Ziaja Pro. Krem złuszczający 5% kwas migdałowy + AHA do twarzy 

Krem, który muszę mieć w swojej łazience. Pomaga mi w regularnym złuszczaniu, zapobieganiu wypryskom i przebarwieniom. Regularnie do niego wracam i zużywam już kolejne opakowanie. Lekki, delikatny, żadnych podrażnień, moja twarz wygląda po nim dużo lepiej, świetnie też przyjmują się po nim inne kosmetyki!

Krem działa reeeeewelacyjnie!!! Stosuje na noc, w seriach 2-3 użycia codziennie potem przerwa tygodniowa. Juz po 2 użyciu zauważylam, że skóra jest bardzo gładka, rozjaśniona i delikatna - jak po profesjonalnym zabiegu w gabinecie kosmetycznym. Jestem posiadaczka cery mieszanej i u mnie nie wywołał żadnych reakcji alergicznych, skóra nie jest podrażniona ani zaczerwieniona. Co chyba najwazniejsze efekt utrzymuje się dłużej, nie tylko po zastosowaniu kremu. Jeśli chodzi o opakowanie, to standardowa tubka - jednak przy efekcie jaki ten krem daje, opakowanie nie ma najmniejszego znaczenia :)

Na ten kosmetyk trafiłam przypadkiem, dobierając go do koszyka na znanym internetowym sklepie do kwoty smart, by przesyłka była darmowa. Jestem zachwycona tym wyborem i na pewno będę go polecać koleżankom i kupię kolejne opakowania! Krem doskonale wygładza twarz, efekty widać dosłownie po jednym użyciu. Wyrównuje koloryt, zwęża pory (do tej pory nie wierzyłam, że w ogóle jakikolwiek krem to potrafi), zmniejsza możliwość wystąpienia różnych wykwitów skórnych. Po użyciu na noc, rano cera jest jasna i gładka. Ale najważniejsze co ten krem wykonał na mojej buzi to fakt, że zlikwidował białe zamknięte zaskórniki, których nie mogłam sie pozbyć latami. Używam go cyklami. 3tygodnie postosuje odstawiam na jakis czas i potem znowu. Zapach jest dość przyjemny, choć jeżeli ktoś mial kiedyś nakładane kwasy na twarz ti od razu go pozna :). Ogolnie rewelacja. Na tę chwilę nie znam lepszego kosmetyku w tak niskiej cenie.

Krem złuszczający kupiłam z myślą o przebarwieniach na ciele różnego pochodzenia. Krem ten nie nadaje się do cery naczynkowej na twarzy ,za to świetnie sprawdza się przy moich ramionach lub plecach na których lubi coś wyskakiwać. Dobrze radzi sobie z szybkim znikaniem krostek. Co do usuwania przebarwień to już trochę gorzej ale trzeba czasu i użycia różnych środków. Według mnie fajnie wygładza skórę. Złuszcza dość intensywnie jak na tak niepozorny krem. Skóra swędzi i schodzi, możliwe że jest to kwestia indywidualna. Szkoda że jest słabo dostępny .

Na krem trafiłam przez przypadek, jak szukałam produktu złuszczającego i przygotowującego cerę do zabiegu kwasowego. Stosowałam go na noc, tydzień przed zabiegiem i tak go polubiłam, że sięgam po niego co jakiś czas w celu podtrzymania efektów jakie daje. Krem działa na moją skórę piorunująco :) Wygładza ją maksymalnie i sprawia, że w dzień zdecydowanie mniej się przetłuszcza. Zmniejsza pory. Mam wrażenie, że delikatnie usuwa przebarwienia. Używany na dzień wymaga zastosowania preparatu z wysokim filtrem. Świetny krem za nieduże pieniądze, a przede wszystkim dający super efekty.

Dostałam próbkę tego kremu razem jako dodatek do zamówienia. Skóra wydaje się jaśniejsza. Dobrze nawilżona i sprężysta. Konsystencja lekka. Kolor jak zwykły krem czyli biały. Fajnie rozprowadza się po skórze. Myślę że będzie wydajny.

