydowanie nie jest) jest lekki i dobrze się rozprowadza. Nakładam go wieczorem i rano twarz jest jakby rozjaśniona, stonowana i wszelkie zaczerwienienia mniej widoczne. Oczywiście nie można spodziewać się cudów i pewnie produkt nie poradzi sobie z bardzo problematyczną skórą jednak dla cery mieszanej i tłustej powinien być w sam raz. Tuż po nałożeniu mamy też miłą i miękką skórę, co bardzo sobie cenię. Producent mówi, że produkt nie wysusza, ale jednak nie nawilża. O ile wiosną i nawet jesienią jakoś ujdzie to na zimę warto zastosować coś jeszcze, bo cera jest trochę przesuszona. Zapach na początku trochę dziwny później bardzo mi się spodobał. Na początku zauważyłam też dziwne mrowienie/ chłodzenie, ale z czasem się przyzwyczaiłam. OPAKOWANIE I WYDAJNOŚĆ: higieniczna pompka ułatwia życie, a jedno naciśnięcie powinno wystarczyć na jeden raz. Estetycznie też nieźle, wszystko w zielonej tonacji w Body Shopowej oprawie. CENA: obecnie kosztuje 45 zł za 30 ml. Biorąc pod uwagę wydajność źle nie jest, a jak na markę to wręcz przyzwoicie. Jestem bardzo zadowolona z produktu, gdyby jeszcze super nawilżał to byłby ideałem. Polecam osobom, które borykają się z umiarkowanymi niedoskonałościami skóry. Powinno pomóc, a raczej nie zaszkodzi. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Już na wstępię, nie mogę nie zaznaczyć, że uwielbiam całą serię kosmetyków tea tree. Wyraźnie poprawiły kondycję mojej problematycznej, tłustej cery. Co do tego konkretnego produktu: OPAKOWANIE: małe, praktyczne, wygodne w użyciu. Mała tubka z pompką, dozuje odpowiednią ilość kremu na jedną aplikację. Kremik jest na prawdę wydajny i nie trzeba używać go dużo. ZAPACH/KONSYSTENCJA/DOZNANIA: zapach jest cóż... kwestią gustu. Bardzo mocny i charakterystyczny, utrzymuje się dość długo. Mi nie przeszkadza, ale np. mój TŻ go nie znosi. Konsystencja jest dość zbita, jednak kremik rozprowadza się szybciutko i gładko. Nie przecieka przez palce, nie maże się na buzi. Aplikacja bardzo przyjemna i bezproblemowa. Pozostawia uczucie świeżości :) DZIAŁANIE: to zdecydowanie największy plus tego kosmetyku. Kremik szybko się wchłania, zostawia buzie gładką i miłą w dotyku (co może akurat w kremach na noc nie jest najważniejsze), przede wszystkim jednak cera rano jest promienna, nie świeci się. Wyraźnie zmniejszyła mi się ilość niedokonałości na twarzy, nawet w trakcie okresu. Pryszcze nie mają okazji się rozwinąć, zostają szybko wysuszone, na szczęście krem nie powoduje wysuszenia całej buzi. Nie zaobserwowałam pojawienia się suchych skórek czy wysuszenia mniej tłiustych rejonów buzi. PODSUMOWUJĄC: jestem bardzo zadowolona z tego kremiku. Często zmieniam kosmetyki do twarzy w obawie, że z czasem stracją na skutecznośći, ale do tego z pewnością jeszcze nie raz wrócę. Polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

+ wydajnosc - malusienka probke zuzylam w 3 tygodnie, kilka dni temu zaczelam pelnowymiarowe opakowanie + opakowanie - z pompka, estetyczne + zapach drzewa herbacianego - mi sie bardzo podoba + lekka konsystencja +/- cena 45 zl, jednak wydajnosc wynagradza to +/- nie usuwa wagrow, zaskornikow Używam tego produktu od: 3,5 tygodnia Ilość zużytych opakowań: probka + zaczete 1

Ten krem - żel okazał sie bardzo skuteczny dla mojej trądzikowej, wymagającej, trudnej do okełznania cery. Aplikowałam go tylko wieczorem, omijając okolice oczu. Krem ładnie się wchłaniał, nie kleił, lekko odświeżał. Po kilku minutach dawało się odczuć mega wygładzenie cery - była taka delikatna i bardzo gładka w dotyku. Czasami, tuż po aplikacji, twarz była lekko zaczerwieniona i podrażniona, zdarzyło się, że nawet troszeczkę piekła - jednak to szybko ustępowało. Po przebudzeniu cera wyglądała pięknie - zdrowo, koloryt ujednolicony, myślę że ten krem - żel na pewno przyczynił się do likwidacji wyprysków i zapopiegał (w moim przypadku) pryszczom. Zapłaciłam za niego 5 funtów za 50 ml na bezcłówce - cena bardzo atrakcyjna, nie mam pojęcia ile kosztuje w Polsce Polecam ten produkt osobom z problemową cerą, pewnie nie każdemu podpasuje, ale warto wypróbować. Używam tego produktu od: użtywałam ok. 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe opak. 50 ml

Po pierwsze leciutki, nie tak jak inne kremy na noc, z ktorymi mialam do czynienia. Pieknie pachnie!! I przede wszystkim, czyni swa powinnosc :) Zdecydowanie uzywanie zarowno tego kremu, jak i tonika z tej samej serii, bardzo pomoglo mi w walce z dzikimi wybrykami skory twarzy. Bede bardzo cierpiec, jesli sie skonczy, a ja nie bede miec mozliwosci kupic nowego :( Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: poczatek calego

Powiem szczerze nie spodziewałam się,że to będzie tak przyjemny krem. Pięknie pachnie (nie miałam wcześniej nic z tej serii),drzewem herbacianym,trochę jakby lekko miętowo. Jest lekki,błyskawicznie się wchłania, rzeczywiście matuje i przyjemnie chłodzi, wygładza skórę, nawet nawilża broń boże nie wysusza. Trudno mi powiedzieć czy pomaga w likwidowaniu śladów po wykwitach oraz czy redukuje zaczerwienienia temu towarzyszące bo nie myślałam o tym używając go, ale przy kolejnym opakowaniu zwrócę na to uwagę. Za to zależało mi na nawilżeniu i zmatowieniu skóry, a także miłej aromaterapii zapachowej na noc i w tym sprawdza się znakomicie. Choć muszę przyznać, że ostatnio zmniejszyło mi się wypryszczanie może to jego zasługa. Zabójczo wydajny przy tak małej pojemności wystarczył mi na 4 miesiące używania co drugi wieczór. Warto,choć kosztuje 10 euro. Używam tego produktu od: skończyłam jakiś czas temu Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupilam ten krem (zel) z zalozeniem pozbycia sie ewentualnie zmniejszenia przebarwien na twarzy, ktore mi zostaly po tradziku. Na opakowaniu jest napisane, ze przy regularnym stosowaniu sa one zredukowane. Niestety, po dwoch miesiacach uzywania nie widze zadnych efektow. Nie spelnil wiec on moich oczekiwan w tej kwestii i to jest jego najwiekszy minus. Bardzo lubie serie drzewa herbacianego i nawet ten zapach wiec moge jedynie powiedziec, ze polecam uzywanie tego kremu razem z innymi produktami z tej serii. Do redukowania zaskornikow uzywam olejku z tej serii wiec ten krem stosuje teraz profilaktycznie na cala twarz. Nie wysusza, dobrze sie rozprowadza i ma poreczne opakowanie. Podsumowujac: - polecam stosowac z innymi produktami z tej serii zapobiegawczo na tradzik - nie polecam w kwestii zmniejszenia przebarwien Używam tego produktu od: Wrzesien 2011 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

no niestety, efektow zadnych: -zadnego zmniejszenia zaskornikow -ani blizn -tlusta warstwa po nalozeniu, ktora sie nie chce wchlonac! W ostatnim etapie uzytkowania smarowalam..nogi po depilacji, bo do twarzy toto sie raczej nie nadaje. Podsumowanie: nietanie placebo Używam tego produktu od: skonczylam dawno i bardzo mnie to cieszy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

zbawienie dla mojej biednej skóry nie używam codziennie a tylko wtedy gdy już naprawdę muszę, bo zbyt dużo niedoskonałości wyskoczy, ale nie chcę przyzwyczajać do niego twarzy bo nie będzie tak spektakularnie działał, a działa bosko! smaruję na noc i jak budze się rano to skóra wygląda 100 razy lepiej, zaczeriwnienia znikają, krostki są mniejsze, wiem że przez noc nic mi nie wyskoczy itd jedyny minus to to że jak za dużo nałożę to cieżko jest zmyć rano, ale da się przeżyć taki mały minus polecam! Używam tego produktu od: 7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2, zwykłe

Jest świetny jak cała seria. Wysusza Pryszcze i zapobiega ich powstawaniu. Zapach okropny i nie mogę od niego zasnąć ale trzeba się przemęczyć :P Jedyny minus oprócz zapachu to to, że gdy kładę się spać to wyglądam przerażająco bo wszystkie niedoskonałości zaraz po użyciu zostają uwydatnione, pojawia się dużo zaczerwienień na skórze. Oczywiście do rana nie ma po tym śladu ale jednak :P Polecam gorąco! Używam tego produktu od: 7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 średnie

Koleżanka, która pracuje w Body Shopie poleciła mi ten krem jako, ze mam cerę problemową. Muszę przyznać, ze moja cera pozytywnie na niego zareagowała. Mniej się przetłuszcza, krem nie jest zapychający. Zapach jak dla mnie okropny - ale cóż, jak działa to można zapach wybaczyć. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

przeprzeprzewspaniale pachnie:D dla fanek zapachu olejku z drzewa herbacianego ten krem to pozycja obowiazkowa. a ze jest na noc, to szczegolnie milo zaaplikowac sobie cos takiego do poduszki:) wspanialy zapach. co do dzialania - niestety skutkow pozytywnych nie odczulam. negatywnych tez nie. no ale ładny zapach to na krem troche za malo:( Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań:1