Beaute Marrakech Green Clay Glinka zielona w pudrze

W swojej pielęgnacji bardzo lubię używać glinek. Stosuje je na twarz i włosy. Zielona glinka jest dość mocna , stosuję ją gdy na mojej skórze pojawiają się niedoskonałości, albo wtedy , gdy chcę ją ładnie oczyścić. Aby zapobiec przesuszeniu mieszam ja z wodą i z dodatkiem olejów . Dzięki temu skóra jest oczyszczona, a nie przesuszona. Oczywiście bardzo ważne jest zwilżanie maseczki , w tym celu używam zwykłej wody w pojemniczku z atomizerem. Jeśli chodzi o włosy , to mieszam glinkę z szamponem i nakładam ją na skórę głowy. Delikatnie masuje przez kilka minut, następnie spłukuje i myje włosy samym szamponem. Efekty są spektakularne - włosy są świeże przez kilka dni , nie przetłuszczają się . Dzięki glince myje włosy dwa razy w tygodniu

Niedawno zaczęłam interesować się trochę tematem o świadomej pielęgnacji. Jakoś nigdy nie przykładałam uwagi do maseczek, brałam raczej te w saszetkach z promki w rossmanie ;) tym razem Pani w drogerii poleciła mi właśnie glinkę w proszku i był to mój najlepszy wybór. Teraz zaluje, ze nie kupowałam wcześniej. Efekty widać po pierwszym użyciu. Skora wydaje się jakby gładsza, bardziej elastyczna a i odświeżona. Bardzo podoba mi się forma w jakiej zakupiłam produkt. W maseczkach w saszetkach często był problem ze zbyt mała ilością produktu albo zbyt duża. Tutaj sama decyduje ile produktu wyrobie.

Szukałam glinki i znalazłam. Zaznaczę, że mam cerę mieszaną, z lekkim trądzikiem, wrażliwą. Maska ładnie oczyszcza, czuć naprawdę, że skóra jest pięknie oczyszczona igładka. Niestety na drugi dzień zazwyczaj mam więcej wyprysków. Od razu cera sie pogorsza i wyskakują typowe gule bolące pod skórą. Użyłam go 3 razy na twarz i raczej dokończe używając do włosów.

Na początku warto zaznaczyć, że mam cerę normalną, ze skłonnościami do wyprysków. Ogólnie raz jest lepiej, a raz gorzej. Jednak z reguły, gdy używam zielonej glinki- jest lepiej! Produkt ten jest moim ulubionym z kategorii maseczki. Można stosować ją wymieszaną z samą wodą, jednak ja lubię wzbogacać maseczkę dodatkami. Czasami dodaję do mieszanki aloes, krople witaminy C lub inne glinki w proszku. Maseczka według mnie fajnie oczyszcza twarz. Stosowana regularnie pomaga zwalczyć przebarwienia po niedoskonałościach, a skóra po jej zmyciu jest bardzo gładka. Jej cena jest atrakcyjna, a dodatkowo można złapać ją w promocji za około 10 złotych (jednak wtedy naprawdę ciężko ją dorwać, bo zwykle jest wyprzedana). Kupić możemy ją w Naturze. Dodatkowo, jest bardzo wydajna. Ja używam dwóch łyżeczek proszku na całą twarz (pamiętajcie, że do glinek nie należy stosować łyżeczek metalowych). Jeśli chodzi o zapach, to jest on naturalny, pachnie po prostu jak piasek, mi nie przeszkadza, ale zawsze można dodać do maseczki jakiś produkt o zapachu, który lubimy, aby nie czuć zapachu glinki. Podsumowując, ja uwielbiam ten produkt! Polecam sprawdzić zwłaszcza osobom z cerą skłonną do pojawiania się niedoskonałości.

Zakupiłam ją na stronie internetowej. Zawsze używałam maseczek w których glinka była dodatkiem . Ten produkt składa się tylko z glinki zielonej. Maseczka bardzo dobrze oczyszcza skórę , nadaje jej ładny koloryt. Efekty widoczne po regularnym stosowaniu. Idealna dla cery problematycznej , zmęczonej. Jedynym minusem jest trudność w zmywaniu oraz to że bardzo szybko zastyga.

Bardzo fajna wydajna maska, do cery trądzikowej, pomaga redukować trądzik i doskonale oczyszcza twarz po całym dniu z makijażem, nie do codziennego stosowania, co drugi dzień do cery mieszanej w kierunku tłustej jest bardzo ok.

Stosowanie glinek to według mnie świetna pielęgnacja cery w domowych warunkach. Glinka zielona idealnie sprawdza się przy cerze tłustej, trądzikowej. Ten produkt to czysta glinka w proszku do rozrobienia z wodą. Nie wymaga od nas specjalnych umiejętności i przygotowanie nie zajmuje wiele czasu. Trzeba pamiętać by co jakiś czas spryskiwać twarz np. wodą termalną by nie doprowadzić do przesuszenia i by nie używać metalowych przyrządów podczas mieszania maseczki.

Kupiłam nastoletniej bratanicy, która aktualnie ma hopla na punkcie bio, eko, slow, fit itd. Młoda zachwycona. Maskę trzeba sobie wyprodukować samej, łącząc produkt z wodą. Młoda wykombinowała, że będzie jeszcze eksperymentować dokładając np. zawartość kapsułki z witamina E. Maska po nałożeniu szybko zasycha i ściąga, więc trzeba mieć przygotowany aerozol z wodą. Efekt świetny. Przede wszystkim zmniejszona widoczność porów - kiedy zobaczyłam, od razu wzięłam od niej porcję glinki. Nie mam już młodej cery, stosować często takiego zabiegu nie mogę ale od czasu do czasu z chęcią pozachwycam się wygładzoną, jednolita cerą. Opakowanie glinki wystarczy na bardzo, bardzo długo dla niej, jej siostry, koleżanki... dla mnie :) Wydajny, bardzo wart zakupu produkt!