Krem spełnia swoje zadanie. Tak jak obiecuje producent - krem złuszcza delikatnie naskórek. Jego konsystencja jest średnia - nie jest ani płynny ani zbity, taki pośredni i dobrze się rozprowadza niczym balsam. Po nałożeniu czuć długo na skórze zapach kwasu migdałowego, co może drażnić śluzówkę nosa, bo zapach nie należy do najprzyjemniejszych. Krem szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze lepką tłustą warstwę. Już po jednym zastosowaniu można zauważyć złuszczenie się naskórka - skóra robi się miękka, skórki się rolują. Po kilku dniach skóra robi się jaśniejsza, zmarszczki nieco się spłycają. Pory lekko się zwężają, ale nie zauważyłam znacznej różnicy. Krem nie powoduje też zmniejszania się liczby zaskórników. Producent zaleca stosowanie kremu na noc i to moim zdaniem dobra opcja, bo przynajmniej przez większość nocy nie czujemy zapachu produktu i może on swobodnie działać przez kilka godzin. W dzień mamy tendencję do dotykania twarzy, więc krem będzie się ścierał, ale też nie zaleca się używania go w słoneczne dni bez ochrony przeciwsłonecznej - mogą wystąpić wtedy podrażnienia, bo krem zawiera kwas. Produkt nie wysuszył mojej cery, nie zrobił mi żadnej krzywdy. Na pewno trzeba omijać okolice oczu stosując go! Jedyny minus jaki zauważyłam jest taki, że po 20min od nałożenia zaczyna boleć mnie głowa, więc nie zużyłam całego opakowania, bo coś ewidentnie mi nie służy w tym produkcie, ale samo działanie mnie zadowoliło. Może z czasem jeszcze do niego wrócę jeśli będę potrzebowała solidnego, ale delikatnego złuszczenia naskórka. Cena produktu jest przystępna jak za taką pojemność. To produkt wydajny, który ma też całkiem poręczne opakowanie.

Najlepszy krem jaki dotąd udało mi się znaleźć. Moja nieposkromiona twarz z zaskórniakami, nierównym kolorytem i rozszerzonymi porami została uleczona. Pory zmniejszone, zaskórników brak, kolor wyrównany, cera naturalnie promienna.

Po ciąży i okresie karmienia piersią moja skóra wyglądała fatalnie. Pryszcz na pryszczu, zaczerwienienia, podskórne krosty. Już myślałam, że nie obędzie się bez wizyty u dermatologa, ale gdzieś przeczytałam o tym kremie. Stosowałam go na noc. Każdego kolejnego poranka moja skóra wyglądała coraz lepiej. Krosty błyskawicznie się goiły, przebarwienia znikały, skóra stawała się gładka. Krem naprawdę mi pomógł. Od tamtej pory mój problem ze zmianami na buzi praktycznie się skończył, nie licząc pojedynczych wyprysków od czasu do czasu.

Do kremu lubię wracać co jakiś czas żeby moja cera po prostu się za bardzo "nie przyzwyczaiła do niego'. Niestety mam skłonność do zapychania cery i często moje pory są bardzo widoczne i potrafią mi się robić grudki podskórne. Ten krem stosując razem z dobrym oczyszczaniem cery jak np również korundem kosmetycznym działa cuda. Cera jest super oczyszczona świeża gładka. Krem jest dość mocny uczucie jakby było w nim mocniejsze stężenie kwasów niż jest ale może to tylko wrażenie bo ta seria jest profesjonalna.

Stosuje już ten produkt od dłuższego czasu. Teoretycznie stosuje się go 7 dni przed zabiegiem złuszczania. Ja używałam tego kremu codziennie na noc w miejscach ze zmianami skórnymi. Rankiem robiłam lekki peeling pastą z ziaji. Zaczerwienione zmiany przez noc wygasały i były bielsze. Ropne zmiany wysuszały się nieznacznie. A małe ranki po pryszczach goiły się i tworzyły się łuski. Ogólnie polecam, nadal go stosuje, chociaż trzeba mieć na uwadze, że przy dłuższym stosowaniu wysusza skórę. Pomógł mi w walce z trądzikiem.

Bardzo ciekawy krem. Używam na noc, na oczyszczoną skórę nakładam dość sporą ilość kremu. Pozostawia on dziwną sylikonową warstwę ale jest całkiem komfortowy. Pachnie raczej dziwnie, wieczorna aromaterapia to to nie jest. Natomiast rano moja twarz wygląda bardzo dobrze! Jest wygładzona, wypoczęta a pory są zwężone. Buzia jest promienna i rozjaśniona. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam rozjaśnienie plam i przebarwień, moja twarz ma wyrównany koloryt. Zauważyłam też że po jego użyciu moja cera mniej się przetłuszcza w trakcie dnia. Stosuje go na zmianę z kosmetykami nawilżającymi. Taki krem trochę niepozorny, dość tani ale skuteczny i czuję że będę do niego wracać.

Krem znalazłam w sklepie firmowym Ziaja. Szukałam zastępstwa dla kremu z kwasem migdałowym z serii Manuka dla mojego męża. Pani mi doradziła właśnie ten, jako podobny ale jednak nieco silniejszy. 5% kwasu migdałowego to nie jest jakieś ogromne stężenie, więc mogłam kupić go dla mężczyzny bez obaw że sobie zrobi krzywdę. Krem był stosowany przez moje męża, który jest posiadaczem cery tłustej, z tendencją do tworzenia się zaskórników oraz z rozszerzonymi porami. Recenzja jest stworzona w oparciu o jego opinię (został gruntowanie przepytany i odpowiedział na szereg trudnych pytań) oraz o moje obserwacje. Krem ma dość lekką konsystencję i szybko się wchłania choć pozostawia lekko tłusty film, który jemu nie przeszkadzał. Zapach raczej nie wyczuwalny, jeśli już był to bardzo delikatny. Składnik główny to kwas migdałowy, ale mamy także kwas mlekowy, cytrynowy, glikolowy, maleinowy i winowy, alantoina, prowitamina B5. Głównym zadaniem tego kremu jest lekkie złuszczanie naskórka, dzięki czemu skóra ma możliwość się szybciej oczyścić a pory odblokować. Dokładnie taki efekt ten krem daje. Skóra jest lekko rozjaśniona, ale przede wszystkim odświeżona, naskórek regularnie się złuszcza, dzięki czemu pory mają możliwość się odblokować i oczyścić. W związku z tym, że skóra się oczyszcza, możliwy jest początkowo wysyp niedoskonałości, co zauważył mój mąż. Nie jest to nic niepokojącego, choć może denerwować. Normalne że skóra się oczyszcza szybciej więc to co miało by wyjść na kilka dni wychodzi od razu. Twarz rano jest bardziej matowa więc krem zmniejsza wydzielanie sebum. Myślę że jest to krem wart uwagi, szczególnie że cena nie jest bardzo wysoka. Opakowanie żadne specjalne, tanie i w miarę wygodne. Zakrętka typu klik, na której można postawić tubkę. Jeśli chcemy zużyć krem do końca konieczne jest jej rozcięcie. Wydajność jest standardowa, ani super wyjątkowa ani zła. Produkt jest dostępna tylko na wyspach lub w sklepach firmowych Ziaja. Nie znalazłam go w żadnej drogerii.

Krem kupiłam po pozytywnych recenzjach w internecie. Jestem posiadaczką skóry tłustej i z niedoskonałościami. Zachęcona kupiłam go i przystąpiłam do testowania. Mam bardzo mieszane uczucia. Pierwsze kilka użyć trochę szczypie. Krem się nie wchłania i zostawia taki lepko-tłusty film na twarzy, co sprawia, że rano mam przyklejone kłaczki i inne paproszki. Dodatkowo po dwóch tygodniach twarz się zrobiła jakby rozpulchniona i powstało wiele niedoskonałości i zaskórników. Później krem w ogóle przestał działać.

Ten produkt jest dla mnie hitem, jego rozjaśniające efekty (nakładam go na noc) widoczne są szybciej i bardziej, niż w przypadku peelingu 40% kwasem 1x/tydz. Kupiłam go jako "wspomagacz" a sam w sobie okazał się strzałem w 10.

Man skórę mieszaną skłonną do podrażnień !Na czole i brodzie zaskórniki krem Ziaja nie podrażnił mi skóry, zmniejszył zaskórniki.Skóra po nim stała się gładka.

Mam stwierdzony trądzik rozowaty i kupiłam ten krem aby domowym sposobem użyć kwasu migdałowego w bezpiecznym 5% stężeniu . Skóra bezpośrednio po użyciu może się zaczerwienic, jednak nie czułam żadnego pieczenia i dyskomfortu. Po 2-3 dniach zauważyłam że skóra jest jakby rozpulchniona i trochę szorstka- Ale tak jakby była heblowana papierem ściernym....tak to mogę opisać. Miałam wrażenie że kremy lepiej się wchlaniaja i nie zostawiają takiego tłustego filmu. Potem jednak dostałam nagłego wysypu zaskornikow, uznałam że to po tym kremie i obecnie zaniechalam jego stosowania. Dlatego trudno mi jednoznacznie wypowiadać się na jego temat.

Pierwszy raz miałam styczność z tym produktem w momencie otrzymania bezpłatnej próbki do zakupów. Użyłam go i byłam zaskoczona. Konsystencją przypomina peelingi enzymatyczne. Z tą różnicą, że kremu nie musimy zmywać po pewnym czasie. Nie znałam produktu i wytarłam go wacikiem po około 30 minutach od zastosowania. Byłam zaskoczona, ponieważ skóra była bardziej promienna, a drobne zaskórniki zniknęły. Skóra była miękka w dotyku. Na drugi dzień rano zauważyłam, że większość drobnych krostek zniknęła. Rozpoczęłam poszukiwania kremu w sklepach. I tutaj pojawiły się pierwsze schody. W drogeriach usłyszałam, że seria pro jest dostępna jedynie w aptekach. W aptekach panie przekonywały mnie, że taki kosmetyk nie istnieje i coś sobie ubzdurałam. Krem udało mi się zamówić dopiero przez internet. Produkt stosuję od około 2 tygodni. Od tej pory nie mam większych problemów z krostkami. Skóra zrobiła się przyjemna w dotyku, a przebarwienia zbladły (tutaj dodam, że dla uzupełnienia stosuję serum z wit. C). Ważna informacja dla osób, które stosują krem po raz pierwszy. Po kilkunastu minutach od nałożenia skóra może być zaczerwieniona oraz możemy czuć lekkie pieczenie. Ma to związek z działaniem kremu i raczej nie trzeba się tego obawiać. Może nam również schodzić skóra (w miejscach, gdzie wcześniej była przesuszona).