Lolita Lempicka Amarena Whim EDP 

Bardzo słodki, pudrowy. Dość trwały, na ubraniu wyczuwalny caly dzień. Lekki. Niestety dla mnie, po kilku uzyciach, okzał się okropnie migrenotwórczy. Odrzuca mne od niego nawet jesli stoję obok kogos kto sie Lolitą wyperfumował. Niestety nie zużyję go, a szkoda bo nie był tani. Absolutnie nie kupię ponownie i żałuję zakupu. Jezli pudrowe zapachy bywaja dla Ciebie męczące - poważnie przemyśl, że chcesz go mieć. Używam tego produktu od: 4 - 5 lat wciąz stoi ten sam flakon Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Kupiłam bo wyczułam ten zapach na dziewczynie w galerii handlowej, pasował do brunetki ubranej w granatową bluzkę, od razu poznałam że to jakaś Lolita. Zapach jest śliczny gęsty i słodki, migdałowy, wyczuwam też podobną nutę jak w Angelu, tylko nie wiem co to jest. Mój mąż nawet pochwalił ten zapach co bardzo rzadko mu się zdarza. Dodam że klasyczna Lolita mnie nie przekonuje. Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: 2 małe buteleczki

Perfumy te raczej nie przypadły mi do gustu. Zapach jest wiśniowo-migdałowy i kojarzy mi się z olejkiem do ciasta. Bardzo słodki, ale nie ciężki. Na mojej skórze bardzo nietrwały. Nie kojarzy mi się z określoną porą roku, jest raczej uniwersalny. Nie nazwałabym go brzydkim, po prostu nie chcę pachnieć perfumami, które kojarzą mi się z olejkiem do ciasta i stąd dość niska ocena. Natomiast flakon bardzo mi się podoba. Używam tego produktu od: używałam od listopada 2011, przez ponad 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe (30 ml)

Kupiłam w Ciemno i wyrzuciłam w błoto kase... Jak dla mnie za słodka, aż mdli... jak już ktos napisał jak wisienki do drinków i trochę mi przypomina olejek do ciasta... Zklasyczną Lolita z kolei przypomina mi odrobinę Wish choparda, lubiany nawet... Flakon stoi w toaletce, głęboko, głeboko by mi nie przypominał, ze wywaliłam prawie 120 zł... Używam tego produktu od:2 psiknięcia z 30 ml. Ilość zużytych opakowań:ani jedno

Lubiecie wisienke amarena? jeśli tak, to jest to zapach, któryc pokochacie od pierwszego wejrzenia. Jeżeli natomiast czerwone wisienki z likieru omijacie szerokim łukiem i błagacie o kawałek tortu bez nich - to chyba nawet odradzam wam testy. Bo Amarena Whim ( zwana też Caprice Amareną) to po prostu bardzo intensywny zapach takiej wisienki. Jako, że kocham wisienki, likiej migdałowy i zapach migdałów, te perfumy pokochałam wręcz od pierwszego niuchnięcia i jestem w trakcie robieia zapasów tego zapachu, gdyż juz prawie znikł z perfumerii ( dlaczego, jak sie pojawi cos ciekawego, to zawsze jest to edycja limitowana?) Używam tego produktu od:marzec 2009 Ilość zużytych opakowań: dwa

Właściwie to co napisałam w tytule to wszystko. Początek piękny. Mocne piękne wiśnie z migdałami. Szczerze powiedziawszy w pierwszych sekundach testowania byłam pewna, że je kupię, ale postanowiłam poczekać... i niestety się zawiodłam. Zapach się w ogóle nie rozwija, jest płaski i dosyć nietrwały. Najbardziej podoba mi się jako dodatek do lempickiej fleu defendue, ponieważ wzmacnia zapach wiśni, ale sama w sobie niestety... Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:

Wspaniały,migdałowo- wiśniowy początek, harmonijny i intrygujący i tym większe rozczarowanie,że potem już tylko klasyczna lolita w śladowej ilości.Trwałość skandalicznie kiepska. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:

Szczerze mówiąc - te 3 * to po części z sentymentu dla firmy - bardzo lubie klasyczną Lempicka EDP ( jedyny anyż, jaki toleruję). Limitowanke zazyczyłam sobie na urodziny, a 30 ml zawsze jestem w stanie zuzyc. Cóz...Flakonik brzydszy od poprzedników, a juz te plastykowe kwiatki sa paskudne! Zapach to rozcienczona odrobina klasycyzmu + łagodny migdał - wiśni nie stwierdzono, a szkoda. Woda jest delikatna, bez pazura EDP, miekka, pastelowa. Bez ogona i ogonka, trzyma sie blisko skóry, a znika bardzo szybko...Rozczarowuje, jednym słowem, bo mogła by byc ciekawsza, a nie jest... Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie 30 ml

Miało byc fajnie, a wyszło beznadziejnie - przedobrzony, na siłę wykombinowany zapach. Pachnie dokładnie jak wisienki maraschino z syropu - takie jakie dodaje się do drinków; zielone, niebieskie, plastikowo czerwone. To one mają tę migdałową, mocną nutę. Nawiasem mówiąc, robiąc nalewkę wiśniową dodaje się trochę pestek by uzyskac nieco goryczy i delikatny, migdałowy aromat. Nalewce to przystoi, perfumom już nie. Wiśnia w perfumach to temat trudny i niewdzięczny, tu twórcy zupełnie położyli zapach. Choc klasyka nie lubię, to doceniam ładny anyż i ciekawy pomysł, tu anyż ginie pod plastikowymi, migdałowymi wisienkami. Za dużo, za dosłownie, za plastikowo. Oby przepadł w czeluściach powalentynkowego zapomnienia... Buteleczki LL lubię, tu dodano kwiat migdałowca, trudno o większą dosłownośc... Używam tego produktu od: szanowna rodzicielka używa i jest zadowolona... brrr... Ilość zużytych opakowań: podkradnięte psiki nie przekonały mnie niestety

Nuta głowy cudna, ulepkowato migdałowa w sposób pozbawiony jakiegokolwiek umiarkowania, później czuję też wisienkę, ale po godzinie to już tylko "zwykła" Lempicka, nawet nieco rozwodniona. Wersja różni się od klasyka bardzo malutko, nie must have raczej. Ocena wyszła jakoś strasznie wysoka, bo zapachu nie mogę nazwać przeciętnym. Buteleczka śliczna Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:test

Zapach, co do ktorego mam mieszane uczucia. Niby jest calkiem ladny, masa likieru migdalowego podlanego odrobina likieru wisniowego, a przeciez ja uwielbiam migdaly i wisnie w perfumach, tak. Z drugiej strony, dlaczego on jest taki prosty, banalny i malo zlozony, przeciez to pojscie na straszliwa latwizne, takie zmieszanie dwoch pysznych likierkow, dlaczego poza tym w Amarena Whim nie ma NIC? I tak testowalam sobie Amarene z przyjemnoscia w sumie, ale i z rozczarowaniem, no i dalej nie wiem, podoba mi sie, czy nie (moze kupic sobie taka mala 30tke, zeby ostatecznie rozstrzygnac ten straszliwy dylemat? ;P). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki