Przez pewien czas używałam tych mydeł, wszystkich 3 rodzajów (oprócz marakui i mango są jeszcze: pozioma oraz kokos i limonka), ponieważ były najtańsze, a wtedy jeszcze nie interesowałam się zbytnio kosmetykami, składami ani składami ani działaniem. Czyli wtedy, kiedy mydło dla mnie miało po prostu myć ręce, być tanie i mieć przyjemny zapach, jeśli w ogóle go ma. Kupowane w Lidlu (i tylko tam dostępne) w oszałamiającej cenie 99 groszy. Używałam tych mydeł chyba z pół roku, rotacyjnie zmieniając warianty zapachowe. Potem, jak trochę bardziej zaczęłam zwracać uwagę na to co i jak, zauważyłam, że mam po tym mydle lekko wysuszoną skórę i zostawał mi na niej taki jakby lekki nalot.
Zapach faktycznie przyjemny, świeży, owocowy, tropikalny, nie agresywny, nie drażniący. Najlepszy że wszystkich trzech dostępnych.
Przezroczyste matowe opakowanie całkiem ładne, przyjemne dla oka. Bardzo fajny motyw na wierzchu mydła z wytłoczonymi owocami. Cena bardzo niska, wcześniej wspomniane 0,99 zł za bodajże kostkę 100 g, jednak nie jest zbyt wydajna, szybko się kończy, mam też wrażenie, że z czasem zapach trochę zanika. Trochę z czasem pęka. A może po prostu przyzwyczajam się do niego? Skład w sumie zwyczajny, typowe składniki bazowe mydła, wyciągi z tytułowych owoców, kwas laurynowy, barwniki, substancje zapachowe, substancje stabilizujące. Ale jest jedna rzecz, która u mnie całkowicie skreśla to mydło, mianowicie składnik o nazwie sodium tallowate, czyli łój zwierzęcy. Jest tyle mydeł za grosze do wyboru, że nie trzeba sięgać po te, które w składzie mają tłuszcze pochodzenia zwierzęcego. To sprawia, że więcej tego mydła nie kupię. Z tego powodu daję ocenę 1, bo po prostu nie chcę korzystać z tego typu produktów i używam już tylko mydeł na 100% bazie roślinnej, wegańskich. Gdybym nie zwracała na to uwagi, byłby to średniak z drobnym plusem, bo przyjemnie pachnie i nie ma 3 linijek konserwantów i detergentów jak niektóre produkty tego typu, a do tego można go kupić za bardzo niską cenę, choć jego zapachy szybko się nudzą (wg mnie) i lepiej po umyciu nim rąk sięgnąć po krem, a kostka z czasem nie wygląda zbyt ładnie.
Zalety:
- ładny zapach
- estetyczne opakowanie
- bardzo tanie
- ekstrakty z tytułowych owoców w składzie
Wady:
- mydło jest wytworzone na bazie łoju zwierzęcego, co jak dla mnie je dyskwalifikuje
- jest średnio wydajne, ale wiadomo, kosztuje grosze
- lekko wysusza skórę, zostawia jakby osad na dłoniach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie