Catrice Prime and Fine, Goodbye Pores Poreless Blur Primer Baza wygładzająca

Baza ma dość dziwna konsystencję ,trzeba hej dużo nałożyć by rozprowadzić na całą twarz Stosowana samodzielnie bez podkładu daje jeszcze efekt ok natomiast niestety gdy na nią nałoży się fluid to wtedy ta baza zmienia się w taka gumę przez co nawet dobry fluid wygląda sztucznie Mój ulubiony podkład z Bell który normalnie wygląda rewelacyjnie z tą baza prezentował się kiepsko Przedłóża jednak trwałość makijażu Używam go sporadycznie na większe wyjścia lub samodzielnie ale ogólnie produkt kiepski Plus że ładnie pachnie

Baza ma fajną konsystencję, ładnie się rozprowadza i wchłania. Skóra wydaje się wygładzona zaraz po nałożeniu. Stanowi świetną bazę dla innych kosmetyków. Nie roluje się. Dla mnie spełnia swoje zadanie.

Baza bardzo przyjemna w użyciu, bardzo ładnie się rozprowadza i wygładza skórę. Jako jedna z niewielu poradziła sobie z moimi porami je ukryła. Makijaż nałożony na nią jest bardzo trwały , a skóra przyjemnie gładka .

Ukrywa rozszerzone pory, wygładza skórę, jest wydajna, wystarczy większa kropla na całą twarz. Nałożony na nią makijaż wygląda lepiej i utrzymuje się dłużej

Niestety baza nie robi absolutnie nic. Czuć, że produkt nałożyliśmy na skórę, ale na tym się kończy. Dodatkowo robią się grudki, których ciężko się pozbyć. Nie polecam.

Produkt jest całkiem fajny. Główne zadanie jest spełnione - autentycznie wypełnia pory, które po nałożeniu podkładu są faktycznie minimalnie widoczne, a skóra jest wygładzona . Współpracuje praktycznie z każdym podkładem, jaki używałam i naprawdę długo utrzymuje go w dobrym stanie, praktycznie do wieczora i momentu demakijażu. Poprawki były zbędne w ciągu dnia. Na taką cenę, czyli niecałe 20 PLN to uważam, że efekt jaki daje ta baza jest satysfakcjonujący. Buteleczka niewielka i podręczna, łatwa aplikacja - rozprowadza się bez problemu, gładziutko. Konsystencja gęsta, ale w tym pozytywnym sensie, a kolor transparentny, dopasowuje się do skóry. Jedyne za co odejmuję gwiazdkę to jest zapach. Dla mnie ta baza ma bardzo nieprzyjemny, jakby była po prostu stara.

Nakładam tą bazę tylko po bokach nosa, na sam nos, między brwii i na brodę - w miejsca gdzie mam najbardziej rozszerzone i widoczne pory. Baza ma za zadanie zmniejszyć ich WIDOCZNOŚĆ, a nie się ich pozbyć co jest fizycznie niemożliwe. I co, zmniejsza? No zmniejsza, i to zdecydowanie! Bazy tego typu należy wklepać, upchnąć palcem w pory, a nie rozmasowywać jak krem - wtedy się roluje. Na wklepaną bazę nakładamy podkład i efekt jest naprawdę dobry! Pory są dużo mniej widoczne, wygładzone. Nie zauważyłam aby makijaż trzymał się na tej bazie jakoś znacząco lepiej niż bez niej, ale z drugiej strony nie trzyma się gorzej a sam produkt nie ma za zadanie przedłużać trwałości makijażu. Nie ukrywam, że bardzo ten kosmetyk lubię. Często stosuję go nawet bez podkładu, kiedy nie robię całego makijażu. Baza pomaga wizualnie poprawić stan mojej skóry.

Baza okropnie pachnie, ma konsystencje przez ktora trzeba nalozyc wiecej produktu aby nalozyc ja na cala twarz, przez co jest niewydajna. Nie wygladza, ani nie zakrywa porow. Nie robi nic.

Mam dość widoczne pory na nosie i na policzkach, więc kupiłam tę bazę z myślą, że będzie ona takim doraźnym ratunkiem podczas makijażu. Baza jest w kolorze leciutko różowym, w konsystencji gęstego kremu (nie rozlewa się), pachnie chemią. Pozostawia na twarzy taki dziwny satynowo-matowy efekt. Pory wypełnia w średnim stopniu, mój krem CC dogaduje się z tą bazą, nie roluje się na niej. Jest wydajna - wystarczy mała ilość aby pokryć wymagające miejsca na twarzy - i to tyle plusów. Niestety produkt zapycha i w trakcie dnia powoduje wzmożoną produkcję sebum. Twarz wyświeca się o wiele mocniej, ale jest to dziwne uczucie bo sebum jest uwięzione tak jakby pod warstwą bazy i gdy używam bibułek matujących nie mogę go zebrać w 100% z twarzy. Na mojej tłustej cerze przy dłuższym stosowaniu ta baza niestety się nie sprawdziła.

Do tej bazy podeszlam dosc sceptycznie bo z doswiadczenia wiem ze bazy drogeryjne sa w wiekszosci sredniej jakosci. Zaskoczyla mnie bardzo, bo faktycznie pory minimalizuje i wygladza niedoskonalosci. Skora jest miekka. Makijaz ladnie sie na niej utrzymuje nie splywa i przede wszystkim dobrze wspolpracuje z innymi kosmetykami.

To mój pierwszy wpis tutaj. Chciałabym napisać o bazie pod makijaż marki Catrice. Jest to: Prime and fine poreless blur primer . Baza ma gęstą niezupełnie gładką konsystencję...Co mogę przyznać? Faktycznie zmniejsza widoczność porów, ale tragicznie je zapycha. Po nałożeniu bazy zaczyna się ona wycierać Niestety nie ujednolica kolorytu, sprawia, że podkład nawet nie chce dobrze siedzieć na twarzy...Powiem szczerze mocne 4/10

Baza świetnie wygładza skórę, podkład łatwiej i o wiele przyjemniej się na niej rozprowadza, szczególnie nakładany pędzlem. Cera po zastosowaniu tego produktu jest ładnie nawilżona -> i to na tyle, że baza może z powodzeniem zastąpić krem nawilżający (w przypadku skóry normalnej). Produkt widocznie przedłuża trwałość makijażu, podkład zdecydowanie wolniej ściera się z newralgicznych miejsc, nie zbiera się rownież w nieestetyczne plamy. Baza jest świetna także do użycia solo, ładnie odświeża, rozjaśnia twarz i wyrównuje jej koloryt. Osobiście POLECAM tę bazę szczególnie TYM osobom, którym zależy na zmniejszeniu widoczności porów, zniwelowaniu widoczności zmarszczek -> lekkim odmłodzeniu. Muszę dodać, że baza sama w sobie jest produktem bardzo wydajnym. Dosłownie odrobina produktu wystarczy na pokrycie całej twarzy. Dodatkowo za atut uznaje wygodne, higieniczne opakowanie, które sprawia, że baza na dłużej zachowuje swoje właściwości i przede wszystkim nie zbierają się na końcówce brzydkie „gluty”.