Uwielbiam wszelakie maseczki, zarówno te gotowe, które kupujemy w saszetkach jak i te, które wykonuję sama w domu i komponuję według własnego uznania pod względem składników. Glinki stosuję często, bardzo je lubię, ponieważ moja cera dobrze je toleruje i przynoszą mi one bardzo dobre efekty. Kiedy tylko zobaczyłam to błoto termalne wiedziałam, że musi być moje. Cena jak za 50g jest dosyć wysoka bo to ok. 20 zł, ale udało mi się kupić ten produkt na wyprzedaży za 5,70 (zmiana grafiki i opakowania). Bardzo przypadł mi do gustu i chętnie sięgnę po kolejne opakowanie, ale w promocji.
OPAKOWANIE
Kartonowe pudełeczko o kolorystyce o grafice kojarzącej się z tematyką Eko to świetne rozwiązanie. Na kartoniku znajdziemy wszystkie potrzebne informacje na temat produktu. Ma on kolor brązowy, kolorowe elementy przedstawiają morskie fale, a całości dopełniają napisy. Glinka zamknięta jest w półprzezroczystym słoiczku wykonanym z plastiku, który wieńczy srerbna zakrętka. Słoiczek jest praktycznym rozwiązaniem, ponieważ pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości glinki bez konieczności wysypywania jej jak to bywa w przypadku saszetek. Tutaj wystarczy otworzyć słoiczek, odmierzyć odpowiednią ilość ze słoiczka za pomocą łyżki i go zamknąć. Wygodne, szybkie i bezproblemowe. Słoiczek zdobi prosta etykietka w stylu charakterystycznym dla marki, znajdziemy na niej nazwę produktu wraz z wymienionymi jego najważniejszymi cechami. Nieco dalej znajduje się dokładny opis właściwości produktu oraz sposób stosowania. Słoiczek jest na tyle praktyczny, że wykorzystam go po życiu kosmetyku do przechowywania innych glinek, które zakupię. Warto nadmienić, że obecnie ten produkt ma nieco inny wygląd tzn. niby szata graficzna jest taka sama, ale zmieniło się opakowanie plastikowe. Moje jest płaskie i szerokie, obecnie mamy wąski, nieco wyższy słoiczek, przy zachowaniu tej samej gramatury.
BŁOTO TERMALNE
Po otwarciu słoiczka ukazuje nam się jasnozielony proszek lekko szarymi, zimnymi podtonami, czyli właśnie błoto termalne. Warto zaznaczyć, że jest to produkt w 100% naturalny, więc nie ma tu żadnej zbędnej chemii. Przygotowywanie maseczki samemu może być kłopotliwe, szczególnie dla osób, które wolą proste i szybkie gotowe maseczki, ale samodzielne stworzenie takiej kompozycji nie jest trudne. Produkt stosuję solo z wodą lub dodaję do niej inne składniki takie jak np. olejki, przeważnie mieszam w specjalnie przygotowanym do tego plastikowym zestawie. Wsypuję, dodaję wody, nieco olejku i nakładam na twarz. Po wymieszaniu glinka zmienia kolor na zielony, w miarę wysychania jaśnieje. Czekam około 10-15 minut i zmywam. Jak to w przypadku glinek zmycie maseczki jest kłopotliwe, trzeba się nieco pomęczyć. Z pomocą przychodzą jednak gąbeczka do twarzy lub silikonowa szczoteczka – z ich pomocą usunięcie glinki jest o wiele prostsze. Mimo takich trudności bez wątpienia warto stosować taki rodzaj maseczek. Po zmyciu skóra jest widocznie nawilżona, jej koloryt jest ujednolicony, a wszelkie niedoskonałości i ślady po nich uspokojone. Cera jest gładka w dotyku, miękka i promienna. Dodatkowo jeśli zastosujemy mieszankę z olejkiem, cera jest bardzo dobrze nawilżona i odżywiona. Produkt bardzo dobrze oczyszcza cerę, świetnie ją matuje, co przy regularnym stosowaniu przyczynia się do poprawy kondycji skóry. Z produktu jestem bardzo zadowolona, podoba mi się praktyczność, kompleksowy opis, świetne działanie i naturalny skład.
PLUSY:
+ produkt w 100% naturalny
+ praktyczne opakowanie
+ bardzo dobrze opisany słoiczek
+ łatwość przygotowania
+ skóra oczyszczona, wygładzona, uspokojona i promienna
+ wydajność
+ korzystna cena
MINUSY
- wysoka cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie